Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość give me a sign

listy niewysłane, słowa niewypowiedziane

Polecane posty

Gość give me a sign
wiecie chodzi mi też o to, że często nie umiemy komuś powiedzieć, co nas boli i czym nas ON/Ona rani.. i nie wuiem dlaczego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KCM - interpretujemy zawsze i wszystko. :) Wypowiedziane czy niewypowiedziane. Non stop. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem oburzenia
Ajsberg - rozwiń bo nie bardzo rozumiem. nie ma problemu, a ty starasz sie o tym nie mowic ? o co ci chodzi ? podaj jakiś przykład, konkret, a nie jakieś frazesy. :D KCM - jesli nie ma, to kiedys będzie moment, że zachce. :D wtedy porozmawiaj. to trudne, wiem, ale możliwe do wykonania. chyba, że wcześniej sam/a nawaliłeś/aś i teraz ma rację ktoś, kto nie chce rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem oburzenia
wystarczy powiedziać, jak się z tym czujesz, kiedy do ciebie to mówi - giv...coś tam [nienawidzę tych angielskich słówek na polskich forach]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obie strony nawaliły - tyle powiem. Ja próbowałam zachęcić do rozmowy, ale...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem - czy ludzie rozmawiają wyłącznie o problemach? Frazesy? Może? Nie wiem. Konkrety? Ja nie jestem konkretna zupełnie. :D Ponad wszystko lubię mgłę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula :):):)
Ja tak chyba właśnie mam... dużo myślę, mało mówię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem oburzenia
przygotowanym na wynik rozmowy ? zakładasz więc, że osoba z którą masz chęć porozmawiać odpowie ci jak zawsze, to samo. marnym więc jesteś rozmówcą, a może osoba z którą chcesz porozmawiać ma nikły zasób słownictwa ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość give me a sign
łatwo powiedzieć, że trzeba powiedzieć. Czasem jest tak, że nie wierzy się w sibie, a dokładnie w słuszność tych emocji (myślimy może nie powinnam mu/jej mówić o tym, bo może to ja jestem dziwna i sobie coś ubzdurałam sama) Wiem, wiem, że rozmowa rozwiązuję porblemy, a prawdziwne problemy tworzą się gdy jej namacalnie nie ma. Tylko w teorii to jestem mądra, gorzej ze zastosowaniem w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem oburzenia
ludzie, tak mniemam rozmawiają też o frazesach, takich jak tu. ale niektórzy ludzie rozmawiają ze sobą z ochotą bo chcą, bo lubią, bo potrafią, bo potrzebna jest im konstruktywna czasem krytyka, żeby spojrzeli na siebie, na innych z całkiem nowej perspektywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przygotowanym na wynik rozmowy ? zakładasz więc, że osoba z którą masz chęć porozmawiać odpowie ci jak zawsze, to samo. marnym więc jesteś rozmówcą, a może osoba z którą chcesz porozmawiać ma nikły zasób słownictwa ? Zakładam, że wynik rozmowy może być różny i na przyjęcie tego mam gotowość. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem oburzenia
w życiu, trzeba czasem zaryzykować rozmowę po to, żeby nie mieć tego rodzaju dylematów :D oczywiście rozmowa, to nie ring, umiejętność rozmowy i jej powodzenia zależyą w dużej mierze od przeciwników :D jesli lubisz terkotać jak nakręcona, żaden facet tego nie zniesie. rozmowa to nie ring :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem oburzenia
skoro "masz gotowość", to w czym tak naprawdę problem ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu Ty ciągle o problemie piszesz? Gdzie ja jakiś problem wywoływałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem oburzenia
nie piszę o problemie, tylko o braku umiejętności rozmowy. czytaj ze zrozumieniem, a leki odstaw bo za bardzo jesteś za mgłą, jak widać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko kto czyta bez zrozumienia? Oto jest pytanie. I na ten temat można rozwinąć całkiem niezłą dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem oburzenia
muszę kończyć, bez żalu :D obowiązki wzywają 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość give me a sign
"Warto rozmawiać będąc przygotowanym na wynik rozmowy" - tak się zastanawiam. Trzeba być przygotowanym na wszystko? bo konstuktywna rozmowa zawsze jest nieokiełzna i najlepiej smakuje taka, której wyniku nie można przwidzieć. I to zależy o czym się rozmawia, dyskusja o np doopie maryni jakichś porażających wyników nie przyności (choć może być inaczej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość give me a sign
kontrola nie zawsze jest dobra. Nie można wszystkiego kontolować, bo pojawia się znienawidzona (przynajmniej przeze mnie) nuda. Bezlitosny zabójca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka pomaańcza POMELO
Nie należy rozmawiać w oparciu o przypuszczalny wynik rozmowy!!!! Wtedy może być to tendencyjna rozmowa, mówić co w duszy gra i akceptować wynik :) Broń boże ustalać wynik z góry, to tak jakby myśleć za kogoś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie rozmowa
=====Ajsberg Warto rozmawiać będąc przygotowanym na wynik rozmowy. ==== wtedy to nie jest rozmowa, a raczej dążenie za wszelką cenę do postawienia na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Give - myślę o tym, że zaczynasz o bzdurach a kończysz gdzieś gdzie dojść nie chciałaś. Nie chodzi mi o totalną kontrolę rozmowy, sterowanie nią umyślne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtedy to nie jest rozmowa, a raczej dążenie za wszelką cenę do postawienia na swoim. Ja to widzę raczej jako otwartość i akceptację. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej. To chyba ja wytłumaczę o co chodziło : trzeba być przygotowanym na to,że informacje , które do nas napłyną, mogą być dla nas niekoniecznie miłe ( i w drugą stronę podobnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×