Miał ktoś tak ? Kochałam...przestałam...potem na nowo pokochałam

po tym jak rzuciłam...ae on njuz nie chcial wrócic :( a ja dopiero po przerwie zrozumiałam ,że go kocham

Ale on wtedy pojął że kocha,ale wtedy było juz za pózno bo sie z toba rozstał po tym jak to ty powiedziałas że jednak odchodzisz z powodu tego że on myślał że już niczego dobrego nie stworzycie ... tzn tobie sie wydawało że on cie rzucił bo tak po prawdzie to ty odeszłaś jak pokochłas innego i wtedy on widząc że kochasz innego nie mógł cie na nowo pokchac bo to już nie miłośc ... echh faktycznime ciezkie to życie

czesto tak w zyciu bywa, ze dostrzegamy dopiero wartosc czlowieka, jak go stracimy.

nie kochasz go

przykre :( ale prawdziwe

A to mozliwe, aby kogos kochac i go porzucic? A pozniej na nowo pokochac?

nie ma takiej opcji... raczej nigdy nie kochała a to co teraz jej sie wydaje to jakies urojenia zwichnietej dziewczyny

No wlasnie, tez mi sie tak wydaje, ze ona nigdy go prawdziwie nie kochala.

tak samo jest z facetami.... "kocha" , zostawia a jak nie chce ona z nim byc to nagle sobie przymomina ze jednak jest zakochany oczywiscie do momentu jak jej nie zdobedzie drugi raz i nie zostawi znowu :}

ja tak miałam ale teraz to on ma mnie gdzies