Brakuje mi elementu sekty...jezdziłam kiedys na kolonie katolickie pewnego ruchu

katolickiego...ciągle nawijka o Bogu o postępowaniu , msze, modlitwy ale też fajne piosenki, ogniska, zabawy , skecze...brakuje mi tego :( ale mam juz 22 lata i nie pojade na kolonie . a tak bym chciaa mieć znowu 10 lat :(

Możesz sie do mnie modlić.

nie żyj przeszłością dziewczyno. Ciesz się każdą chwilą, bo każda jest wielkim darem, a to że jeździłaś na dobre kolonie powinno Ci ułatwić funkcjonowanie w obecnej chwili. Nie wyrzekaj się wartości. Dzisiaj cały świat biegnie za przyjemnością, pokazaniem się i mocnymi przeżyciami. Tymczasem "najlepsze" lata mijają i zostaje pustka i gorycz. Wypalony człowiek czuje się oszukany i zagubiony. Do każdego ma pretensje. Coś wiem na ten temat, bo też przypominałem niekiedy taką ćmę lecącą bez opamiętania do płomienia świeczki. Pozdrawiam i życzę odnowy duchowej, bo nie samym "chlebem" żyje człowiek. Luc