Czy możliwe jest dalsze życie bez kogoś, z kim się było 10 lat ?

Ja sobie tego nie wyobrażam. 10 lat, wspólne wszystko - plany, marzenia, czas, poglądy, język, porozumienie, tajemnice, poczucie humoru - WSZYSTKO. I nagle człowiek zostaje sam w totalnej pustce.Czuje się bezbronny i zagubiony,niepełnosprawny wręcz, jakby wylądowal na obcej planecie. Ma poczucie że umrze, ze zginie sam jeden, bez tej drugiej połówki. Czy to się da przeżyć ? Uczucie osamotnienia jest tak dogłebne, że az sie prosi żeby popelnić samobojstwo.

nie mam pojęcia... podejrzewam, że dalsze normalne życie jest wrecz niemozliwe, jesli rozstanie bylo z "normalnych" powodow, a nie zdrada partneraetc. jesli rozstanie bylo z winy wlasnie zdrady, czy porzucenie dla kogos innego mysle,ze latwiej stanac na nogi,bo w koncu czlowiek pojmie i przyjmie do wiadomosci,ze widocznie nie byla to milosc, skoro ktos odszedl do innej

czas jedynym lekarstwem

http://bit.ly/gYUa5z to sobie przeczytaj:D zainteresuje Cię ;ccc

oczywiscie, ze jest mozliwe. jak mawia moja mama: tak latwo sie nie umiera! :P

jest możliwe. przeżyłam to i wiem, że nie tylko mnie to spotkało. najpierw jest ogromny ból, z resztą nie będę się rozpisywać bo ty wiesz, później po okresie żałoby człowiek zaczyna budować WSZYSTKO od nowa. i żyje od nowa z nadzieją, że spotka go jeszcze coś dobrego w życiu. tylko, że ciężko jest ufać i wierzyć drugiemu człowiekowi, trudno jest budować coś nowego, bo już raz wszystko obróciło się w pył.

rozwiodłam sie po 12 latach małżeństwa i jakos żyje dalej i nawet lepiej niz przedtem wszystko jest możliwe ;)