Kto tak jak ja dluzszy czas stara sie o dzidzie????

TheOleska witamy cie mam nadzieje ze zostaniesz jedna z nas wyczekana mama

sabcia74 ale myslimy podobnie hihi:-))

sabcia74 ale jednoczesnie myslimy hihi :-))

Witaj theoleska. widze ze jestesmy w tym samym wieku

no tez mam taka nadzieje za was tez trzymam kciuki zeby wkoncu byla dzidzia w tym roku

sabcia74 ale razem jednakowo myslimy hihi :-))

Witaj Theoleska. Widze, ze jestesmy w tym samym wieku.

ciekawe czemu nie widze 3 strony???

Ale wy mlodziutkie mnie czas nagli

chyba cos się zwiesił topik bo nie wszystko widac było :)

TheOleska wszystkie mamy jedno mazenie powiedz jak dlugo sie starasz czy juz robilas jakies badania?

no raczej tak ale zaskoczyla moze i nam sie uda 21:-))

Anusia78 a ty jestes rocznik 78? eeee tam nie ma zle :P jestes nie wiele starsza

Dziewczyny ja to chyba nastarsza jestem :) i trzeba się spieszyc, ale 5 lat mi lekarze zabrali !!!!! Konowały... Teraz muszę to nadrobić :)

niby tak ale w plodnosci to ma znaczenie po 35 roku niestety juz tak czesto sie nie jajeczkuje mozliwosci sie zmniejszaja z wiekiem Wole powalczyc jeszcze obojetnie w jaki sposob

minely nie dawno wogle zmienialam gina bo to byla tragedia estem w szoku bylam dzis z mezem u lekarza ja ide za miesac przeprowadzi mi wszystkie badani na miescu jeszcze raz od monitorigu cyklu az do sprawdzenia droznosci jajowodow 1 lutego ma do niego zadzwonic i umowic sie na wizyte bede miala rowniez monitoring owulacji wszytkiego badani u niego na miejscu bedzie rwoniez sprawdzal test na wrogosc sluzu byl zly czemu nie prszlam wczesnij do niego xe tamten gin to jakis bez kompetencji tamten tez byl dobry ale ten widze ze fachowiec jakich malo wynik imojego m bedą jutro jeszcze sie okaze ze ze mna cos nie tak bedzie:/jestem pewna ze ten lekarz na pomoze i ze w tym roku zajde wkoncu w ciąze cos czuje ze tak bedzie moja intuicja mi to mówi a jestem spod znaku Ryb

sabcia74 nie martw sie zabrali a moze teraz w nagrode ktos zamieszka w twoim brzuszku wiek ma znaczenie ale checi chyba wiekrze

witam.dzieki za zaproszenie

no tak zawsze mowie ze lekarz z powolania to ktos wyjatkowy niestety wiecej mamy tak zwanych weterynarzy nieszczesnych leni Trzymam kciuki

lidka1122 Witaj czemu masz sie sama martwic jest tu mas kilka mam walczacych o szczescie miejsce sie znajdzie:-))

wogle to ten lekarz jest ginekologiem leczy nieplodnosc mazleska jest urologiem czy andrologiem jak kto woli a no ego jest analitykiem wszystkie badani przeprwadza sam mam do niego jakies 10 minutek piechotka ijest przed 60 -tka:P ale widac zna sie na rzeczy tak wiec 1 luteog bede dzwonic i bede miala w coagu jednego miesiaca iles tam badan wykonanych u niego ida sie nam wszystkich wierze w to bardzo mocno musi sie udac niema innej opcji trzeba byc cierpliwym chodz czasme jest ciezko o ta cierpliwosc

lidka1122a ty dlugo sie starasz?

glupio tak sie wcinac.czy ktoras y Was miala in vitro

oj ta cierpliwosc ja zrobilam sie strasznie nerwowa nie mialam tak nawet przed @ a teraz na kilka dni przed czekam na mala iskierke nadziei Wazne ze maz mnie wspiera i nawet na in vitro nie protestuje

lidka1122 ja jesli mi sie nie uda w marcu zaczynam starania w dlugim protokole juz leki wykupione

Anusia mam nadzieję że się nie mylisz :) od sierpnia brnęłam powoli przez wszystkie badania i tak sobie mówiłam że będę walczyc do ostatniej szansy, krok po kroku. I wyobraźcie sobie że ostatnim krokiem bylo podjęcie decyzji o laparotomi ( operacja - otwarcie jamy brzusznej ). Zdecydowalam się choć nie było powiedziane że się uda. Przed zabiegiem byłam tak spokojna ze sobie nie wyobrażacie. Po zabiegu jak sie obudziłam to pomyślałam że doszłam do celu, tylko co powie lekarz....? I następnego dnia usłyszałam ze wszystko się udało. Nie było komplikacji ( a mogło się skonczyc nawet usunięciem macicy ). Po 6 dniach pobytu w szpitalu wyszłam do domu a lekarz powiedział ze mamy po świetach rozpocząć starania. Nie wyobrazacie sobie co wtedy czułam :) to tak jakby ktos podarował mi cos czego nigdy nie sadzilam ze dostanę.

lidka1122 nie martw sie w tracac po to tu jestesmy wszystkie dla siebie

staramz sie juz 4 lata.mialam 2 inseminacje.lekaz mowi ze naturalnie nie wchodzi w gre

lidka1122 czyli inseminacja sie nie powiodla tak a myslicei nad in vitro??ja sie az boje co to bedzie i jak wyjda moje badania nie marweie sie na zapas ale jednak siedzi to w glowie

sabcia74 ktos dal ci szanse i nadzieje musisz to wykorzystac i dobrze ze tak myslisz bedziesz cudowna mama ja w to wieze!!!!