Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce nie chceeeeee

Jak przekonac wszystkich ze nie chce zdawac MATURY juz nie mam sily tlumaczyc

Polecane posty

Gość nie chce nie chceeeeee

Może mi ktoś powiedzieć po co ja mam pisać maturę? to już w tym roku jak podejdę to pewnie i tak nie zdam z matematyki i zbłaźnię się tylko na ustnej z języka dlatego, że pisemną zaliczę, ale za chuja nie rozumiem nic jak ktoś do mnie mówi muszę mieć napisane wszystko to wtedy sobie przekminie i może zrozumiem. Słaba jestem z języka fakt pisemną jakoś może się uda, ale ustna? Obrazka mogę nauczyć się opowiadać, bo zazwyczaj tam są ludzie więc jakiś opis, kolory, ale rozmowy sterowane?:( nie umiem mówić w tym języku, a co gorsza nie rozumiem jak ktoś mówi szybko i z akcentem. Dlatego postanowiłam zrezygnować z matury i podpisać stosowny dokument. Dzięki temu besz problemu ukończę szkołę średnią, bo sorka od matematyki wystawia 2 na koniec tym którzy nie podchodzą i nawet pozwala nie chodzić na pierwsze i ostatnie godziny. A tak to może okazać się w kwietniu, że mam 1 z matematyki i i tak nie zdam więc nie będzie ani matury ani skończonej szkoły. Moja mama nie chce sluchac moich argumentow, a ja wiem ,ze nie zdam. TYlko Polski bym zdała, bo mam same 4 ale z jednego przedmiotu jak zalicze to i tak matura nie bedzie zaliczona. Nie czuje sie na siłach. I uwazam, ze matura mi sie nie przyda, bo na studia jeste3m z głupia i i tak nie pojde nie chce. Jak juz to na jakies studium gdzie matura nie jest konieczna. Po za tym i tak wiadomo, ze pracy nie ma i Ci z wyzszym i tak szukaja i sa dlugo bezrorobotni wiec co mida ta matura. I tak nie bede miec pracy z nia czy bez niej. I tak nie zatrudnia mnie nigdzie pojde do marketu albo zajme sie jakims dzieckiem i jakos przezyje. A potem urodze dzieci i tak bede siedziec w domu. Jak przekonac wszystkich do tego zeby mnie do matury nie zmuszali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze jednak matura może ci się przydać ja do matury nie uczyłam się wcale a zdałam, a koleżanki które kuły po nocach nie zdawały. ja na twoim miejscu bym spróbowała chociaż, zamiast z góry zakładać że nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź , zaryzykuj najwyżej się zbłaźnisz no i co takiego:D kto zaś to bedzie pamiętał-ja cholernie teraz żaluje ,że taka głupia byłam i nie poszłam z tych samych powodów co ty teraz nie chcesz iść. Spróbuj - ty wiesz jakie łomy teraz maturę zdawają:D nie musisz pokazywać papierka później nikomu ina ile puntów-ważne ,że powiesz ,że masz maturę:D 🌼 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
tylko obawiam się, że jak podejdę to moge i tak nie zostac dopuszczona, bo bedzie 1 z matematyki sorka nie naciaga nikomu bo stawia dobre oceny tylko tym u ktorych ma pewnosc ze zdadza. A jakbym zrezygnowala to bym chociaz 2 miala. Ucze sie caly czas, bo mimo wszystko szkole chce skonczyc z rosyjskiego mam same 4 ale i tak nic nie umiem. Bo ksiazka jest na nizszym poziomie niz matura. Jak przegladalam testy to tam sa strasznie ciezkie teksty nic nie rozumiem. No i mowic nie umiem, bo sie zacinam i mam pustke w glowie i nie rozumiem tez ktos jak do mnie mowi musze miec wszystko napisane. Ta.. kiedys to mialam nawet czerowne paski. A teraz cos sie ze mna porobilo i mozg mi ise wylaczyl;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupio zrobisz jesli jej nie zdasz. Może to ,,tylko" papierek ,ale teraz nadeszły takie czasy ,że jest wielu kandydatów na jedno miejsce pracy i liczą się znajomości i umiejętności ,ale skonczone szkoły też się liczą.. teraz nawet od ludzi ,ktorzy chcą pracować na kasie wymaga sie nie raz matury.. Jak nie masz zamiaru się uczyć to przynajmniej spróbuj podejść co Ci szkodzi. Ja tam mało się uczylam do matury ,a ją zdałam i to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
chodzę na korki z matematyki, ale i tak nie mam szczęścia. Jak robie na farta to mam taz z 10 punktów po korkach jestem mądrzejsza i tych zadań nie robie na farta tylko pewna jestem rozwiazan, ale co z tego jak tez bedzie ich 10;/ . Ale matematyka to juz trudno gdyby to byla tylko matematyka. Tej ustnej sie boje bo tu moge sie zbłaźnic komisji prosto w twarz.. pisemnej nikt nie bedzie ogladal i nie bedzie wiedzial, ze to akurat ja jestem takim tumanem. Wiem, ze na tle klasy nie jestem najgorsza ale strasznie sie boje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erqeqw
Matematyczka nie ma prawa stawiac takich warunkow. To jakis idiotyzm. Jakie dokumenty do podpisania? Przytaknij jej, a na egzamin pojdz. A jak nie.. moze to i lepiej, bedziesz mniejsza konkurencja dla innych ludzi w Twoim wieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taa zwlaszcza w malym miescie
Ja w ogole nie uczylam sie do matury, a zdalam i to na piatki (stara matura). Dziewczyno troche wiecej wiary w siebie, teraz matura naprawde nie jest taka trudna. Podejdz, sprobuj, a nuz sie uda. Moi nauczyciele tez wydawali sie byc zasadniczymi ludzmi, a kiedy przyszlo co do czego, nawet najwieksza "sluzbistka" rozprowadzala wsrod uczniow sciagi, a inna nauczycielka niemal zmusila jednego z lepszych uczniow zeby "podzielil sie" rozwiazaniami zadan z matematyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym zakładasz ,że niby nie zdasz ,ale mature naprawde latwo jest zdać . Nie trzeba być orłem .. a jak nie zdasz trudno przynajmniej bedziesz miała świadomość ,że próbowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
nie nie zdaję angielskiego tylko rosyjski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym 4 miesiące to kupa czasu . przez ten czas możesz sie jeszcze wiele nauczyć . Ale Tobie sie nie chce widocznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym sprobowala, wez korki z matmy i z anglika i przyloz sie, chodz na jakies zajecia dodatkowe, cwicz rozmowki, pogadaj z nauczycielem od matmy zeby podal ci jakis zakres materialu njabardziej potrzebny na mature i skup sie na tym. masz jeszcze 4 miesiace, nie olewaj tego bo potem bedziesz zalowac. z ustnego angielskiego pewnie zaliczysz, u mnie w klasie bylo mase osob ktore nic nie umialy z angielskiego, nawet z podstawami bylo ciezko, czytac nie umialy, gramatyki zero i wszyscy zdali na 30%, na ustnych nie sa tacy zawzieci i przepuszczaja z regoly wszytskich jak leci. a z matmy wziela bym na twoim miejscu korepetycje 2 albo 3 razy w tygodniu po 2 godziny i dala bys rade nadgonic material i cos zrozumiec, moze chociaz w tych pytaniach zamknietych udalo by ci sie zlapac troche punktow. a jak nie to najwyzej bedziesz miala popprawke w sierpniu dalej bedziesz leciec na korkach. wykaz troche checi, twoja mama ma racje ze nie chce cie sluchac. to po co w takim razie poszlas do tej szkoly skoro nie chcesz miec wyksztalcenia, trzeba bylo isc po gimnazjum kopac rowy. skoro przez te pare lat jakos sobie poradzilas w tej szkole i doszlas do matury to gupia bys byla gdybys tego nie wykorzystala. poza tym nic nie tracisz. a moze akurat sie uda. wez zepnij lepiej poslady i zabieraj sie do nauki, te 4 miesiace powiny ci wystarczyc zeby nagodnic troche materialu ale musisz byc systematyczna i wykazac troche checi, pomysl jaka bedziesz dumna z siebie jak zdasz ta mature, jak chcesz isc do pracy w biedronce na kase to tez musisz miec srednie przynjamniej, teraz nawet sprzataczka musi miec srednie wyksztalcenie. na studia nikt ci nie kaze isc albo dobrze by bylo gdybys zrobila cos dodatkowego, chociaz jakies 2 letnie policealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
To nie są dokumenty ktore ona sobie wymyslila po prostu rezygnacja z matury. Ostateczne deklaracje podpisujemy w lutym i albo na Tak, albo na nie. Ja we wrzesniu zlozylam, ze zdaje. Ale do lutego moge zrezygnowac zrezygnowalabym, ale moja mama mi truje i chlopak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez 4 miesiące jakby sie uparł to by się do każdego egzamu nauczyl .. a matura to takie podstawy są.. z ustnego myślę ,że przepuszcza Cię bez wiekszego problemu bo na ustnych raczej nie oblewają na maturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty się po prostu bardzo boisz , pewnie jesteś nieśmiala i to też ci przeszkadza -wyluzuj trochę-idź na żywioł-siedzący w komisjach nie gryzą-dasz radę.:D to taki sters przed .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taa zwlaszcza w malym miescie
Otoz wlasnie, na twoim miejscu zabralabym sie do nauki zamiast jeczec i kombinowac. Masz sporo czasu, podziel sobie material na mniejsze partie i staraj sie go opanowac. Nie musisz perfekcyjnie mowic po rosyjsku ani rozwiazac absolutnie wszystkich zadan z matematyki. Komisja nie bedzie sie emocjonowala twoja osoba, poniewaz oni co roku egzaminuja po kilkadziesiat osob i luki w wiedzy nie robia na nich wrazenia. Bledy, pomylki (czasami nawet bardzo glupie) sa w takich sytuacjach na porzadku dziennym, bo przeciez zdajacy sie mocno stresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
pRZECIEZ NA MATURZE WSZYSTKO SIĘ NIE KOŃCZY. lICEUM BĘDZIE SKOŃCZONE POTEM STUDIUM JAKIEŚ sory za capslocka. Mysle, ze bez matury nie skonczylabym tragicznie mysle o studium medycznym Myslicie, ze dam rade sie nauczyc w 4 miesiace tego wszystkiego? przeciez nie jest tak, ze ja nie chce i juz po prostu nie czuje sie na silach. A jestem jedyna osoba, ktora zdaje rosyjski.. to mzoe mnie przepuszcza mimo wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taa zwlaszcza w malym miescie
Tak sie jeszcze zastanawiam, dlaczego wybralas akurat j. rosyjski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taa zwlaszcza w malym miescie
Moze to dla ciebie marne pocieszenie, ale egzaminy na studiach sa czesto o wiele trudniejsze niz matura, wymagaja opanowania bardziej skomplikowanego materialu w krotszym czasie, wymagana jest szczegolowa wiedza, a nie ogolna, jak w przypadku matury. I ludzie sobie radza, zdaja, chociaz czasem ucza sie po nocach. Ty jestes w tej komfortowej sytuacji, ze masz jeszcze 4 miesiace czasu i mozesz naprawde sporo nadgonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem jak to jest ,ale wydaje mi się ,że nie raz żeby skonczyć studium też trzeba mieć mature.. Matura to podstawa teraz czy jest się kosmetyczką czy lekarzem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno! porzuć czare myśli i zacznij myśleć ,że sie uda:D masz 50%/50% więc nawet jak sie nie będziesz uczyć-SPRÓBUJ!!!! :D a nóż tematy tak ci wszystkie podpasują ,że jeszcze zdasz jako jedna z najlepszych!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Oj tak masz rację niesmiala jestem strasznie. I w usmie mało lubiana w klasie wiec nawet nigdy nie moge liczyc na jakies podpowiedzi, bo nikt sie do mnie nie odzywa:( ja gdzies w glebi potrafilabym odpowiedziec na pytanie po rosyjsku a na pewno je napisac, ale nie umiem mowic po prostu sie zacinam i milcze i zapominam najproszych rzeczy. Ale dziekuje za wsparcie moze rzeczywiscie lepiej zaryzykowac bo np. ustnej z polskiego sie nie boje:) bo znam kazda lekture i nigdy mnie nie zagiela sorka i ona tez mi mowi, ze jak nie podejde to mnie zabije. Moze to przez ten stres, ze juz coraz blizej nic mi nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie , ja jestem na prawie , mam o wiele cięższe egzaminy niż matura , nie raz nie byłam do nich dobrze przygotowana ,ale czasem udawało się bo pytania mi podeszly ,albo egzaminator przymknał oko itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo tak samo z matmy, facet piwiedzial ze przepusci tylko tych ktorzy zdadza mature a na sam koniec wszystkim podwyzszyl oceny. nauczyciele tylko tak pie****. pogadaj moze z nauczycielem od rosyjskiego, spytaj sie o jakies zqajecia dodatkowe, albo czy zna kogos kto udziela korkow z rosyjskiego i cwicz ten jezyk, wystarczy ze wybelkotasz tam cokolwiek, moja kolezanka zdawala z niemieckiego z ktorym nigdy stycznosci nie miala i nie umiala nic z tego jezyka, powiedziala pare zdan, wszytsko bylo oczywiscie niegramatycznie ale ja przepuscili. ja jestem teraz na studiach i matura w porownaniu z sesja to jest pryszcz na dupie, samam sie sobie dziwie po co ja sie tak denerwowalam przed ta matura. w liceum naprawde nie ma duzo nauki. ja chodzilam akurat do technikum wiec mialam dwa razy wiecej przedmiotow bo doszly mi jeszcze zawodowe i teraz jak pomysle ile nauki bylo w technikum czy na egzamin zawodowy to sie tylko smieje pod nosem bo dopiero na studiach sie nauka zaczela gdzie sesja jest jak kilkla matur z roznych przedmiotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Dlaczego rosyjski? dlatego, ze wypracowanie po rosyjsku napisze bez problemu na 250 slow po angielsku napisze dwie linijki i mam pustke w glowie. Nie uczylam sie nagielskiego moim jezykiem wiodacym byl niemiecki z angielskim tak jak i z rosyjskim zetknelam sie dopiero w liceum. No i lepiej mi do glowy zaczal wchodzic rosyjski niz angielski, ale wiadomo przez 3 lata nie jestem dobra z tego mimo, ze ocen nie mam najgorszych i na pewno lepsze niz gały z angielskiego. Dlatego wybralam rosyjski. Niemieckiego nie moglam, bo w tej szkole go nie ma a na wlasna reke na mature za wiele bym sie nie nauczyla i nawet nie wiem czy mozna bylo. Dlatego rosyjski wybralam mimo, ze nie jestem orlem z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Także to kwestia nie tylko wiedzy ,ale i szczęścia. Czasem uczysz się do jakiegoś egzaminu po nocach i nie zdasz ,a czasem prawie niec nie umiesz i zdasz.. co nie znaczy ,że nie warto sie uczyć bo im więcej umiesz tym większe masz szanse.Ale matura to bardzo ogolny egzamin , na którym nie liczy sie tylko wiedza ,ale i inteligencja więc zawsze coś można na niej wykombinować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz masz pomroczność jasną:D:D:D , ale zobaczysz pytania i wszystko ci sie przypomni , sama siebie będziesz podziwiać ,że taka mądra jesteś:D a to ,że nie byłaś lubiana , cóż taki los nieśmiałych mylnie mylonych przez innych ,że zarozumiali:D , w "D" to miej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×