Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamy Córki z 1991 roku

ZGODZIĆ SIĘ NA ŚLUB CÓRKI W WIEKU 20 LAT?

Polecane posty

Gość Bella Bella
miałam tez na mysli,że trzeba też spędzac od czas z innymi osobami facet jedzie sobie np. na ryby , mecz, na kajaki z kolegami a ja w tym czasie mogę robić coś innego niekoniecznie trezba spędzać każdą wolną chwilę we dwoje, to zdrowe dla związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
Twoja córka jest młodsza ode mnie o rok Ile jest z chłopakiem? Zaręczyli się Przecież ślub może być po roku dwóch od tego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
jeśli jest tak,że chce zrobić na złość przyszłej teściowej-to widocznie nie dojrzała do małżeństwa ślub bierze sie z innych powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
autorka nie opisała za bardzo sytuacji wiec ciężko powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przebaczenia
Ja również zrobiłam na złość swojej teściowej, która twierdziła,że jej syn nie zasługuje na taką dziewczynę jak ja :-) No i jesteśmy razem kawał czasu, a teściowa przekonała się, że nie miała racji :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w takim razie ja i mój mąż jesteśmy nienormalni :P Nie mamy znajomych,nigdzie nie wychodzimy osobno. Uwielbiamy czas spędzać ze sobą.Nikt inny nie jest nam do szczęścia potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
yhy, a jak długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
jeśli oczywiście mogę zapytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przebaczenia
yhy mamy podobnie, ale od jakiegoś czasu świadomie "wypycham "męża samego na pewne imprezy, sama też tak robię, aby nasze małżeństwo nie było zbyt zamknięte. To jest jak uzależnienie, bywa bardzo niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przebaczenia
Nie mamy znajomych Zastanów się jak to brzmi ? Zamykacie się we własnym świecie, jestes pewna, że twój mąż nie ma nic przeciw ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
yhy - jakbym o nas czytała;) też odludki, z nikim bliższych kontaktów nie utrzymujemy, nie lubimy wychodzić i bardzo nam z tym dobrze. Nie rozumim co to za głupie myślenie, że każdy musi mieć tabuny znajomych i wtedy jes cool wiadomo, że mam jakies tam koleżanki, znajome ale nie za dużo no i spotykam się z nimi jak juz strasznie nalegają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie możesz jej zabronić bo
niby jak? :classic_cool: Tak to nie wiadomo co z tego będzie, bo przecież może sie udać :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
pobędziesz z facetem z 15 lat to troszkę zmienisz zdanie nikt tu nie pisze o dzikich imprezach tylko np. o kawce , kinie, zakupach z kolezankami, wypadu za miasto, na ryby czy na grzyby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
a mój facet jest zachwycony takim trybem życia. Jasne, że wychodzimy ale sami, on też nie lubi się umawiać z kumplami, muszę go czasami wypychać jak jest gdzieś zaproszony i głupio by było nie iść, ale sam nigdzie nie pójdzie jest fajnie, nam to odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
a o jaki slub chodzi autorko? tylko cywilny czy może kościelny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
skoro wam to odpowiada to swietnie izyczę szczęscia ;) różnie to bywa trzeba znaleźć złoty środek odpowiedni dla danego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
jesteśmy razem 10 lat i póki co nam to odpowiada więc daruj sobie swoje mądrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella---> po ślubie jesteśmy 8 lat....ogółem jestesmy ze sobą 10 lat...od zawsze lubimy być tylko we dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzej jak mądralińska piczko
twój mężuś alby ty mężusia zostawisz i wtedy świat się urywa, a dokładnie rozrywa na pół i wtedy każdy wieczór samotnie, bo nie będzie nawet do kogo gęby otworzyć. Nie trzeba mieć stada znajomych, ale warto by w związku ludzie mieli swoją przestrzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
pytanie jeszcze w jakimwieku ludzie sie poznaja , z jaką czestotliwoscia sie widuja, na jakim poziomie żyja to tez jest wazne sorki, nie chodziło mi o obrazanie ciebie podziwiam takie pary- ja tez myslałam,ze to mi wystarczy, ale jak pojawia sie dziecko to każdy ma ochote czasem odpoczac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
do kogo było to "piczko"? bo nie jarzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu mężowi też odpowiada takie życie...on nawet nie ma kumpli..tzn.ma tylko tych co z nimi pracuje ale to są koledzy tylko w pracy,poza praca się nie kolegują....tacy już jestesmy ze tylko we dwójke lubimy być i jest nam z tym bardzo dobrze,więc nic nie będziemy zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przebaczenia
Ka.R.Oli.Na nie ma mowy o tabunach, ale takie myślenie jest charakterystyczne raczej dla kobiet, bo z facetami to różnie bywa:-) Mój Ci on jest i więcej do szczęścia mi nie potrzeba, a później zaskoczenie, że partner szuka czegoś poza związkiem. Ludzie potrzebują do szczęścia też innych ludzi, warto o tym pamiętać, zanim zerwie się wszystkie kontakty i stworzy "samowystarczalny" związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolina---> widzisz takich par jak my jest bardzo mało i rzadko kto rozumi jak to można żyć bez znajomych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecto drill
a ja wyszłam za mąż przed swoimi 20tymi urodzinami i niczego nie żałuje, jesteśmy szczęśliwą rodziną od ponad 10 lat, mamy dwoje dzieci, stałą prace, własne mieszkanie, dwa samochody, byliśmy z mężem trzy razy za granicą na wczasach, często wyjeżdzamy z dziećmi nad morze, w tej chwili nasi rówieśnicy nie mogą ułożyć sobie życia bo szukają nie wiadomo kogo lub czego, wyszumieć sie? co to właściwie oznacza? picie do rana w wątpliwym towarzystwie i zmienianie partnerów co pół roku? czy tego właśnie chcesz dla własnego dziecka? zresztą to jej wybór, zrobi jak będzie chciała. a ty autorko możesz jedynie wspierać własne dziecko i przede wszystkim dać jej żyć własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przebaczenia---> ale czy ty nie rozumiesz ze my oboje tacy jesteśmy? podejrzewam że u KAROLINY też tak jest...kiedys kuzyn chciał zabrac mojego męża do pubu na piwo to mąż nie poszedł bo nie chciał...on sam mówi ze jak chce wypic piwo to moze zrobić to w domu a jak gdzies wyjsc to tylko ze mną....to nie jest tak ze ja go zmuszam,on sam taki jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
yhy bo jak Cie facet odpukać zostawi to zostaniesz sama bo on był całym Twoim światem raz tak zrobiłam właściwie prawie urwałam kontakty ze znajomymi przez faceta więcej tego błędu nie popełnię trzeba mieć swoja przestrzeń wyjść z koleżanka pogadać po babsku. Rzadko z powodu braku czasu ale wychodzę sama bez niego do MOICH znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosły człowiek
Kobieto weź sie ogarnik Twoja córka jak będzie chcałam to ślub weźmie czy ci się to podoba czy nie... Ale oczywiscie kolejny zajebisty rodzic który zamiast wesprzeć dziecko potrafi tylko krytykowac i próbuje przeżyć życie za swoje dziecko....;/;/;/;/ Wspólczuje.... córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musliriegiel
Oczywiście że się zgodzić (jest pełnoletnia więc nie masz dużo do gadania). Po pierwsze daj dziewczynie swobodę wyboru, to jej życie nie twoje. Jak się sparzy to tylko się nauczy i wyjdzie jej to na dobre. Jest dorosła więc ściągnij z niej ten klosz pod którym ja trzymasz. Za nią życia nie przeżyjesz :O Żyj i pozwól żyć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×