Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczynaktory

alkohol nieletni

Polecane posty

Gość dziewczynaktory

Dobrze, jestem jeszcze zdenerwowana, ale bardzo proszę Was o pomoc. Dziś złapali mnie i moją koleżankę na spożywaniu alkoholu. Poprosili nas o dokumenty ja dalam lewą legitymacje (mojej przyjaciółki) która jeszcze o tym nie wie, więc dostałam tylko mandat. Moja koleżanka, była niepełnoletnia i powiedzieli że będzie proces sądowy. Naprawdę będzie ten proces? i czy ja będę musiała stawić się na rozprawie? Pierwszy raz taka sytuacja się zdazyła. Jesli chcecie na mnie ponajezac to sobie odpuście postowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno tak.
smaruj dupe cebulą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fw
zależy, a ile ma lat? mnie też złapali kiedyś, ale nawet szkoły nie powiadomili, a co dopiero proces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jaa
Policja zgłosi do Sądu informację o spozywaniu alkoholu przez osobę nieletnią. Koleżanka i jej rodzice dostaną pisemne zawiadomienie z Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego o wszczęciu postępowania wyjaśniającego i wezwanie do Sądu. Osoba, której legitymacją sie okazałaś może zostać wezwana w charakterze swiadka na rozprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
a będą tam policjanci którzy nas złapali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
ona ma 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmjgtjng b
nie one mają problem tylko ten kto im alkohol sprzedał tak naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonina-18
no to nie najmłodsza, u mnie kumpli nieletnich złapali, w parku najebani siedzieli, policja ich wzieła na wytrzeźwienie i zadzwoniła do rodziców że dzieci się znajdują na policji, czy gdzie ich tam wywieźli:) sprawy nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
ale oni powiedzieli że dostanie wezwanie na rozprawę sądową. czyli proces. To co Wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
że za 2/3 miesiące dostanie wezwanie, a chodzi o to że babcia ją odebrała i ona nie chce żeby się rodzice dowiedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jaa
Rodziców nie da się ominąć. Nawet jeśli babcia odbierze wezwanie. Jeśli rodzice nie stawią sie na rozprawie, zostanie wyznaczony kolejny termin. No i przed rozprawą do domu może przyjść kurator sądowy, żeby zrobic wywiad o rodzinie i koleżance. Szkoła też może być poproszona o napisanie opinii. Policjantów na rozprawie raczej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
dobrze ale co ze mną! czy wezwą mmnie!? ja kupilam ten alkohol , legitymacją kolezanki! i oni o tym wiedzą. Spisali mnie. Jak ja powiem to przycaiółce? jak ona pójdzie tam za mnie? jak bedą tam policjanci korzy as złapali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jaa
Wezwą twoją przyjaciółkę, skoro to jej dane spisali. Lepiej więc jej o wszystkim opowiedz. Wtedy, jeśli dojdzie do rozprawy, po prostu powie prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt123
ale jak koleżanka nic nie będzie wiedziała, to policja wyjdzie na idiotów( każda legitymacja ma zdjęcie) Ty się nie przyznasz- sprawy nie ma- chyba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
chyba.... zdj było moje. przeklejone. kurwa no to była legitymacja moje siostry i o to chodzi.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciassteczko
rozprawa sadowa... no prosze cie, bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
Dobra jeszcze raz. Wzieli nas na komende. Mnie dali mandat(na lewą legitymacje) po moją kol ktr była niepełnoetnia(no ja niby też jestem) miała przyjecac babcia. Bacia przyjechala i jakaś laska ją przesłuchała. i ona powiedziała że ja kupiłam ten alkohol... i oni do niej że za 2/3 misiace dostanei wezwanie do sądu. CZyli w końcu dostanie czy nie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jaa
ciassteczko, pewnie wiesz lepiej. A ja pracuję w tym od paru lat...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
bo jesli nie jesteście pewni to nawet nie róbcie mi nadzieji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
Pracujesz w tym? Super! to co sądzisz o tym wszystkim? kapną się jeśli moja siotra posżłaby na te rozprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jaa
Sędzia każe jej pokazać dowód, ale dane będą się zgadzać, więc raczej się nie kapną. Tylko jej tłumaczenie, że ona nie miała z tym nic wspólnego, będzie dziwne. Nawet gdyby ściemniła, że legitymacje jej ukradziono, to i tak pozostaje zeznanie twojej koleżanki, że to ty kupiłaś alkohol. Jeśli jesteś niepełnoletnia, to najprościej (i najuczciwiej) byłoby iść też do Sądu, jeśli dojdz\ie do rozprawy i powiedzieć, że podprowadziłas siostrze z głupoty legitymację, i że bardzo się wstydzisz, i nigdy juz czegos takiego nie zrobisz... Jednym słowem okazać wielką skruchę. Jeśli wcześniej nie sprawiałaś problemów wychowawczych, to skończy się na upomnieniu albo nadzorze odpowiedzialnym rodziców (znaczy, że będą co pół roku informować sąd, jak sie sprawujesz - do pełnoletniości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wyglądało to tak, że musiałam jechać na komisariat i składać zeznania:O Potem ponoć była rozprawa, ale ani ja, ani nikt z nas na niej nie był, bo dowiedzieliśmy się z ,,drugiej ręki''. Kilkakrotnie odwiedziła mnie pani kurator. W końcu dostałam list z sądu, że nie ma dowodów na to, że nie widać u mnie zdemoralizowania itp. A najśmieszniejsze jest to, że nawet mnie nie było w momencie kiedy przyszli policjanci. Po psortu z koleżanką poszłyśmy się wysikać i ja zostawiłam ptrzy znajomych torebkę. Policjanci wszystkich spisali i moją torebkę zajebali. Gdybym nie miała tam biletu miesięcznego mogliby mi, za przeproszeniem skoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jaa
Chrupek - prawdopodobnie sąd zastosował u ciebie nadzór kuratora. Po paru spotkaniach kurator napisała w sprawozdaniu do sądu, że nie widzi u ciebie przejawów demoralizacji i że jej zdaniem, dalszy nadzór nie jest potrzebny. Choc rzadko udaje się tak szybko zdjąć nadzór, przeważnie można to osiągnąć po roku, dwóch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
to nie lepiej pójść na komisariat jutro i powiedzieć co zroibłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie
nic ci nie zrobią, po co się przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jaa
Trudno mi powiedzieć. Nigdy nie spotkałam sie z taka sytuacją (chodzi mi o podanie się za kogos innego). Chyba nie warto. Oni juz swoje zrobili, spisali, może nawet już wysłali informacje do Sądu. No, chyba że trudno ci czekać na rozwój sytuacji i chcesz zacząć działać. Pamietaj też, ze policjanci nie mają prawa przesłuchać cie na komendzie bez obecności rodzica lub innej osoby dorosłej, np. pedagoga. I troche bym się obawiała, czy policja nie rozdmucha twojego przewinienia i nie dowali ci zarzutu fałszowania dokumentów, świadomego wprowadzania w błąd funkcjonariuszy... Jednak bardziej stawiałabym na wyrozumiałość sędziego, jeżeli dojdzie do rozprawy... A może jednak powiedz rodzicom, co sie zdarzyło, może ci doradzą i pomogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaktory
też myślałam żeby powiedzieć, ale w jaki sposób mogli by mi pomóc? Czyli proponujesz żebym w czasie rozprawy poszła tam i keidy wezwą moją siostre wyzła na śordek i powiedziała co się stało? (przepraszam żę tak piszę ale to ze zdenerwowania(przestawiam literki ipt))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jaa
Trudno mi powiedzieć. Nigdy nie spotkałam sie z taka sytuacją (chodzi mi o podanie się za kogos innego). Chyba nie warto. Oni juz swoje zrobili, spisali, może nawet już wysłali informacje do Sądu. No, chyba że trudno ci czekać na rozwój sytuacji i chcesz zacząć działać. Pamietaj też, ze policjanci nie mają prawa przesłuchać cie na komendzie bez obecności rodzica lub innej osoby dorosłej, np. pedagoga. I troche bym się obawiała, czy policja nie rozdmucha twojego przewinienia i nie dowali ci zarzutu fałszowania dokumentów, świadomego wprowadzania w błąd funkcjonariuszy... Jednak bardziej stawiałabym na wyrozumiałość sędziego, jeżeli dojdzie do rozprawy... A może jednak powiedz rodzicom, co sie zdarzyło, może ci doradzą i pomogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×