Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamy Córki z 1991 roku

ZGODZIĆ SIĘ NA ŚLUB CÓRKI W WIEKU 20 LAT?

Polecane posty

Gość bez przebaczenia
yhy Ja rozumiem, ale zastanów się, co będzie w przypadku poważnej choroby twojego męża? Masz z kim pogadać, ma cię kto wesprzeć? Ja np. miałam rodzinę, mamę ,tatę, rodzeństwo, ale nie wszyscy tak mają. Inna kwestia to wspomniana " własna przestrzeń". Nikt nie namawia do zmiany na siłę, ale do zastanowienia się i tylko tyle. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bella
ale skoro mijaliscie sie w drzwiach, to w sumie duzo czasu nie spedzaliscie razem? wiec o co halo? hehehehehheheheh co za paradoks:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musliriegiel
Tradycyjnie na cafe kobitki lubią tworzyć offtopy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
ja zawsze mogę liczyć na moich braci w razie czego, a poza tym co to za problem kogoś poznać w razie jakbym się rozstała z moim facetem? żaden więc nie demonizujmy tak tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co,to teraz mam wyjść z transparentem na ulicę i oglosić że szukam znajomych? Ja nigdy nie miałam znajomych bo sie z rówiesnikami dogadac nie moglam.Nie będę na siłe nikogo szukac bo czasem coś sie stanie.Poza tym mam rodziców z którymi mogę porozmawiac o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musliriegiel
...i wtedy jest 5 stron dupereli do przewinięcia:( i oczywiście nie na temat. Autorka wątku się nie odzywa. Spadam stąd🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
ja mam jakieś tam koleżanki ze studiów (studiuję zacznie), nieraz organizują jakieś imprezy na które chodzę ale z musu..mój facet wszelkich tego typu imprez unika, nawe na piwo nie chce wychodzić jest nam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe poza tym z tymi znajomymi to jest tak że jak jakaś para się rozwiedzie to przyjaciółki juz tak chcętnie nie goszczą swojej rozwiedzionej,samotnej przyjaciółki bo a nuż zarzuci sidła na jej męża :P Znam takie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
rodzice to rodzice a przyjaciółka to trochę co innego sama nie mam tabunu znajomych nie mam czasu sie często spotykać ale jak tylko znajdę chwile to mimo ze swojego faceta kocham potrzebuje trochę odpocząć w innym towarzystwie. Nie masz znajomych ze szkoły z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
do no bella czasu spedzalismy bardzo dużo razem gdy nie bylismy jeszcze małżeństwem i przez pierwszy rok póżniej to sie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja bym wolala sie zwierzyć mamie niż przyjacółce.Bo wiem na 1000% że mama zachowa to dla siebie a przyjaciólka może wygadać jak się w razie posprzeczamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
ja mam koleżanki które wiedza ze im faceta nie ukradnę a wasze podejście jest co najmniej dziwne ja z mama tez mogę pogadać o wszystkim ale to nie to samo! Wybaczcie ale mam wrażenie ze jesteście trochę aspołeczne zaszyć się w domu z mężulkiem ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jEJU CZEMU TU ZAWSZE JAK KTOŚ JEST SZCZĘŚLIWY TO WY WIECIE ZE BYLBY SZCZĘŚLIWSZY NP.MAJĄC PRZYJACIÓŁ CHOCIAZ TEN KTOS NIE CHCE ICH MIEĆ...LUDZIE KAZDY JEST INNY,ZROZUMNIE TO...KTOS NIE UMIE ZYC BEZ PRZYJACIÓŁ A DRUGIEMU ONI DO SZCZĘŚCIA NIE SA POTRZEBNI.. oj sorry za caps locka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
ja akurat też wolę się zwierzyć mamie niż koleżance zna mnie najlepiej, lepiej doradzi, będzie szczera ja nie potrzebuję znajomych, jak chcę odpocząć od faceta to wychodzę gdzieś sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe teraz wiesz bo masz męża :P A chociaż jesteśmy aspołeczni to NASZA sprawa i nikt nie ma prawa tego negować.Ważne ze jesteśmy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendwatrzy123
Śmieszą mnie stwierdzenia :a cóż ty możesz zrobić? ona jest pełnoletnia.To jeszcze dziecko , duże co prawda ale dziecko.Jeśli waszym zdaniem matka nie ma nic do powiedzenia , to kim wogóle jest matka i jaką rolę powinna spełniać w wychowaniu dziecka? Dać jeść i pić , ubrać ,a jak dziecko skończy 18 lat kopa w dupę i won na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
dokładnie, nawet jak jestem aspołeczna to co z tego? dobrze mi z tym i mojemu facetowi też nie zamierzamy teraz szukać na siłę znajomych, chodzić z nimi po imprezach, kręglach, na piwo czy Bóg wie co byle udowodnić, że nie odstajemy od reszty nie potrzebujemy tego i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
takich osób jest raczej niewiele jak wy skąd wiesz ze nie byłoby lepiej? Też tak kiedyś myślałam ze facet mi do szczęścia wystarczy i powtarzam mama to nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
nie mam męża a przyjaźnie się z niektórymi osobami od lat i sie dobrze znamy nie biegam od imprezy do imprezy w poszukiwaniu znajomych odskocznia od męża jest czasami potrzebna żeby popatrzeć na wszystko z dystansu ale nie dacie sobie nic powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
wiem, że nie byłoby lepiej bo mam jakieś tam koleżanki i nie znoszę z nimi wyłazić a zwierzanie się obcym ludziom ze swoich spraw uważam za głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
matka powinna pogadac z córką na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
ja ludzi których znam od kilkunastu lat nie uważam za obcych wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka.R.Oli.Na
a ty nie możesz pojąć, że od 10 lat jest mi dobrze jak jest? nie uszczęśliwiaj mnie na siłę i nie przekonuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale skoro my nie lubimy imprez,nie lubimy zbieraniny ludzi,hałasu,to po co mamy na siłe się zmieniać i próbowac czegoś czego NIE CHCEMY ROBIĆ...Jejku dajcię już spokój. Nie będziemy się zmieniac tylko dlatego ze kilka osób z forum uwaza ze tak będzie lepiej nawet nas nie znając... Na razie zmykam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
co innego koleżanka a co innego przyjaciółka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przebaczenia
yhy Ważne, żebyście oboje byli szczęśliwi w takim związku i żadnemu z was nie zaczęło czegoś brakować. W temacie - wyszłam za mąż nawet wcześniej, bo przed 20 urodzinami i moja mama była dla mnie wsparciem, czego nigdy jej nie zapomnę. Jest moim wsparciem do dzisiaj i vice versa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Bella
dokładnie rodzice nie powinni nic nakazywać ale powinni byc wsparciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×