DUZA roznica wieku miedzy partnerami. Kto jest w takim zwiazku?

mój mąż jest 20 lat starszy ode mnie jesteśmy po ślubie 16 lat i mamy 3 wspaniałych dzieci

podziwiam te panie ze zdumieniem , ktore maja taka roznice wieku. Mam 50 lat i jakbym wyobrazila sobie pojscie do lozka z 75 latkiem , nawet nic nie robiac :-P , to zwymiotowalabym . Pan 75 letni moze byc zadbany i przecudowny, jako czlowiek ,ale nie do przelkniecia fizycznie dla mnie . Zdaje sobie sprawe , ze jako 50latka jestem tez juz kobieta, ktora z 35 latka nie moze startowac ze wzgledu na cialo. No ale coz -kazdy kraje jak mu staje.

a może popatrzmy na to z punktu widzenia mężczyzny. Dużo , dużo młodsza żona, patrzy na niego , jakby był mędrcem nie wiem jakim, oczekuje, że każda decyzja będzie trafna, a może być całkiem inaczej, i juz jest powód do stresu..... z biegiem lat, jakby nie patrzył, on starzeje sie prędzej i jakby nie wiem, jak sie naprężał, nie dorówna chłopu młodszemu 20 lat, nie da się tego przeskoczyć....... następny stres......wyjście na jakąś zabawę, weselę, młodsza żona, obtańcowują młode byczki, a mężuś, cóż mu pozostaje, pić gorzałkę , następny stres....i tak stresy sie nakładają i robi sie rozległy zawał i bardzo miły pogrzeb....takie jest życie.....

U mnie roznica wieku 10 lat z tym ze ja jestem starsza.Razem jestesmy 11 lat,kochamy sie ,szanujemy,mamy trojke super synkow:)Moj maz nigdy nie dal mi odczuc roznicy,nawet nie w glowie nam rozstania.Seks mega-miodzio!:)

a byłem raz zaproszony na weselę kogoś tam, i tak się złożyło, był weselnik z żoną dużo młodszą on koszmarnie zazdrosny, kurna odczułem to jak mnie diabeł podkusił z nia zatańczyć, nidgy więcej takich znajomości ze starymi prykami ożenionym z młodą babą......

To dlaczego myslisz o zdradzie?

blondyn -duzo racji jest w tym co piszesz. Bylam raz na weselu , gdzie byla para malzenska .Ona 30 lat , on 55 . Byl chudy , zgarbiony i tanczyl co 3-4 taniec .Biedulka siedziala z nim za stolem, kiedy inne kolezanki szalaly na parkecie. Owszem , moze osiagnal lepszy status niz partnerzy kolezanek , bo jest glownym redaktorem gazety, ale na tle innych wygladali zalosnie. Tak to wygladalo :-(

bmblondyn to co opisujesz mnie nie dotyczy:P Nie chodze na wesela, bo nie lubie takich imprez, wytanczylam sie juz i wyszalam az za bardzo:P Teraz chce stabilizacji a nie wyglupiania sie

jasne, ta stabilizacja bedzie dotyczyla wspierania w podagrze, bolach kregosluupa, nadcisnienia i prostaty . Super plan na przyszlosc. Od 50-tki zaczynaja sie duze problemy ze zdrowiem i zycze duzo empatii i zrozumienia. Cos juz o tych problemach wiem :-)

ja tam jestem mloda i mam juz problemy ze zdrowiem, a moj facet poki co na stan zdrowia nie narzeka i badania, wyniki wyszly mu bardzo dobre:)

ja tu się wymądrzam. ale co tu ukrywać jestem stary pryk, dużo powyżej 50 -siątki i przeżyłem już dosć dużo, więc mogę cos powiedzieć. Moja pierwsza żona była 11 lat młodsza, i niech mi tu nikt nie wmawia, to jest różnca pokoleń, wiem, bo sam to przeżyłem, owszem jakbyśmy byli całe życie tylko w domu, nigdzie nie wychodziłi.... ale trzeba być wśród ludzi... powiedzmy uroczystość , obchodzimy imieniny, moi znajomi starsi, jej znajomi dużo młodsi, gadać nie ma o czym, jedynie nachlać się i odstawiać cyrki.....

mój facet jest duuzo starszy o dmenie , dokladnie starszy o 28 lat, jak na swoj wiek bardzo dobrze sie trzyma i jest niezwykle przystojny,kazda dziewczyna za nim sie obraca, jestesmy 6 lat po slubie, zwoiazke idealny wrecz,mamy coreczke,wiadomo bywaja małe nieporozumienia w zyciu codziennym ale jest to bardzo mocne co nas łączy, Nie wyszlam za niego dla kasy,kareiery, nie, malo takich cieplych osob mozna znalezc,zycze wam aby wam tak samo sie udało z mioscią jak mnie

autorko -kazdy argument przebijasz:-P Nikt faktycznie zycia za Ciebie nie przezyje . Kazdy ma swoje jakies obserwacje i nimi sie dzieli, skoro taki temat jest. Jednak mnie nikt nie przekona , ze to dobre rozwiazanie.Wyjatki sie nie licza, bo one masy nie robia :-D

argument, że jest starszy, to prędzej odejdzię, jest głupkowaty, choć teoretycznie , biologia ma swoje prawa. Moja żona była młodsza 11 lat a wystaczyła styczniowa gołoledź, golf zaczął tańczyć na drodze i po zawodniczce......

Eleeene ja mam 43 lata i nie wyobrazam sobie isc do lozka z 50 letnia baba :O ohyda

Mam 13 lat młodszego męża,teraz on 35 ja 48,razem 9 lat. Moi znajomi zaakceptowali go szybko,na imprezy wychodzimy z moim towarzystwem. Nie akceptuje mnie większość żon i dziewczyn jego kolegów,to młode kobiety zachowują się dziwacznie,są chorobliwie zazdrosne,a podobno takie piekne młode ,bez cellulitu i innych objawów starzenia.

Kryzys wieku średniego jest dla kobiet i mężczyzn;). Mam 50 lat i nie wyobrazam sobie isć do łóżka z facetem w twoim wieku:-o

pewnie bo bys sie czula jak z synem :O

i po zawodniczce......-- ty stary chuju ,jak ty o zmarlej zonie mowisz, chyba ze to sciema :O

dzięki na miłe słowa, stary chuju, to było 20 lat temu i była jej wina, mimo, że to żona.....

Bo Ty facet43 pewnie od zawsze tak miales ze malolatki Cie pociagaly no i w tym wlasnie sedno ze kazdy ma swoje upodobania:)Dlatego trzeba to uszanowac.

Raz byłam z takim,zadbany,z klasą,ale poza tym nic:-o,seks tragiczny.

malolatki ? na pewno nie, a poza tym co w tym zlego ze podoba mi sie mlodsza od starszej ode mnie ? gdyby to starsze baby mi sie podobaly to ok ale mlodsze to juz nie ? dziwne jestescie

aha no tak zapomnialem, z facetem 4letnim seks to zawsze tragedia natomiast z 50 letnim babskiem to juz raj :D

I nie obrazaj pani 50-tki ,bo siedem lat to zadna roznica!

40 letnim

ja sie nie obrazilam.Rozumiem to .Dlatego mam meza ciut starszego, a nie mlodszego. Nawet mlodszego nie szukalam , bo zdaje sobie sprawe z uplywu czasu i mniej lagodnego potraktowania przez los kobiecego ciala. Takze spoko. Nie czuje sie urazona. Pozdrawiam 43 latka.

no pewno, że się szacunek należy, i wspomienia, ale ja zostałem w wieku 39 lat z dwójką małych dzieci, i każda poznana przeze mnie kobieta, na wieść że mam dzieci , miała odpowiedź, cudzych bachorów wychowywać nie będę, wersja hardcorowa, leif, nie mam czasu.....

Jestem mezatka od 9lat. Moj maz jest 23lata starszy ode mnie. Mamy 2letniego synka. Jestesmy bardzo szczesliwi,nawet uznawani jestesmy za niepowtarzalna pare. Mieszkam za granica ,wiec tutaj spotyka sie mnostwo takich par,w Polsce nie jest to zbytnio akceptowane.Zaraz slyszy sie szczegolnie od starszej generacji: pewno dla kasy, co ona w nim widzi? z dojrzalego mezczyzny zrobia dziadka itd. Sluchaj swojego serca,bo ludzie zawsze beda zle mowic. Czy Ci dobrze bedzie czy zle.Najwazniejsze bys Ty byla szczesliwa,byscie sie szanowali i cieszyli kazdym danym Wam dniem. Co Ci da jesli dla ludzi wezmiesz mlodego faceta ,a bedziesz sie z nim nieszczesliwa. Nie patrz na wiek -lecz na charakter. Czasami pare lat szczescia jest wiecej niz wieki bez prawdziwej milosci. Jesli z nim gdziesz bedziesz to nie okazuj wstydu,lecz pokaz -o co chodzi w milosci. Pozdrawiam

i za to nienawidzisz zmarlej zony ? :O facet ty sie powinienes leczyc!