Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MICHALINA GR

ZDRADA DUSZĄ I SERCEM! JAK Z TYM ŻYĆ?

Polecane posty

Gość cztery sery
Autorko-chyba źle z Tobą i to dosłownie-powiedział co miał powiedzieć, sama o to pytałaś - i tyle, sam zakończył związek , a ty nie rozdrapuj, pół światu tego kwiatu..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sex and the city
po 1-e. minimum 6 mc bedzie trwała Twoja rozpacz, po 2-e. otrząśnij się!! Zdrada boli, i pozniej w nowych zwiazkach nie jest tak łatwo, znowu zaufać. Ale nowa miłość przyjedzie, będzie inna, lepsza. Znam ten ból, który Cie teraz trawi. Ehh czasami myślałam, że łatwiej się bedzie położyć na podłodze i wyć, bo boli Cię całe ciało, boli każde wspomnienie, każde zdjęcie oglądane wciąż i wciąż. Nie możesz spać. A jak już zaśniesz chcesz śnić o nim że wszystko jest w porządku.Budzisz się i znowu się chce wyć, że dlaczego??? Przywoływanie myślami jego postaci przed oczami. Puste miejsce w łożku itd. itp. Mi pomogła maksymalna zmiana otoczenia i zrozumienie, że byłam uzależniona od niego. Dzisiaj po tylu latach, nie widzę powodu dla którego miał taki wpływ na mnie i dlaczego mnie to tak bolało, a wręcz cieszę się, że mam ten związek za sobą. Gdy moja przyjaciółka mówiła mi, że tak będzie, nie wierzyłam jej. Wydawało mi się, że już nigdy nie będę kochać, ze tylko jego moglam kochac i nic już nigdy nie bedzie takie samo, a wiec bedzie gorsze. BZDURA :) Życie płata figle, moje stało się kolorowe, wypełnione ludźmi i miłością. Ale teraz weź się w garść. Zrozum, że on nie był Ciebie wart!! a ją też w końcu zdradzi i zostawi. Tacy ludzie się nie zmieniają!! Ogarnij się!!!! http://kobietazyciemiastoisex.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
sex and the city Tak,kazda zdrada boli...ta doslowna i ta sercem i dusza. Wydaje mi sie,ze ta sercem jest bardziej bolesna,bo wiem,ze on juz nalezy nie do mnie. Nie wiem,czy po pol roku zdolam sie otrzasnac. Mysle,ze nie zdolalabym na nowo sie zakochac,poprostu mam dosc "dziadow". Bez srodkow nasennych nie przespie calej nocy. Wydaje mi sie,ze jestem uzalezniona od niego.Tak chcialabym sie wyzwolic! Ciesze sie,ze poradzilas sobie,ze Twoje zycie stalo sie kolorowe,ze masz wsparcie i otoczona jestes dobrymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
Mysle o tym,by odejsc od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
Moze jeszcze ktos wypowie sie na moim topiku,prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi cie zal...
Musisz wiedzieć czy chcesz z nim być. Jeśli tak to tylko szczera rozmowa, ale szczera aż do bólu, bo inaczej sama siebie zadręczysz. Wiem jak to boli, przechodziłam to samo. Moja dusza dla niego umarła. Chociaż mieszkamy pod jednym dachem, to małżeństwem jesteśmy tylko na papierze, a tylko dlatego ze nie chciał rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi cie zal...
Muszą być wspólne łzy, wygarnięcie sobie nawzajem, wściekłość i dopiero wtedy mozna zdecydować czy chcemy być raze m,\. Wytłumaczenie w trzech zdaniach nic nie daje, pozostaje tylko gorycz i porażka. Dlaczego z nim jestem? - nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert1972
Nastapi taki czas kiedy nie bedziesz chciala byc juz znim, tylko ze teraz tego nie czujesz bo to wszystko takie swierze. Jak masz szanse to odejdz od niego, ja zostalem i teraz zaluje ze walczylem o niej. Prawda jest taka ze to jest zepsute i nie da sie tego naprawic, sama twoja milosc nie wystarczy by naprawic zwiazek, a problem jest w tym ze Ty juz nigdy nie bedziesz wiedziala na 100% co on czuje do Ciebie. Zostaw jego jak masz szanse, to moja rada, bo moze on z Toba zostanie tylko bo jemu teraz tak pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
Robert 1972 Trudno mi cokolwiek na ten temat powiedziec. Sa takie dni,ze mam wszystkiego dosyc. Ale tez bywaja takie chwile,ze o tym juz tak intensywnie nie mysle. Czas mija, a On sie stara,bym mu na nowo zaufala. Zyjemy pod jednym dachem,wiele nas laczy. Dzieli tylko ta sprawa,ale On na ten temat nic nie chce mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
Dlaczego nie moge zapomniec??......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollala1212
nie zapominaj, nie musisz, wystarczy że wybaczysz a jeśli kochasz to wybaczysz, gdyby ją kochał nie zostałby z Tobą(tak to już z facetami jest), nie oceniaj tego jako kobieta, przecież to facet czujesz si zraniona wiec daj mu kare niech się stara a czy warto burzyć z tego powodu związek - moim zdaniem nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
ollala1212 Wybaczylam mu juz ta glupote. Wiem,ze mnie kocha,ale zyje w przeswiadczeniu,ze i do niej cos czuje. Moze to bylo tylko zauroczenie?... Dziekuje Ci za slowa otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
up,up,up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
uuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onezza
oczywiście, że można kochać dwie osoby jednocześnie, ale że z dwoma żyć się nie - to trzeba wybrać. twój mąż wybrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINAGR
onezza Nie moge tego pojac,ale skoro tak twierdzisz?... Kiedy Mu powiedzialam,ze kocha mnie i ja - zamilkl, wiec przyznal sie. Tak to boli. Ciagle cierpie,kazdego dnia mysle o tym. Chcialabym zapomniec,ale sie nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalina, jezeli to nie jest prowokacja (a wydaje mi się, że jest), to jesteś dziwną kobietą. Twoja ezaltacja brzmi sztucznie, jakbyś delektowała się swymi emocjami. Nie rozumiem Cię, nie współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta sercem i duszą bardziej boli. Ja już prawie pół roku po rozstaniu. Zadzwoniła że do mnie nie wróci a okazało się że miała kogoś innego. Nawet nie miała odwagi spojrzeć mi w oczy. Dopiero parę dni temu przestałem o nią walczyć - stwierdziłem że jest nie warta mnie choć kocham ją (naprawdę po wielu związkach pierwszy raz wiem że to była ta jedyna miłość). Wiem że teraz w żadnym związku w przyszłości już tak nie zaufam. Każdego dnia dochodzą do głowy te wszystkie kłamstwa, uniki, wyjazdy ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinaGR
Nie musisz mnie rozumiec,ani wspolczuc. To nie jest egzaltacja,ale fakt,ktory moge wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinaGr
Ja rowniez wiem,ze zdrada sercem i dusza jest gorsza. Moze to byla platoniczna milosc?...ale ona ponoc trwa wiecznie. A o to jestem zazdrosna. Wiem,ze ona w Jego sercu bedzie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinaGr
Ta zdrada dusza i sercem tak samo boli,moze nawet jeszcze bardziej,niz jeden przypadkowy numerek. Nie ma dnia , bym o Jego zdradzie nie myslala. Minelo juz nieczae pol roku odkad odkrylam ten fakt i kazdego dnia moje mysli kolacza sie wokol tej sprawy. Byc moze to juz stalo sie moja jakas obsesja?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a. może..
powinnaś sie kształcić , przestaliście do siebie pasować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinaGR
Mija juz pol roku kiedy odkrylam Jego zdrade, To nie prawda,ze czas leczy rany. Kazdego dnia moje mysli kraza wokol tego. Jest wiosna,wokol tak pieknie. Chcialabym na nowo moc postrzegac uroki tego swiata,ale tak nie jest. Pograzam sie,zapadam w sobie. Czy nic nie jest w stanie przywrocic mi tej milosci sprzed lat?.... Chcialabym na nowo odkryc milosc. Kiedy mowi do mnie,ze kocha...w myslach mu odpowiadam "ty draniu!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina przeczytaj
na kafeterii topik " czy to jest milosc platoniczna " autorka jest mimoza56 . Mysle , ze macie bardzo podobne problemy . Wszystkie kobiety , ktore doznaly zdrady emocjonalnej bardzo ciezko to przechodza , ale moze pewnego dnia bedzie lepiej . Zycze powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinaGr
Czasami wydaje mi sie,ze moze bedzie lepiej,ale chcialabym wreszcie zaznac wewnetrznego spokoju.zapomniec o tym co mnie spotkalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinaGr
Gentleman99 Przykro mi ,ze tak sie zawiodles,tym bardziej,ze to byla Twoja jedyna milosc i ta najwieksza. Po zdradzie nie mozemy juz na nowo zaufac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina GR powiedz mi
czy ty i Mimoza 56 , to jedna i ta sama osoba ? Wydaje mi sie , ze masz dwa topiki na kafeterii o tym samym temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinaGr
niestety to dwie rozne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinaGr
Musze jeszcze dodac,ze moje i Mimozy odczucia sa bardzo podobne. Od poczatku sledze tamten temat , dokonalam tam tez pare wpisow pod innym nickiem. Musimy sie nawzajem wspierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×