Rozwod- wazne pytanie prosze pomozcie

Dokładnie TAK NIE mieszaj sie zajmi soba,nie doradzaj. Spotykaj sie z koleżankami chodz na fitnes.To dorosły facet i sam sobie poradzi.Powiedz mu ze go kochasz i bedziesz czekac na niego,ale narazie niechcesz sie w to mieszac i w tym uczestniczyc.

Ja mialem podobna przygode, tylko ze jestem facetem. Spotykalem sie z pewna kobieta (niby wolna), po pewnym czasie poczulem cos wiecej niz tylko sympatie, ona rowniez starala sie o moje wzgledy. Wydawalo sie, ze moze cos z tego byc wiecej, niz taka luzna znajomosc. I poczulem sie, jakbym dostal obuchem w glowe. Odslonila sie przede mna i powiedziala, ze ma meza. Nie chciala mi wczesniej o tym mowic, bo bala sie, ze odejde. Wplatalem sie w toksyczny zwiazek. Co prawda nic ich juz nie laczy, ale nie ma rozwodu. Rozmawialismy na ten temat, ona usilnie twierdzila, ze to zalatwi etc. Trwalem w tym ukladzie jakis czas, ale ona nie robila zupelnie nic w kierunku zalatwienia swoich spraw. Zwodzila mnie, manipulowala, po prostu dawala mi czeki bez pokrycia. Zaczalem sie od niej odsuwac, choc to bylo trudne. Ona robila wszystko, aby mnie nie stracic. I dowiedzialem sie, zupelnie przypadkowo, ze ona sie rownolegle spotyka z innym facetem. Bylo mi przykro, a zarazem poczulem sie wykorzystany. Zerwalem wszelkie kontakty z ta kobieta, bo byla po prostu nic nie warta. Ona nawet sie tym nie przejela. Zatriumfowala i podniosla swoja samoocene. Z tego co wiem, w dalszym ciagu nie ma rozwodu i wikla sie w rozne romanse z mezczyznami. Wiedzie zycie, jakby byla nastolatka. Nie wiem jak bedzie w Twoim przypadku Aurtorko, ale zycze powodzenia. Pamietaj o jednym, nie ufaj do konca ludziom. Miej swoj rozum i kieruj sie w zyciu rozsadkiem.

Dokladnie TAK. Ja spotykałam sie z facetem który wprawdzie był juz po rozwodzie,ale tacy ludzie sa zranieni i troche skrzywieni.Ich poprzednie życie ciagnie sie jednak za nimi i jest powodem różnych innych sytuacji.Oczywiscie nie mozna generalizowac.Zalezy to tez od tego czy maz był zostawiony przez zone czy odwrotnie.Jesli zostawiła go żona i zdradzała na dodatek to facet wtedy bardzo przedmiotow traktuje kobiety.Cięzko do takiego trafic i odwrotnie.

On stwierdzil ze dopiero terz jest przekonany na 100% ze chce rozwodu, łudził sie ze wroci ale po tym co mu zrobiła nie chce juz z nia byc. Bardzo sie zzylamz jego corka ale ten babsztyl zawsze juz bedzie w mym zyciu i bedzie mu zle zyczyc aby nam sie nie ukladalo...Ona ma zwichrowana psychike, ostatnio mi mowila ze zyczy nam szczescia ze nie bedzie utrudniac a potem robi cos innego..chyba rzeczywiscie na czas rozwodu sie odseparuje, tak bedzie najlepiej ale ciezko to zrobic jak widujemy sie baaardzo czesto a nasze ostatnio rozmowy koncza sie tylko jednym - pierdoleniem o tym samym a on juz powiedzial ze nie bedzie sie powtarzal 10 razy ze jak powiedzial ze zlozy do konca lutego to tak zrobi, mam mu dac czas na skompletowanie dokumentow bo to nie takie proste...

up

"powiedzial ze zlozy do konca lutego to tak zrobi, mam mu dac czas na skompletowanie dokumentow bo to nie takie proste" no tak bo potrzebuje aż.. -odpis aktu małżeństwa -odpis aktu ur. dziecka i ewnetualnie, zaswiadczenie o zarobkach.. no to masa papierów;))

takie naiwne dziewczyny? 26 lat a zachowuje sie jak dziecko! Facet cos sciemnia, zabiera sie do rozwodu jak pies do jeza, a ona chce jeszcze w rozprawie uczestniczyc. Tepa dzida!

no i zepsułeś prowokację autorki :D:D:D

Wiem, że w takich kwestiach trudno jest polecać coś co i tak wiąże się z nerwami i tym całym przeżyciem rozwodowym. ale może komuś pomoże http://www.lex.warszawa.pl/ ponoć dobre, profesjonalne podejście.

potwierdzam, sprawdzają się, ceny w miarę przystępne, a komfort psychiczny podczas rozprawy niezastąpiony ;)