jestem z moim facetem ponad rok,a ani razu nie...

ani razu nie bylismy w restauracji, kinie, teatrze itp raz, doslownie raz bylismy w kawiarni, raz w muzeum... spotykamy sie w weekendy, ale mimo wszystko...

no i?

ja w przeciągu roku byłam z facetem może raz w kinie, raz na koncercie i trzy razy w pizzerii. nigdy na nic nie miał kasy, mimo, że dostawał wypłatę. okazało się, że mnie okłamywał i już nie jesteśmy razem.

W takim razie jak spędzacie czas?

no i jestem zbulwersowana :) a powaznie to co ja mam zrobic, wyciagac go? na sile?

i po co taki durny temat zakładasz ?

Dancing_Queen ja w przeciągu roku byłam z facetem może raz w kinie, raz na koncercie i trzy razy w pizzerii. nigdy na nic nie miał kasy, mimo, że dostawał wypłatę. okazało się, że mnie okłamywał i już nie jesteśmy razem. a na co przetrwaniał kase?

jak to jak? 70% czasu na seks i sen, 30% na jedzenie, spacery ew. ogladnie filmu

na narkotyki

to zerwij z nim

A co, nie chcial pojsc, kiedy go zaprosilas? Bo chyba nie oczekiwalas tego, ze skoro masz ochote sie tam wybrac, on musi zaprosic Ciebie? Wiesz, partnerstwo jest... Jesli ani on Cie nie zaprosil, ani Ty jego, to chyba trafil swoj na swego, znaczy sie nudziarz i dusigrosz na podobnego ;-)

zaprosilam go raz na darmowa wystawe (zeby nie myslal, ze bedzie musial ponosic koszt) i raz na plenerowy koncert - i nic, nie chcial, wolal zostawc w domu

To nudyyyyyyy macie

ma darmowy sex i mu starcza, po co wydawać kasę?

a prawsa jest taka , ze kasy nie maja na atrakcja.. faceci to gołodupcy...dymac by zadarmo chcieli..ale zaprosic kobiete to juz nie..

tragedii nie ma bo mamy o czym gadac, w domu fajnie spedzamy czas, ale ja bym chciala czasem sie wyrwac, cos zobaczyc, a on kurde nie i nie...

nie rozumiem cie autorko. a co za problem kupic dwa bilety do kina?? albo zamowic stoik w knajpie? ja pierdole glupie panny chca by za was facet placil? a wy nie mozecie?? ja pierdole. ja mam faceta i co? czasem on mnie zaprasza gdzies a czasem ja. nie robimy problemu. tak ciezko gdzies go wyciagnac? a CZEMU TY KUZWA Z NIM NIE POGADASZ O TYM. JAK MNIE WKURZA ZE W ZWIAZKACH LUDZIE ZE SOBA NIE GADAJA A POTEM PLACZA ZE SIE PSUJE COS. JA PIERDOLE. ile ty masz lat? 20?

brakaaaaaaaaaaaaaaaaaa, a Ty sie nie dymasz za darmo? Znaczy sie, facet Cie za darmo nie dyma? Czemu tylko jedna strona ma placic? Jestes prostytutka? Ile Twoj facet placi Ci za sex?

to nie jest kurwa mac kwestia kasy, przynajmniej z mojej strony, choc jestem studentka a on pracuje to moge placic za siebie ew. na jakas tansza impreze kupic dla nas dwojga bilety, tu chodzi o to, ze ja nie wiem jak go ruszyc, otworzyc na swiat..

heheh, z tym dymaniem za darmo to u nas akurat jest ciekawie - to raczej ja go dymam za darmo, moglabym na okraglo sie z nim kochac, moj luby czasem wymieka :)

a ja Ciebie autorko rozumiem, bo sama byłam z takim człowiekiem ponad rok. Horror, dusigrosz i wszystko co zaoszczędził wynosił do mamusi. Spotkania oczywiście najlepiej u mnie, co by na żarciu zaoszczędził. Totalna masakra. Ile ja z nim się na rozmawiałam, że tak nie chcę, że chcę żyć. W końcu po roku kopnęłam go w dupę, bo się dusiłam. Płakał szantażował, ze się zabije. Poznałam super faceta co weekend wspólne wypady, rzadko w domu (chyba, ze się nam zatęskni odpocząć) i to wcale on mi nie stawia, ani ja jemu jest tak po prostu normalnie. Raz on płaci, raz ja. Są rzeczy, za które on mi nie pozwoli zapłacić, bo to sprawa jego honoru, ale ja odwzajemniam się tam gdzie jego honor nie ucierpi.

nie dziwie sie ze koles Cie nie zaprasza jak Ty mu tak szybko doopy dalas to po co sie ma wysilac, moglas go dluzej przetrzymac no ale spoko

a mnie chłopak nigdy nie zaprasza do siebie a jesteśmy 1.5 roku choc wie ze mam pokuj z siostra ojca pijaka wiec nie zawsze moge go zaprosic. i co na to powiecie??

ja na to powiem, ze gdyby nie kutasy+odrobina czulosci to faceci mogliby spadac na drzewo!

.a wakacje, długie weekendy, sylwester, andrzejki,walentynki,mikołajki, itd???:) ile macie lat?

. . ojjj...niby równouprawnienie, ale chyba każda kobieta po cichu marzy o jakimś zaproszeniu-niespodziance :) ... i kwiatkach :)... myśle, że fajnie mieć faceta z pasją- takiego,który coś by Ci pokazał, czegoś nauczył... . kobieta jest także po to by umilić czas swojemu mężczyźnie;) więc jeśli on dużo pracuje - zaproś go np. na obiad...przygotuj coś pysznego, ale uwaga! nie podaj mu obiadku w domu- podjedź pod jego miejsce pracy,zapakuj jedzenie,zabierz go w jakieś fajne miejsce ... możecie zjeść obiad na kocu na polanie, lub nawet w samochodzie ale mając jakiś fajny widok;)...to nie wymaga ani czasu, ani poświęcenia, ani pieniędzy...a będzie inaczej niż zawsze:) zakocz go! faceci często są niedomyślni...a jeśli jest domownikiem-nie zabieraj go od razu do hałasliwego klubu, tylko tak jak mówiłam, najpierw we dwoje, jakiś piknik, później może z jakąś inna parą impreza...

chance a co jesli jak z moim nie mieszkam :]? najdalej bylam z nim w promieniu 50km w centrum handlowym od czasu do czasu w pizzerii...i tyle. nigdy na wakacjach, nigdy w kinie, kwiat dostalam 2 razy na urodziny i dzien kobiet on cos robi, jak musi zadnej inwencji tworczej ;/ mowie mu ze chcialabym tuu...taam..cos...ze czasami sie w domu nie chce siedziec ale on to jakby mogl to cale zycie przelezalby na kanapie bo lubi leniuchowac :] pewnego pieknego dnia go zmusze zeby gdzies pojechac, bo ja jestem taka ze nie moge usiedziec za dlugo w jednym miejscu, lubie podroze, ruch a o kase nie chodzi, ja moge placic za siebie jak cos. Ale nieeeeeeeeeeeee