malzenstwo z Arabem

witam,moja kolezanka wpakowala sie w malzenstwo z Arabem. Trudno, stalo sie, oczywiscie zachowania stereotypowe, lacznie z biciem. Slub zawarli w Egipcie, zalegalizowali w Polsce. Teraz chce sie od niego uwolnic, rozpoczela cala procedurę. Pare dni temu wyszlo, ze gosc ma juz jedną zonę, ona jest drugą, ta pierwsza jest podobno niemką. Pytanie, czy to ze ona jest jego drugą zoną może pomóc w szybkim zalatwieniu rozwodu lub tez unieważnieniu małzenstwa przez są? czy ktos sie z czyms takim spotkał?

Nic jej to nie pomoze, bo tam prawnie on moze miec 4 zony, ona zawierajac malzenstwo z nim w Egipcie, automatycznie na takie cos przystaje. Tak przynajmniej mi sie wydaje, ale nie mam pewnosci.

Chociaz z drugiej strony, chyba teoretycznie powinna wiedziec o tej pierwszej zonie przed slubem

najpierw leca na kase i duze przyrodzenie, a pozniej placz i lament. "Bo moj Arab jest inny"... jasssne. Znam taka jedna, co to sie ochajtala jako nastolatka z Arabusem. Teraz bez rozwodu sie gzi z facetami poznanymi na necie. Ale coz, jak ktos ma przeciag w glowie, to nic sie na to nie poradzi.

U Araba to norma bo u nich laska nie podskoczy, swoje miejsce w szeregu zna. Polak leje po pijaku najczęściej, Arab nie pije. Ona nie wiedziala o tej zonie Niemce.

Po pierwsze - zgodnie z polskim prawem bigamia jest przestępstwem, a także powodem unieważnienia małżeństwa. Szczegóły znajdziesz w Kodeksie Karnym i Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym.

Jesli kolezanka przebywa w Polsce, nie ma problemu, malzenstwo mozna uniewaznic. I tu przeciez ma ludzi, ktorzy jej pomoga. Gorzej, jesli jest w Egipcie. Tam prawo po jego stronie. Niestety. Ale to fakt. Czytalam wypociny niektorych tutaj i chyba nie maja oni zielonego pojecia o smaglolicych. Mieszkam w Berlinie, ledwo wyjde na ulice, widze ich cale setki, a nawet tysiace. Paru tez znam. Moja najblizsza kolezanka jest akurat z Kurdem. Maja dwojke dzieci. Zapewniam, ze lepiej byc zdradzana przez meza Polaka, niz przez meza smaglolicego. U nich maja powazanie tylko kobiety z ich kultury. Najlepiej jeszcze, gdyby urodzila syna. Ponadto ich kobiety od najmlodszych lat maja wpajana solidarnosc z mezem i wiernosc. One nie wyobrazaja sobie, ze mozne byc inaczej. Sa sprzedawane lub obiecane facetom smaglolicym juz w wieku kilku lat. Wlosy sa farbowane wowczas na fioletowo, co ma odstraszac innych chetnych. Tam nie ma rozwodow. I dlatego faceci sa pewni siebie i mysla, ze moga w ten sposob tez postepowac z "bialymi" kobietami. A te sie nie zgadzaja. No wiec ta moja kolezanka ma z nim dwie corki. Bylo im super przez pierwsze dwa lata zwiazku. Teraz on przychodzi o 3 rano, idzie do "pracy" o 10. Wolne ma raz na dwa tygodnie. Wierzycie? Pieniedzy jej nie daje. Niby ciagle dlugi splaca. Ich 4-miesieczne dziecko nie ma wozka,, lozeczka, ubranka od znajomych. Dowiedziala sie niedawno, ze rodzina szuka mu zony z jego kultury i teraz biedna tylko patrzy po jego powrocie do domu, czy nie ma on palcow umoczonych w hennie, co oznaczaloby, ze jest on wlasnie po slubie ze "swoja". A moze ma juz kobiete w nieformalnym zwiazku i tylko czeka na okazje? A ona ma 31 lat, dwojke dzieci z jeszcze poprzedniego zwiazku i jest bezradna. Nie chce zostac sama i zgadza sie na wszystko.

" Po pierwsze - zgodnie z polskim prawem bigamia jest przestępstwem, a także powodem unieważnienia małżeństwa. Szczegóły znajdziesz w Kodeksie Karnym i Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym." Tak tylko, ze nie uwaznia tego malzenstwa w Egipcie tylko w Polsce wiec gowno jej to da, bo prawdopodobnie jest z nim w Egipcie, gdyby byla z nim w Polsce to owszem sytuacja sie poprawia, ale i tak nie jest latwa. Obstawiam, ze na 99% jest z nim w Egipcie, jako ze wczesniejsza jest niemką to pewnie juz sobie zalatwil przepustki do Europy i znalazl sobie niewolnice

Kolezanka wpadla jak sliwka w kompot. Bledy mlodosci, a teraz cierpi. Czyli co, ciezko bedzie jej starac sie o rozwod? Ktos jeszcze sie wypowie w tej sprawie?

Bardzo ciezko

chciała tego miodu,to niech go teraz liże.

Po jakiego grzyba leci na brudasow, a pozniej placze? Zrobila blad, a teraz poniesie konsekwencje. Na moje oko, to nie da rady uniewaznic tego malzenstwa. Arab niezle ja wyrolowal. Jesli ona cos zrobi w kierunku rozwodu, moze sie na niej mscic. A krajach arabskich kobiety, ktore dopuszzcaja sie zdrady, badz chca uniewaznienia malzenstwa sa zakopywane po szyje w piachu i kamienowane. Takie tam maja prawo.

by mieć zgodę pierwszej żony na kolejną żonę ona może więc spokojnie wnosić pozew, że oszukał, itp... ale po cholerę jej takie gówno... zostawić to, zapomnieć!!!

Ale co - sugerujesz, aby zostawila starania o rozwod i zyla z zapelniona kartoteka, z nazwiskiem Araba w papierach? A jak bedzie chcial wziac slub w Polsce z Polakiem, to co wtedy?

Trafiła na złego faceta ale jej błędem było to, że nie sprawdziła jakim człowiekiem jest. Mój mąż (arab) przed zawarciem ślubu podpisał kontrakt zrzekający się prawa do poślubienia innej kobiety a nawet dał mi wolną rękę w wyborze religii dla naszych dzieci. Proszę tylko, nie oceniajcie arabów na podstawie pojedynczych historii.

hahahahahahahahahahahah dobrze tak kurwie :)

Najwazniejsze to żeby jej się udało wrócic do Polski, stamtąd to gówno załatwi. Myśle - ale nie wiem, bo sie nie znam - że w Polsce to małżeństwo zostanie unieważnione, w Egipcie - nie. Ale chyba nie jest jej potrzebny do szczęścia egipski rozwód.

U nas ma szanse na unieważnienie. Natomiast w Egipcie to jest normalne i raczej nie ma żadnej nadziei. Zaproś ją tu do zaprezentowania swoich rozważań, sądzę że niejedna z pań po tym, doceni polskich facetów.

Arab nie pije? Oj, zdziwilibyście się. I dziwię się młodym dziewczynom, że wchodzą w związki z Arabami, a już szczytem głupoty jest wyjazd do kraju męża.

Na pewno nie każdy Arab jest taki czy taki, na pewno są tez Arabowie, którzy szanują kobietę jako człowieka, traktują ją nie tylko jak partnerke erotyczną, ale tez jak przyjaciela. Ale obca kultura pozostaje obcą kulturą, niektórzy do tej kultury jeszcze dokładają swoje definicje i wychodzi z tego coś, czego Europejka zaakceptowac nie może. Ja bym sie osobiscie na zwiazek z Arabem nie pisała. A juz na pewno nie z takim, który sie w tym swoim kraju urodził, wychował, a do np. Anglii czy Niemiec przyjechał tylko do pracy. To tak, jakby wronę wpuscic do dżungli. Moze i sobie da rade, przystosuje sie, ale pozostanie wroną.

No ja rowniez bym sie nie pisala na malzenstwo z Arabem. Ale kolezanka popelnila ten blad, chcialabym jej jakos pomoc.

Proszę tylko, nie oceniajcie arabów na podstawie pojedynczych historii. Pojedynczych historii?:O Chyba sobie zartujesz. 90% muzulmanow zachowuje sie w ten sam sposob, wiec jak juz to historie szczesliwych zwiazkow z nimi sa pojedynycznymi historiami. Muzulmanie potrafia przez lata zachowywac sie europejsko, byc dobrymi mezami i nagle wyjezdzaja z dziecmi na wakacje do rodzicow i zmiana o 180 stopni.

kolezanka popelnila blad, wiec teraz niech ponosi konsekwencje za swoje czyny. dorosla jest, wiec niech przemysli sobie czy warto sie babrac w tym g.o.wnie. nie potrafi sama pokierowac rozwodem, to niech sie zglosi do radcy prawnego, a nie wyrecza sie swoimi kolezankami.

No właśnie moze koleżanka NIE MOŻE sobie poradzić sama, bo np. maż zabral jej dokumenty, zniszczył, spalił, chuj wie co, trzyma ją pod kontrolą i ona sie z tego krju nie moze wydostac. Mało takich historii było? i po to sie ma rodzinę i rpzyjaciół, zeby w takiej sytuacji pomogli. Ciekawe, nbbnbnnn, czy tak byś kategoryczna była, gdyby to chodziło o twoją siostrę albo przyjaciółkę. "Władowała sie, to niech cierpi". Bardzo to humanitarne, bardzo po chrzescijańsku. Bo trzeba było zostac w Polsce, wyjść na jakiegoś alkoholika, to by takich problemów nie miała. Tylko takie, jak i inne kumy we wsi

Kiedy Polki zrozumieją że życie to nie zabawa i trzeba płacić za swoje błędy?Jedne Polki z Warszawy za zadawanie się z murzynem to zapłaciły ciężką chorobą i śmiercią za swój błąd,szkoda że inne Polki nie umieją się uczyć na błędach ich koleżanek.Ale skoro nic nie umieją wyciągnąć z przykładów swoich koleżanek to przynajmniej powinny się nauczyć cierpieć w życiu bo same tak chciały.Zrozumcie że za swoje błędy człowiek musi odpowiadać i cierpieć.Życie to przede wszystkim odpowiedzialność,nie jesteście dziećmi że rodzice wszelką odpowiedzialność biorą na siebie i wam pomagają.Musicie zrozumieć że za swoją głupotę to zapłacicie ogromną cenę,możecie nawet zapłacić za to swoim życiem.

"A jak bedzie chciala wziac slub w Polsce z Polakiem, to co wtedy?" A kto sie bedzie chcial ochajtac z kims takim, co ma taka "bujna" przeszlosc seksualna? Poleciala na czarna palke, to teraz beda ja posuwac znudzeni mezowcy, albo malolaty, co szukaja zabawy. Na powazny zwiazek niech lepiej nie liczy.

rasista rasista-Żaden Polak nie chciał by kobiety po arabie czy murzynie.Po prostu to gorsze niż bycie z prostytutką.Ale żadna Polka by się do tego nie przyznała i tu jest największy problem.Każda to ukrywa,bo doskonale wie że takie białe kobiety nikt nie szanuje i żaden nie chciał by z taką być.

Te kobiety z przeszloscia, ktore maja sporo za uszami, jakies zwiazki malzenskie z Arabami, Turkami, czy innymi "kolorowymi" rzadko sie tym chwala, badz przyznaja do tego - maja sporo do ukrycia. Duzo tego typu kobiet jest na fotce, sympatii, czy innych portalach. Szukaja losia, ktory ich bedzie sponsorowal i posuwal. Udaja niewinne, zagubione, a tak naprawde to niezle agentki. Uwazajcie na takie!

sprawdzać cv polek, jak się dobrze poniucha i pomysli, to żadna nie jest tak sprywtna, żeby ukryć dawanie dupy brudasom

zweryfikowac cv takiej kobiety, ktora ma za uszami dawanie tylka brudasom? Ciekawe...