Mój facet kocha inną. Zna ją przez internet. To ciągnie się rok:( Muszę odejść..

Ja nie jestem podla. Wiem co to zdrada. I znam ten ból.

zastanów się autorko jaką ty byś obrała? A niby dlaczego nie chcesz Wiesz dlaczego wątpię czy to miła fajna dziewczyna? Rozmawiałam z nią. Wie,że jest zajęty,powiedziałam jej to. Napisałam grzecznie,że nie wiem jak to między nimi wygląda i czy ona wie ale on jest z kimś od 6 lat. Że jeśli nie chce rozbijać związku niech się wycofa. Ona w odpowiedzi naklęła mi,powiedziała wiele przykrego

Bo ja wiem jaki ból niesie zdrada. I to mnie najbardziej wkurza. A autorka sama powiedziała że tamta wie że ten facet ma kogoś. I jej to pewnie nie przeszkadza.

ja też zostałam zdradzona. Ale dla mnie sprawa jest prosta: to facet jest winien, to on jest zajęty i to on powinien się pilnować.

troche klasy dziewczyny....takie wyswizka na poziomie gimnazjum po co? po co sie znizac do poziomu tamtej?

A tamta powinna się wycofać jeśli ma trochę klasy.

pewnie powinna, ale to nie powód żeby się zniżać do poziomu wyzwisk i takich dziecinnych zagrań :O Po co to? :O

tamta to tamta...... tamta klasy nie ma jest jaka jest...po co sie nia przejmowac? tu chodzi o autorke? a utorka jak juz to dobitnie napisalyscie pokaza zbyt duzo dobrego serca jesli chodzi o swojego ukochanego..teraz musi tupnac noga i powiedziec basta ale kulturalnie a nie jesk jakas panienka z wiejskiej przytupawy

Wiem,że póki co się nie potkali... Najśmieszniejsze jest to,że mieszkają bardzo daleko siebie.

cześć! Autorko w jakim wieku jesteście?

Prawie 22

Przepraszam, 22. chciałam napisać prawie 23 i nie zmieniłam

Wydaje mi sie ze facetowi jest tak wygodnie i tyle. Może m a obiadki po pracy, w domu wysprzątane i seks jak go czasem ochota najdzie. Tamta wydaje mi sie świeża i intersująca, pewnie wiecznie go pociesza, "rozumie" jaki to on biedny i umęczony i jemu to pasuje .... znalazł odskocznie od codziennośći Kopnij go w tyłek !

dalej twierdze ze powinnas to olac walczyc ???? jestes smieszna i zalosna w swoim przekonaniu ze on ciebie jeszcze chce ..sama mowisz ze nawet cie nie caluje ani nie dotyka powiem tak: jesli chcesz sie zestarzec, dostac zmRSZCZEK u jego boku, to siedz z nim ale gosc NIGDY nie bedzie mial dla ciebie szancunku, jak nie ta, to inna, ktora sie zgodzi lozy na ciebie, to o to chodzi, ze masz dach nad glowa ? gorzka jej moze nawtykac, dziewczyniue sie nalezy jesli tobie ublizyla, ale twojego zwiazku nie uratuje

A To młodzi jesteście jeszcze i byliście nastlatkami jak się wszystko zaczeło. Myśle ze teraz jest najlepszy czas zeby odejść. Im później tym trudniej .... tak mi sie wydaje I jeszcze będziesz miala poczucie ze polowe życia zmarnowałaś..

Ja proponuję żeby się przenieść z wirtualu do rzeczywistości bo jacyś dziwni obydwoje jesteście poważnie. Z boku to wygląda tak: obydwoje siedzicie obok siebie ty piszesz na kafe nędzną historię twego związku i po co?? a on wyrywa laski bo myśli, że jest fajny i trochę ma za dużą wyobraźnie kto się kocha w lasce z netu ludzie !! a nie potraficie porozmawiać normalnie 6 lat jesteście razem i co boisz się mu prawdę powiedzieć że odchodzisz czy że cie boli?? nic ci nie pasuje chciałaś naprawić-on nie za bardzo, chcesz odejść-boisz się bo kasy nie masz to czego chcesz w końcu co?? ja bym poszła nawet do pracy w markecie za najmniejszą kasę a jego bym zostawiła w 3 minuty a że boli...życie to co chcesz żeby cie poniżał bo cie utrzymuje czy co??

Właśnie jutro to zrobię. Chciałam się tu tylko wyżalić...Może usłyszeć jakiś słowo wsparcia. "pewnie wiecznie go pociesza, "rozumie" jaki to on biedny i umęczony i jemu to pasuje ...." Typowy przykład "życzliwej przyjaciółeczki" prawda? Tak typowy,że to aż śmieszne...

skoro sie nie spotykaja tylko pisza to sprobuj podstepem odciagac go od tego GG z nia, wymyslaj wyjscia, kolacyjki, mile wieczory , kus go by widzial co moze starcic... poza tym ubieraj sie lepiej, wychodz czasem gdzies sama, niech tez stanie sie zazdrosny. wytlumacz mu spokojnie, ze w kazdym zwiazku bywaja kryzysy, ze nigdzie nie ma samej sielnaki, ze na poczatku tylko wszystko sie widzi w rozowych barwach, ze teraz ja traktuje na rowni z toba, ale nie wie jakby bylo tak z nia zyc, mieszkac, ze po jakims czasie sielanka by sie skonczyla, a zaczela codziennosc... po 6 latach pewnie rutyna sie u was pojawila, dlatego on jako ozywienie, atrakcje sobie z nia GG...

sorry wczesniej chcialam napisać ze to JEMU ona wydaje sie być swieżą i intersującą dziewczyną

autorko kafe to nie najlpsze miejsce do szukania pocieszenia:)

Po pierwsze rozmawiałam z nim. Gdzie napisałam,że nie? Jak widać nic to nie dało. Po drugie nie pracuję dopiero od niedawna bo zamknięto mój zakład pracy,a jak sami pewnie wiecie znaleźć prace to nie jest ot tak pstryknięcie palcem. Zastanów się autorko Wszystko to już starałam się mu wytłumaczyć. Mówiłam,że teraz jest dobrze bo nie spotykają się,ona może kreować się na takiego anioła,że ho,ale co by było gdyby doszła codzienność? I co? Niby przyznał mi rację,ale jak widać tylko po to,żebym przestała się już produkować:/

Powiedz mu ze zostawiasz go z wlasnej woli a nie ze to jego wybór. Bo to Ty nie masz zamiaru tkwić w związku bez porozumienia a jemu chyba nic nie przeszkadza. Jest wygodny albo tchórzliwy. Zrób to elgancko bez płaczu. Bądź zimna i tyle. Bo jak będzie widzial ze sie boich rozstania to będzie czekal az wrócisz

nie ma w tym nic śmiesznego autorko. To raczej bardzo smutne, że facet potrafi zaprzepaścić tyle lat związku dla panny, której nawet nie zna... I to najlepszy dowód, że mu na Tobie nie zależy tak naprawdę... Niestety. Odejdź od niego, powiedz mu co o tym myślisz i zacznij żyć od nowa.

no idealna to na pewno nie jest ale tobie faceta odbiła i to przez gg czyli jednak może warto docenić rywalkę??

Chciałam mu to właśnie napisać w liście. Nie dam rady odejść patrząc mu w oczy. Wiem,żałośnie tchórzliwe ale mimo,że mam do niego ogromny żal to niesamowicie go kocham. Wiem,że bym się rozkleiła...

Napisz mu "poszłam być szczęśliwa" i tyle.

omg!!! Zdaję sobie sprawę,że jestem gorsza do niej...

Jest na niewidocznym,zawsze.

nie pisz w liscie tylko powiedz mu to prosto w oczy

:(