Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kardashia

czy urodzenie dziecka zbliżyło czy wręcz oddaliło Was od siebie?

Polecane posty

Gość kardashia

Witam Chciałabym zostać mamą ale mam co do tego pewne obawy... Nie obawiam się zmiany pieluch,opieki nad dzieckiem itp. Obawiam się,że po urodzeniu dziecka w związku może się coś pogorszyć w stosunkach z partnerem...? Obawiam się,że byśmy nie sypiali ze sobą,nie poświęcali sobie czasu i,że partner nie pożądałby mnie tak jak wcześniej. Z drugiej strony myślę,że przecież narodziny to piękna chwila i powinna zbliżyć do siebie parę. Jak to było u Was po narodzinach dziecka? Chciałabym się dobrze zastanowić zanim podejmiemy tą decyzję i zostaniemy rodzicami. Wiem,że kiedyś i tak nimi zostaniemy ale nie wiem czy jeszcze z tym nie poczekać? Czasem jest tak,żę po porodzie mężowie/partnerzy jeszcze bardziej poświęcają czas swoim kobietom i świata poza nimi i dzieckiem nie widzą. Przez co stosunki w związku się ocieplają. ZNam jednak też pary u których było wręcz odwrotnie. Mężowei wręcz szukali pretekstu by uciec z domu a nawet jeśli nie to wymieniali zdania ze swoimi partnerkami tylko o sprawach dotyczących dziecka i życia codziennego.Zero miłości jednym słowem. Strasznie się boję jak myślę o tym wszystkim. Z jednej strony chciałabym już zostać mamą a z drugiej gdy o tym myślę to mnie od ej decyzji odrzuca wręcz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawy temat ciekawe, czy znajdzie się chociaż jedna matka, która napisze, po KILKU LATACH, że urodzenie dziecka przynajmniej nie oddaliło od siebie rodziców, juz nie wspomnę o zbliżeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
zw. ide sie wysrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
zaraz wracam, ide sie wysrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee a moj byly mowil na swego
idem zrobic qupe ,zaraz napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alekssss
ja jeszcze w zyciu nie spotkalam pary, ktora by sie do siebie zblizyla po urodzeniu dziecka. pozniej zostaje tylko poczucie obowiazku, ze stworzylo sie juz rodzine i trzeba w tym trwac. choc na pewno sa od tego wyjatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cartusia
hmmm... fajny temat tzn. jak dla mnie bardzo na czasie niedawno urodzilam dziecko:). Powiem ci, że miedzy nami oczywiscie sie pozmienialo. Teraz prawie nie mamy czasu tylko dla siebie, czesto rozmawiamy o sprawach dotyczacych naszego malenstwa, ale tego nie da sie unikanac to jest normalne, może nie zbliza nas to do siebie jako do kochanków, ale jako rodziców tak, dzieki temu rowniez wychodzi to w jakim stopniu mozemy na siebie wzajemnie liczyc. Ogolnie jest ciezej w zwiazku niz wczesniej. Wydaje mi sie ze trudniej jest nam sie dogadac, chociaz wczesniej tez nie bylo idealnie. Trezba wlozyc w to sporo pracy zeby wszystko sie ukladalo i na pewno wymaga to czasu. Szczegolnie w niedlugim czasie po porodzie kobieta potrzebuje duzo pomocy, wsparcia i pomocy i wtedy wychodzi jak bardzo mozesz liczyc na swojego faceta. Czasami wlasnie wtedy sie okazuje ze byc moze nie do konca tego oczekujesz a czasami ze masz najwspanialszego faceta pod sloncem. Ale pomimo tego ze miedzy nami jest gorzej i ciezej jest nam sie dogadac warto jest miec dzieci sa najwspanialszym Skarbem dlatego moim zdaniem nie powinnas sie zatanawiac:) do dzieła:). A kochac sie nie przestaniecie tylko moze troche trudniej bedzie wam to okazac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
to wyżej to oczywiście podszyw ! No właśnie wiem,że po urodzeniu dziecka na pewno jest ciężej,ma się więcej obowiązków itp. Obecnie w moim związku jest fajnie. Widzę miłość i pożądanie w jego oczach. Jeździmy czasem na wycieczki,wspólne zakupy, narty, robimy dużo fajnych rzeczy by w nasz związek nie wkradła się rutyna. Wiadomo,że bywają też takie dni gdy się nudzimy,siedzimy jak kołki lub najzwyczajniej się kłócimy. WIem,że po urodzeniu dziecka nudzić to się raczej człowiek nie da bo są obowiązki te ciężkie jak i te przyjemne. Jednak z wielu rzeczy będziemy musieli też zrezygnować. Przynajmniej na początku. Zastanawiam się czy gdy pojawi się dziecko to mężczyzna dalej patrzy na swoją kobietę z taką samą miłością albo jeszcze większą gdyż urodziła jego dziecko? Czy wręcz staje się dla niego nudna i kojarzy tylko z obowiązkami? Fajnie by było gdyby też jakiś Pan się tutaj wypowiedział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie rok po urodzeniu dziecka był rozwód ;) Nie każdy się nadaje do bycia rodzicem ,mój były myślał ,że nadal będziemy żyć sobie na luzie ,zapraszać do domu znajomych itp. Ja wolałam być w domu z dzieckiem ,on wolał towarzystwo kolegów ,no i tak to się skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
Sądzę,że mój facet gdybym była w ciąży dbałby o mnie bardzo jednak zastanawiam się co by było dalej gdy maleństwo by się już pojawiło na świecie??? Mam znajomych którzy niecały rok temu zostali rodzicami. Na początku wszystko było fajnie ona w ciąży,on o nią dbał a potem jak już urodziła przez pierwsze tygodnie pomagał a potem łaził i spotykał się z kumplami,robił wszystko czego musiał się w jakiś sposób wyżec kosztem dziecka. Zaniedbywał także i ją,ciągłe kłótnie ,awantury,on wiecznie wyżucany z domu. Jednym słowem niezdrowy związek. Ani ja ani mój partner nie chcielibyśmy takiego życia dla nas. Jednak chcielibyśmy mieć dziecko :) jest to w końcu owoc miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
Z drgiej strony jesteśmy razem 3 lata znamy swoje charaktery,mamy swój odpowiedni tryb dnia i zajęcia które robimy zawsze gdy mamy wolny czas. Z wielu tych rzeczy byśmy musieli zrezygnować pewnie i właśnie boje się co by było wtedy gdy to do czego jesteśmy przyzwyczajeni ,do sposobu w jaki spędzamy wspólny czas ze sobą by uległ zmianie.. Myślę,że dla kobiety łatwiej jest z tego zrezygnować nie wiem tylko czy mężczyzna byłby w stanie się do tego przyzwyczaić???? Czasem sądzę,że to jeszcze nie najlepszy czas na dziecko,że moglibyśmy jeszcze poczekać z 2 latka a z drugiej strony czasem myślę,że skoro oboje chcemy mieć dzieci to w sumie czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sąsiadka tak dała estera
a to chyba takie bajki trcohę. faceci to wzrokowcy lubia te, co są ładne. Kobieta gruba w ciązy już dla 70% nich nie jest ładna. A po urodzeniu dziecka tymbardziej. Faceci poligamię rozglądanie się za innymi mają w genach. Tylko są tacy co umieja to kryc a inni robią to jawnie. Myślę że dziecko wiele zmienia oddala ludzi, ale nie daja to po sobie poznac - zwłaszcza faceci. Udają że jest ok. W sumie kobieta która bardzo chciała miec dziecko ma to gdzies, ze on marzy o innej kobiecie gdy ona karmi dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujeszzz
Ja mam to samo, z jednej strony chciałabym mieć już dziecko, a z drugiej mimo tego, iż moje relacje z mężem są super ( a może własnie dlatego) boję się, jak się one zmienią po przyjściu na świat potomka. Wiadomo, że teraz skupiamy się na sobie, spędzamy ze sobą czas, robimy to, na co mamy ochotę. Nie wiem, czy jak spadną na nas dodatkowe obowiązki, opieka nad dzieckiem, okres ciąży połogu, no po prostu nie wiem jak mój związek na tym wyjdzie. Kocham mojego męża, ufam mu, wiem, że byłby wspaniałym ojcem i tylko z nim chciałabym mieć dzieci, ale szczerze się obawiam, że coś między nami się pogorszy, popsuje etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i rozżalona
U nas wszystko się zmieniło na gorsze. Dlugo byliśmy ze sobą zanim się zdecydowaliśmy na dziecko (ok. 8lat) i wszystko było cudowne, a kiedy na świat przyszły dzieci jego stosunek diametralnie się zmienił do mnie i do naszego życia. Teraz liczą się dla niego tylko dzieci, ktore oczywiście źle wychowuję, mimo że go nie ma całymi dniami, ja jestem ta głupia zła, brzydka... I ciąglę słyszę jakie go otaczają super babki, na które ma ochotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna i rozżalona - to czemu go nie zostawisz ? Ja już dawno bym go olała jak by mi wyskoczył z hasłem,że ma dookoła super babki które na niego lecą :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa numer 8
wg mnie bardzo czeto sie zdarz ,ze jednak dziecko oddala ludzi i czesto jest to spowodowane zachowaniem KOBIETY a nie faceta ( pomijam tutaj niedojrzalych chlopaczkow,ktorzy mysleli ze jednka sa na tye dojrzali zeby miec dziecko iwiedza jak duzo ono zmeinia) ,ale dla wielu koeit po porodzie nic wiecej nie sitnieje- tylko dziecko, nie tprszcza sie o meza, nie wiem ,moze ze wzgledu na to ,ze nie maja juz sily,albo po prostu zapominaj ,ze facet to jest jednka dziecko samo w sobie i o nim tez trzeba pomyslec, i zadbac o swoj zwiazek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sąsiadka tak dała estera
do gosciowa nr 8..nie zgodze sie dbaja o dziecko bo dziecko je szczeze i bezinteresownie kocha a facet? Jak on kocha skoro oglada sie za innymi? I tak sie ludzie oddalaja od siebie..Ja sie nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sąsiadka tak dała estera
jak kobieta moze dbac o kogos kto jest wpatrzony w inne? Taka kobieta czuje, ze jest mu zbędna. I dba o dziecko. Ja to rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
wiem co czujesz- dokładnie tak samo jest u mnie. Wszystko cudownie,się dobrze układ i może właśnie temu zastanawiam się czy to się nie pogorszy po urodzeniu dziecka. Swoją drogą czasem są pary które nie za bardzo się dogadują i wtedy liczą,że dziecko coś zmieni,że im pomoże zbliżyć się do siebie...(no przynajmniej kobiety tak myślą) no i jednym się udaje a innym wręcz przeciwnie. Ja mam wiele obaw co do tego czy sobie poradzimy z nową sytuacją i jak ją przetrwamy i z jakim skutkiem dla naszego związku. Zastanawiam się czy każda kobieta tak ma,że się nad tym zastanawia mimo tego,że jej partner wcale nie daje jej do tego powodu? Ja tak chyba mam przez to jak obserwuje inne pary. Chociaż znam i takie u których wydaje się być jeszcze lepiej po tym jak ich dziecko pojawiło się na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas to byłotylko gorzej
mąż mi ciągle powtarzał że się zmieniłam. No ale hormony tak to zrobiły, że teraz po ciązy nie wyglądam tak jak kiedys. Mąż na mnie nie ma ochoty, ciągle się kłócimy, a dzieckiem to tylko ja się zajmuję, bo mąz ciagle zmęczony albo za głosno dziecko mu płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek/ek
a ja powiem tak: Dziecko zmienia JAKOŚĆ związku. Po prostu wchodzi się na wyższy poziom- jeśli dwoje ludzi się kocha, ufa sobie to naturalnym jest, że kiedyś pojawi się, mówiąc górnolotnie, owoc tej miłości:) Wtedy już nie można spać sobie, pić piwko, czy nic nie robić kiedy się chce. Jest mały człowiek, którego nie interesuje czy rodzice są zmęczeni, pokłóceni czy po prostu im się nie chce. Mężczyzna dojrzały rozumie, że taki maluch jest zawsze na pierwszym miejscu. Kobieta dojrzała rozumie, że maluch ma ojca i dzieli się z nim opieką, tak aby i facet mógł zrozumiec co znaczy "wychowywać dziecko". Bo prawda jest taka, że maluszek jest najważniejszy. A potem jest nasz związek, nasze animozje czy pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sąsiadka tak dała estera
fajnie napisane kiciorek:) ale to takie rzeczy tylko dla niewielu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujeszzz
To prawda, kiciorek, ale do tego po prostu trzeba dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiok
jasne, ty to nazywasz wyzszym poziomem, a facet nudnym rodzinnym zyciem. Wiekszosc romansujacych facetow to wlasnie mlodzi ojcowie, ktorzy chca sie oderwac od tego "superszczesliwego" zycia rodzinnego, a ich zony mysla, ze wszystko jest ok i maja oddanych mezow 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek/ek
nie wiem czy dla niewielu- mnie sie wydaje, że większość tak powinna mieć:) U nas też nie zawsze jest różowo- jednak taki mały człowiek czasem wymaga wiele uwagi. Albo, np. zaplanujemy sobie romantyczną kolację we dwoje, jak mała pójdzie spać, a tu nici z tego, bo jak ją uśpimy to jedyne na co mamy ochotę to napić się piwa i iść spać:) Bo akurat dzisiaj zasypiała godzinę i zdrzemnęliśmy się razem z nią. Tak mi się wydaje, ze podstawa to uświadomić sobie, że już nic nie będzie takie jak było przed dzieckiem. I wtedy wszystko sie uda. Najgorzej jak ludzie starją się żyć tak jak żyli wcześniej- tak się po prostu nie da. Dlatego decyzja o posiadaniu dziecka nie powinna zapadać za szybko- najpierw trzeba sobie pożyć tylko w dwójkę. Ja po porodzie tez nie potrafiłam wrócić do wyglądu sprzed ciąży. Ciało miałam jakby ktoś po nim wlacem przejechał :):) I tu wielka zasługa mojego męża, który nie gadał głupio, że pięknie wyglądam tylko oferował, że zostanie z córką, żebym mogła się na siłownię zapisać i basen. Motywował mnie do ćwiczeń. Wiedział, że to dla mnie jest ważne. Poza tym do teraz czasem "wypuszczamy" się bez siebie na piwko ze znajomymi. Dbamy o to, żeby nie skapcanieć. Ale nigdy kosztem córki. Ona jest zawsze na pierwszym miejscu. Nie korzystamy też z babć- z tego jesteśmy cholernie dumni:) I jest naprawdę super. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czujeszzz
Dlatego decyzja o posiadaniu dziecka nie powinna zapadać za szybko- najpierw trzeba sobie pożyć tylko w dwójkę.==> otóż to, też jestem tego zdania !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek/ek
kiok- nie wiesz o czym mówisz, więc pozwolisz, że się nie ustosunkuję do Twoich głupotek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oikijun
każdy sobie myśli o życiu tak, żechce być szczęliwy wiecznie zakochany, sielanka, zdrowy a jak przychodzi co do czego same rozwody, szarpania wyzwiska....... nikt nie jest szcześliwy wrecz przeciwnie samiec to samiec, bez niego żle bo smutno ale jak przychodzi dziecko to nasze szczescie pryska tak wymarzone i to nie przez dziecko tylko przez faceta wlasnie nasienie faceta powinien byc wykorzystywany tylko do reprodukcji my kobiety radzimy sobie dobrze bez nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrr.............
U nas zmienilo sie tylko tyle ze jestesmy oboje bardziej zmeczeni i niewyspani :P.... no i od czasu do czasu pojawiaja sie negocjacje pt : "kto jutro rano do malej wtaje a kto spi do oporu :) "... Ale my mamy za soba 20 lat stazu (w tym 11 lat malzenstwa) wiec raczej mielismy sie czas "dotrzec" i sprawdzic :) I nie potrzebujemy juz godzinami patrzec sobie w oczy i przekonywac pieknymi slowkami o milosci :P :D Pojawienie sie dziecka NIGDY nie naprawi zwiazku w ktorym dzieje sie zle... ale za to moze ozywic taki ktory funkconuje dobrze ale w ktory wkrada sie odrobina monotonii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cartusia
Moj maz byl ze mna przy porodzie widzial jak chodze z golymi, rozkrwawionymi cyckami i spie w beznadziejnych ale wygodnych ciuchach wtedy na pewno nie bylam pociagajaca, ale teraz nasz seks jest wspanialy i widze ze dalej pociagam go na maksa dalej lubi to samo co przed porodoem. wiec nie jest tak strasznie, na pewno pewne rzeczy trzeba przeczekac i wykazac sie mega cierpliwoscia:), ktorej mi przewaznie brakuje;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×