Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pata taj

zwiazek na odleglosc - jak czesto sie kontaktujecie?

Polecane posty

Gość pata taj

ja z moim M. - srednio raz na dwa dni rozmowa telefoniczna trwajaca od 30min do 4h a tak to 0 smsow, zero nadprogramowych telefonow... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straciłam zaufanie:(
Ja ze swoim codziennie wieczorem piszemy po pare sms-ów, czasem napisze mi na dzien dobry:), W ciągu dnia puszcza mi sygnały krótkie, a raz na dwa dni dzwoni i rozmawiamy po 30 min lub 1 godz:). Tak więc chociaż tyle dobrego że mamy ciągły kontakt:). A dlaczego to jest związek na odległość autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
jestesmy juz ponad rok razem, wczesniej bylo troche lepiej - codziennie sie kontaktowalismy dzis jak tak zaczelam o tym myslec to zalapalam dola, chyba o kant dupy da sie ten nasz zwiazek rozbic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
on ma prace w innym miescie, ja studia w innym ale niedlugo juz koncze szkole i wracam do naszego wspolnego miasta, troche sie boje jak to bedzie... tak razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż po roku ludzie przyzwyczajają się trochę do samotności, do tego, że partnera nie ma obok i nie ciągnie ich już tak do ciągłych kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet od pok roku jest za granica, wysyłamy smsy codziennie tak z 10, nie dzwonimy raz na tydzieni,ale raz na tyg rozmawiamy na skeypie , co drugi dzieni piszemy na gg po 2-3h to roznie ,ale nie ma dnia w ktorym nie zamienimy wiadomosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
a myslicie, ze to jak czesto facet inicjuje kontakt jest dobrym wyznacznikiem tego, czy jemu zalezy? moj sie tlumaczy czasem ze jest zajety, ze cos tam... a ja nie wiem czy ciagniecie tego ma sens, nie chce byc na zawolania zazdroszcze Wam troche tej swiadomosci, ze jestescie z kims blisko, ze kogos Wasz los obchodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
podnosze, moze ktos sie jeszcze wypowie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achachach
ja ze swoim byłam prawie dwa lata na odległośc.co dwa tygodnie się widywaliśmy w weekend,tak to nie było dnia bez rozmowy przez telefon i smsów.ciężko było,myślalam że się wykończę tak strasznie tęskniłam... ale teraz mieszkamy razem,od 5 miesięcy i kochamy się coraz bardziej:) ciesze się z każdego dnia,pocałunku,co noc mogę sie do niego przytulić,nie wyobrażam sobie juz inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak to jest gdy facet nie pisze , moj byly nie odzywal sie dopuki nie zobaczyl mojego dwuznacznego opisu na gg , dopiero jak że tak powiem olewalam go to znów się starał ,ale nie na dlugo . Zle sie czulam ciągle pisząc ,dzwoniąć pierwsza ,nie wiedzialam czy sie narzucam wiec mialam podobna sytulacje ,tyle ze on mieszkam w tym miescie co ja wiec to nie byl wielki proble , ja juz mialam dosc bycia na wlasnie zawolanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miiuuuzzz
ja ze swoim bylam ponad 2 lata na odleglosc, rozmawialismy prawie codziennie, 2 godz + smsy. ja w niemczech, on w pl a teraz juz razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z moim narzeczonym już prawie 5 lat związek na odległość (60km) rozmawiamy codziennie 2 razy po 30-40 min albo przez telefon albo na skype. Czasem wysyłamy sobie spontaniczne smsy, powiadamiamy się o różnych syt. Spotykamy się różnie, zależy jak on ma zajęcia na uczelni, w wakacje to co tydzień na cały weekend :) a ostatnio raz na miesiąc lub nawet na półtora....ciężko czasem jest, ale ważne jest to, że się kochamy. Mój często sam do mnie dzwoni, mówi mi często, że mnie kocha. Także mimo odległości jestem szczęśliwa i kochana! A jak seks smakuje po takiej przerwie :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
no kurde, widze, ze to raczej sie nie zmienia na lepsze... wiec musze sie zastanowic nad przyszloscia, mam 25 lat i dosc gierek i prob sil dziekuje za Wasze wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
probowalam delikatnie sugerowac, nie chce tak wprost bo nie chce niczego wymuszac na nim czasem gdy on dlugo sie nie odzywa to jestem zla, nawet nie potrafie sie wtedy autentycznie cieszyc, ze wreszcie zadzwonil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię, mój jak się pokłócimy, to przestaje się odzywać, i to przeważnie ja pierwsza się kontaktuję. Wiem, że nie chcesz mu brutalnie sugerować, ale możesz mu wyznać, że uwielbiasz usłyszeć jego głos, że z utęsknieniem wyczekujesz jak zadzwoni, że brakuje Ci jego... chyba że już to wykorzystałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też z takiego związku
rozmowa tel. codziennie, 1-2h. Widzimy się co 2-3 tygodnie w weekendy, częściej co 3 tygodnie. Jakoś funkcjonuję, ale to dopiero pół roku... Tęsknimy, ale takie życie. Odegłosć - 170km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
probowalam wlasnie tego sposobu, mowilam "jak sie ciesze, ze zadzwoniles, wlasnie myslalam o Tobie" itp. - takie pozytywne motywowanie :) niestety, nie podzialalo my generalnie malo rozmawiamy o uczuciach, a ja nie chce byc taka baba w stylu "misiu, kochasz mnie? a jak bardzo?" wiec tak czekam az sie moj facet rozkreci, tylko teraz juz wiem, ze raczej sie nie doczekam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
tak mi sie wydaje, ze moj M. dzis zadzwoni (tak wskazuje statystyka- ze dzis TEN dzien), nie mam ochoty odbierac, a pewnie jak nie odbiore to on przez kolejnych kilka dni nie zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
jestesmy razem ponad rok, ale nigdy nie wyznalismy sobie milosci :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam ten sam problem nas dzieli 40 km jestesmy ze soba od jakichs 4 miesiecy bylo super ostatnio widywalismy sie czesto i to po kilka dni ostatnio widzielismy sie w niedziele w niedziele jeszcze zadzwonil wieczorem i od tego czasu cisza jak ja bym nie napisala glupiehgo smsa to on sam nie wyszedl by pewnie z inicjatywa plakaac mi sie che!!!! bo mi wlasnie bardzo zaczelo zalezec! chyba sie zakochalam poprostu jak sie widzimy to czuje ze jemu tez zalezy ale teraz to nei wiem co mam myslec czy on ma mnie gdzies ?? ja dziekuje za taki zwiazek .... czemu ja zawsze mam pecha no ja nigdy chyba nie bede szczesliwa:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mam problem nie iwem co o tym myslec:( wzcesniej moj facet pisal do mnie codziennie smsy dzwonil przynajmniej co drugi dzien pisal i zwracal sie do mnie zdrobniale itp. a teraz ostatnio zadzwonil w poniedzialek jesli napisze smsa to raptem jednego albo i wogole i laskawie odpisze na mojego na gg mi napisal ze teskni za mna bardzo ale kurde nie okazuje tego jakby tesknil i jakby mu zalezalo to chcialby miec jak naczestszy kontakt ze mna nie wiem co jest grane ostatnio widzielismy sie dwa tyg temu(to zwiazek na odleglosc) zawsze pytal kiedy sie widzimy a teraz ja musialam zapytac boze nie wiem plakac mi sie chce tesknie za nim ja sie zakochalam i boje sie ze on teraz ma mnie w dupie chce z nim o tym pogadac tylko niewiem jak delikatnie zapytac czy zasugerowac czemu sie tak odzywa nie chce wyjsc na nachalna i narzucajaca sie prosze doradzcice mi cos!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma niczego na obrone
Jak w ogole mozna mieszkac w jednym miescie , byc z kims i nie widziec sie przez miesiac:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×