Co byście zrobiły w mojej sytuacji???? Zrobilam przykrosc facetowi!

No ja też się ojcu nie dziwię. Po pierwsze - Ciężko byłoby mi zaakceptować czarnoskórego zięcia. Po drugie - Skoro wychowywałem i łożyłem na wnuka pieniądze to mam prawo się wtrącać! to nawet jest powód żeby pozbawić Cię praw rodzicielskich.

miałam tak samo - wiesz to prawda co napisałaś, ojciec mojemu bratu się doniczego nie wtrąca, mój brat może samodzielnie razem ze swoją żoną spokojnie wychowac córkę. Oczywiście moja bratowa nie pracuję bo mąż(czyli mój brat jej na to nie pozwolił). Moja siostra oraz brat ze swoją rodziną również mieszkają w domu z rodzicami.

Ja pierdole,co tu się dzieje.Kolejny mędrzec.Ile jest nastolatek na świecie,co rodzą dzieci,mieszkają u rodziców,którzy pomagają wychowywać wnuka.Tak,pomagają,doradzają,czegoś tam wymagają ale nie narzucają swojej woli bo tylko oni mają rację.Ile tych dziewczyn zakłada później normalne rodziny i wszyscy są szczęśliwi.Jak dla mnie ojciec autorki to jakiś chory psychicznie człowiek,dyktator.

Może bez przesady, żeby od razu człowieka od chorych psychicznie wyzywać za jego poglądy:| Taki jest i autorka musi się w jakiś sposób do tego jak się zachowuje ustosunkować, bo przecież ojciec się nie zmieni. I wiedza o tym, że ktoś ma lepiej i inaczej, no cóż, nie wiem jak miałaby pomóc.

Dziecko zawsze należy do ludzi którzy je wychowują i utrzymują a autorka sama napisała że robił to jej ojciec, czyli ten chłopiec należy bardziej do niego. No właśnie jeśli jakaś małolata urodzi dziecko a później podrzuca je rodzicom to jej rola sprowadza się tylko do roli inkubatora a nie matki. To jej rodzice są rodzicami kolejny raz. Poza tym dziadek może jest jedynym męskim wzorem dla wnuka, obcy facet nie będzie chciał wychowywać cudzego dziecka. Ja bym się nigdy na to niezgodził!

Są nastolatki i nastolatki.Ja akurat znałam takie co brały czynny udział w wychowywaniu swoich dzieci,dziś to już dorosłe kobiety.Mają poukładane swoje życie rodzinne,osobiste.Jednak to w dużej mierze zasługa MĄDRYCH rodziców takiej nastolatki.A o ojcu autorki nie można tego powiedzieć.Jego zdanie się tylko liczy i koniec kropka.Nie będę się już wypowiadać w tym temacie,bo niepotrzebnie ciśnienie mi skacze.

No rzeczywiście może niepotrzebie wchodzisz na forum skoro wzbudza to w Tobie aż takie emocje. I niestety, ale nie wiemy jak wyglądają do końca relacje w tej rodzinie. Kto jaki i w czym ma udział. Każdy ma jakieś swoje racje. Ale to nie jest ważne z jakich powodów jest taka sytuacja w domu, że ojciec rozkazuje a autorka się żali na forum. Ważne co ona z tym dalej zrobi.

wyrzekła.

Tylko ze stery ja i jej dzieciaka utrzymuje , a asfalt ja tylko posowa kretynki

No to najwyższy czas na wyprowadzkę i ucieczkę od ojca ktory ją gnębi. Gnębi nie tylko ją ale jej dzieciaka. Jeśli każe dzieciakowi oddawac to co dostał.

Współczuje Twojemu Ojcu! Bo on ma po prostu rację:(

to sa kuuuurwa jakies jaja autoeko mam rozumiec, ze tak dla zartow ten post napisalass???!!!nie wierze w takich ograniczonyych ludzi,poprostu nie wierze

Twoj ojciec jest jakis pojebany zamiast cieszyc sie ze corka mimo samotnego macierzynstwa dostala faceta od losu to jeszcze jej to niszczy. Skurwiel skonczony. Ja na Twoim miejscu wyprowadzilabym sie a swoje dziecko buntowalabym przeciwko dziadkowi.