Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pawelwroc3@o2.pl

Pytanie do żon i mężów.....

Polecane posty

Gość pawelwroc3@o2.pl

Witam serdecznie wszystkich czytających mój wątek! Otóż interesuje mnie jedna rzecz. Od 10 lat jestem żonaty i niby wszystko wygląda pięknie... niby wszystko jest ok... nie ma awantur... kłótni.... sporów... normalne życie jak u wielu polaków z tym jednym dosyć istotnym faktem, że wszystko jest takie rutynowe... nie ma iskry... nie ma zapłonu.... nie ma sexu, tzn. jest ale 2 razy w miesiącu, bo żona nie chce się częściej Kochać..... :-( Moje pytanie brzmi, czy to jest normalne po takim czasie małżeństwa? Oczywiście ludzie żyją ze sobą i 50 lat ale nie wiemy czy w ich związkach też tak to wygląda? A jak to wygląda u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja ona...taka jestem
ja jestem 5 lat po slubie i seks jest jak tylko przyjdzie nam na to ochota...na pewno kilka razy w tyg zeby sie nie przejadlo....ale ja i moj mąz dobralismy sie idealnie pod wzgledem temperamentu... jak zrobisz kolacyjkę i stworzysz intymną atmosferę to znow uwiedziesz zone i na pewno rozbudzi sie w niej ochota na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahasertfguth
no tak bywa ja po slubie 12lat i też seks od biedy 1 czasami 2 razy na miesiąc a tu potem pretensje jak na inne człowiek patrzy przełykając ślinke i w końcu zdrada bo ile człowiek móże wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Oj było kilka prób i nie dało to specjalnego efektu :-( już czasami się zastanawiam, czy to ze mną nie jest coś nie tak? Ale wydaje mi się, że żona całą uwagę poświęca naszemu dziecku a ja poszedłem na odstawkę. Żeby była jasność, nie jestem zazdrosny o dziecko, wręcz przeciwnie!!! Ale co z moimi odczuciami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
No właśnie... czasem łapię się na myślach o zdradzie..... ale to chyba normalne jak są takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja ona...taka jestem
porozmawiaj z nią o tym. Moze jest nieswiadoma twoich odczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Rozmawiałem ale to nie przynosi efektów... Kiedyś zorganizowałem dla żony kąpiel.... pachnący płyn do kąpieli.... świeczki.... wino.... jak skończyliśmy wino, to żona powiedziała, ze jestem kochany i poszliśmy spać, bo była zmęczona.... i tyle było Kochania się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahasertfguth
czasami to nie pomag ja juz przerobiłem wszystko kwiaty,prezenty,hotel we dwoje,kolacja działa tylko w danym dniu potem szarośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona kontraktowa
a co ja mam powiedziec?maz w domu od dzwonow i choc sam tez czuje podobnie to nie mamy innego wyjscia,mysle,ze za kilka miesiecy naprawde go zdradze potrzebuje bliskosci ciepla,nie wiem czy on juz tego nie zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahasertfguth
zdraadzam i żle mi z tym ale ja mam swoje potrzeby których ona nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahasertfguth
od jakich dzwonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Ja próbuję walczyć ze sobą ale przychodzi to coraz trudniej.... Nie chcę nikogo skrzywdzić, ale mam też swoje uczucia i pragnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tanga poetrzeba dwojga!!! moze jaks porozmowa, wspominanie cieple o dawnych czasach kiedy to bylo wam tak dobrze by przypomniala cos...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
a ile lat jesteście po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja ona...taka jestem
sorry ale takiej babie jak twoja zona zdrada sie nalezy.skoro cie nie docenia to zrob to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahasertfguth
to trudny temat i bolesny ale ttrzeba byc czasem gruboskórnym typem bo inaczej zginiesz w swoim problemie i obudzisz jak już tylko popatrzec mógł bedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
jaka ja ona...taka jestem myślałem o tym, tylko boję się że mój idealnie poukładany świat się rozwali jeśli wszytko się wyda.... mamy dziecko... mieszkanie... samochód... nie ma kłótni.... teoretycznie idealne małżeństwo.... odpowiada mi wszystko tylko nie brak sexu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
ahasertfguth a ile lat jesteście po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona kontraktowa
pol roku bez niegopotem miesiac do oporu i znow pol roku,wirtuanie na skypa sie zadawalamy tak jest juz 6 lat,dlugich i samotnych lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady...zmu
Moi panowie, rutyna w małżeństwie czy znudzenie wychodzi z obu stron, a nie tylko od małżonki! Łatwo jest tylko wymagać i ...... siedzieć z gazetą w fotelu i jedno co najważniejsze, to oglądnąć mecz, tak aby nic w tym nie przeszkodziło. Może żona ma powody do takiego zachowania, może życie odcisnęło na niej piętno utraty wiary na lepsze, może była przeciążona, no bo nie wierzę, żeby siedziała w FOTELU i czytała gazetę przez większość waszego życia. To nie jest tak, że to żony wina. Panowie nie dość, że są nie dokońca pewniakami dla kobiet, to jeszcze zadziwiająco łatwo zrzucaja problemy na żonę. To chyba prastara opinia społeczna dała im przyzwolenie na wiele rzeczy, których robić nie powinni, a tego trudno się wyzbyć a jeszcze trudniej się do tego przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Ale ja nie mówię że to jest wina żony i nie zwalam na niej odpowiedzialności! Zawsze wina leży po obydwu stronach, ale jeśli rozmowy nie pomagają, to co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja ona...taka jestem
widze ze jesteś dojrzalym facetem myslacym o konsekwencjach ewentualnej zdrady..bravo. Tylko ze twoja zona tez sobie musi zdawac sprawe z konsekwencji unikania seksu. A moze ona ma jakąś blokade po prodzie.Kobiety tak czesto mają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Nie wiem :-/ ale taka sytuacja zaczęła się tak na dwa lata przed urodzeniem dziecka.... więc to raczej nie o to chodzi... może po prostu się jej znudziłem i tyle... tylko, że pomimo że jestem facetem, to jestem też człowiekiem i mam swoje potrzeby... oczywiście mogę nad nimi zapanować, ale jest coraz trudniej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
zona kontraktowa To Twój mąż pracuje za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona kontraktowa
pracuje w Afryce stad tak zadko bywa w domu,mam tylko nadzieje,ze w pore wroci do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
A rozmawiałaś z nim o na temat, żeby zostawił pracę i wracał do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona kontraktowa
tu tkwi problem -mamy do spalaty kredyt na dom zzostalo wprawdzie juz niewiele,ale wiemy jak tu jest ciezko.Rozmawiamy prawie kazdego dnia o tym,ze cos gasnie ,nie ma juz tego blasku w oczach gdy sie widzimy,nie ma iskry ktora zapala lont .Jest potrzebna sexu,dziecko i wspolny dom w sensie budynku,ciezko jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Chyba Cię rozumiem... Podobno kredyt mieszkaniowy jest najlepszym cementem dla związku, takie jest powiedzenie, ale z drugiej strony ile czasu można tak żyć? Ja pamiętam pierwszy pocałunek żony a nie pamiętam ostatniego.... Kiedyś wydawało mi się, że mogę góry przenosić dzięki tej dziewczynie, a dzisiaj.... tak jak mówisz... brak namiętności... iskry... i tego czegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
a jak długo jesteście po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×