Nie wiem co sie dzieje z moją córeczką

Ma 8 mc od jakis 2 tygodni nie chce jesc, wczesniej zjadala po 180ml mleka teraz je tylko po 80ml, nawet po całej nocy zje tylko tyle, budzi sie o 5 rano a wczesniej spala cala noc do 7,8... Rano jest ok 100ml, pozniej ok 11 kaszke to zje pol miseczki, pozniej ok 14 pol sloiczka obiadku, ok 16 80ml mleka w miedzyczasie daje jej jakies filpsy, jogurty, ale tez zje tylko pol i o 19 je mleko na noc tez ok 100ml, nie wiem co sie stalo ze przestala jesc...:(

to mi wyglada na alergie do mleka moze srobuj zastapic sojowym lub czyms innym dzecko stara sie dac znac jak moze nie dla kazdego mleko dobre a w polsce taki prymitywizm jak wiocha

Zabki to moga byc...

Moja też tak miała - przez parę miesięcy apetyt, a przez jakiś czas, powiedzmy trzy tygodnie, koszmar z karmieniem, a potem powrót do formy. I nie szły jej zęby, nie wiem czemu się tak działo, ponoć, to przez skok rozwojowy.

idź dziś do lekarza

Ona od poczatku je to bebiko i nigdy nie bylo problemu... wiec nie wydaje mi sie zeby to bylo przez mleko, zeby ma w 2 na dole na gorze jeszcze ich nie widac.... moze to skok rozwojowy nie wiem... nideawno zmienilam jej butleke z lovi na aventa moze to ma jakis wplyw?

znalazlam wykres tych skokow rozwojowych i rzeczywiscie w 37 tyg jest burzliwy okres wiec mysle ze to moze to.... Mialyscie cos takiego ze swoimi dziecmi?

Bylo karmic piersia.Byloby latwiej,zdrowiej i bez problemu.Moje dzieci nie pily nigdy sztucznego mleka.a fuj !

moja corka byla wczesniakiem i niestety nie mialam mozliwosci karmic piersia....

asdfgdhfgjkhljk HEHE SPACJALISTA SIĘ ZNALAZŁA HEHE wygląda mi to na zębole,mój zawsze zamiast 260 pije 60-90ml ;) przy zębach

Mój synek też miewatakie etapy braku apetytu, ogólnie nie je źle, ale raz na jakiś czas ma tak,że przez tydzień, dwa je mniej niż zazwyczaj albo na każdy posiłek nie ma większej ochoty, Potem mija i je normalnie. Teraz np. znów ma taki etap, że je dużo jak nigdy, wielkie porcje mleka, wielkie porcje obiadu, kaszki, nawet pije dużo wody,co też normalnie u niego jest rzadkością. Apetyt dziecka się chyba zmienia. Jesli to "niejadztwo" nie trwa miesiącami,to chyba nie ma się co przejmowac, tylko czekać, aż apetyt wróci. No chyba że z tygodnia, dwóch, robią się kolejne tygodnie, miesiące, dziecko mało przybiera, czy chudnie , to wtedy do lekarza.

to może być wina butelki, ale niekoniecznie - może to taki chwilowy kryzys, pamiętam, że synek też tak miał, po paru tyg wszystko wróćiło do normy, a moze faktycznie ząbki?