dlaczego jak jest niski facet pewny siebie to probuje sie wmowic ze ma kompleks?

Spotkalam się ze stwierdzeniem wobec takowych naprawde pewnych siebie nie zwazajacych uwagi na innych, przekonanych autentycznie o swojej wyzszosci (tak wielu znam takich) że maja "przerosniete ego" albo że sa "zakompleksieni" albo "probuja nadrabiac swoje braki". Natomiast zachowujacy się w ten sam sposob wysoki facet jest cacy. Skad bierze się taka glupia mentalnosc u ludzi probujacych na sile wmowic komus że nawet jak nie jest to POWINIEN CZUC SIĘ ZAKOMPLEKSiONY BO INACZEJ JEST DZIWNY.. Bo co? Bo takie sa jakies normy? O co kaman? I jeszcze jedno dlaczego np o brzydkich kapciowatych lub ciotkowatych z wygladu albo z twarzy facetach nie mowi się w takiej sytuacji że probuja cos nadrabiac albo jest zakompleksiony. Tylko wszyscy czepili się tego wzrostu.

mój mąz jest niski i NIE MA NAPEWNO z tego powodu kompleksów jest wykształcony, inteligentny, ma dobrą pracę, wierzy w swoje umiejętności, nie jest typem ani nieśmiałego, ani hojraka, który chce wszystkich przekonać o tym jaki to on nie jest a ze swojego wzrostu nawet czasem żartuje

tak jak facet co malego fiutta jezdzi duzym autem:-P

niski tzn ile tego wzrostu??

No nie wiem ogolnie mowi się tak o niskich np nizszych niż 170

heheh do mnie koleś napisał na czacie, ładny z gęby, odesłalam mu moją fote i mnie pyta ile mam cm to mu mówię że 169 ...a on mi że ma 168 !!!!!!!!!!!!!! czaicie?! i co najlepsze prosi o więcej fotek bo może sie spotkamy!!! buahahahaha ci niscy faceci są naprawdę żałośni i bez honoru!! jużtaki 173 cm by sie wycofał a ten? to może moja wina bo nie spławiłam go od razu jak powiedział 168 cm hahahah

mój mąż ma 170cm, ale jest bardzo ładnie zbudowany. Ja mam 159 i uważam że ta różnica jest idealna. To wszystko zależy jakiego wzrostu jest dziewczyna. Też nie lubię gdy jest wyższa, ale cóż... miłość nie wybiera. Osobiście nie wyobrażam sobie, że miałabym faceta powiedzmy 180-190cm . Kwestia przyzwyczajenia. Podobnie można by mówić o wysokich dziewczynach

ojeju a mój mąż ma 165 cm a ja mam 170 cm i wyobrazcie sobie, ze jest i przystojny i fantastyczny w łóżku i co najważniejsze- jest wartościowym człowiekiem, ma dobre serce, jest wrażliwy, pracowity i niejeden wysoki nie dorasta mu do pięt :D

o wiele wiecej przystojniakow przez duze P o wzroscie okolo 175-178 niż takich 185 i wiecej. Ci drudzy z reguly sa albo dziwnie zbudowani albo paskudni na twarzy albo po prostu wygladaja jak oslawieni "informatycy". (O takie moje male spostrzezenia :P

Nie wiem, tak samo jak nie wiem dlaczego skoro mam biust 65A (czyli mniej wiecej taki jak w 4 klasie szkoly podstawowej) ludzie mysla ze na pewno mam okropne kompleksy. Kompleksow mam duzo, ale akurat na punkcie cyckow ani jednego i bardzo je lubie. Ale co tam, jak laska ma micro cycki to na pewno musi miec na tym punkcie mega kompleksy

Laski przewartosciowuja znaczenie cyckow w swojej atrakcyjnosci. To że wielkie balony sa super to mit. Owszem sa fetyszysci ale jest ich tylu ile np lasek wielbiacych wielkie umiesnione grube uda u faceta. U laski najwazniejszy jest tylek i twarz. Powie to 90 proc kolesi

tak samo jak faceci przewartościowują wagę rozmiaru swojego fiutka :P P.S. Mój mąż ma umięśnione uda, wypraszam sobie :P

Ale niektorzy maja kompels malego fiutka rekompensuje im to stopka na kafe