Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce nie chceeeeee

Jak przekonac wszystkich ze nie chce zdawac MATURY juz nie mam sily tlumaczyc

Polecane posty

Wiesz co ? Jestem tegoroczną maturzystką a Ty pier.dolisz jak potłuczona ! Z takim podejściem wiadomo, że nie zdasz ! Co teraz tutaj robisz ? Nie lepiej zapisać się na kurs językowy ? Nie lepiej robić dziesiątki zadań z matmy ? Ja bez uczenia się na obie matury próbne, które niedawno pisaliśmy zdałam je z palcem w du.pie :O Więc nie gadaj głupot, że Ty nie dasz rady. Nie chce Ci się i ot tajemnica cała. Wolisz zmarnować sobie życie, bo teraz nie chce Ci się uczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Zdaje sobie sprawę, że na studiach jest jeszcze ciężej. Dlatego nawet sie na nie nie wybieram. Slyszalam, ze mase ludzi mowi, ze najgorszy egzamin w zyciu i najbardziej stresujacy to prawko. A ja akurat przed prawkiem w ogole nie mialam stresa tylko tak boje sie tej matury. Wiem, ze czesto głąby zdaja, ale ja nigdy nie mialam szczescia nawet sciagac nie umiem i nie probowalam nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo pesymistycznie podchodzisz do swojego zycia.w ten sposób nic nie osiągniesz bo nie wierzysz w siebie. że możesz zdać mature ,studiować.. a pewnie możesz bo do tego nie trzeba być geniuszem..zwykli ludzie mają mature i studiują.. z takim podejściem ,że nic nie osiagniesz ,że nie potrafisz tego i tego daleko nie zajedziesz. wierz w siebie bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
TYlko wlasnie nie rozumiem czemu kazdy mowi, ze zmarnuje sobie zycie jak nie podejde do tej matury. Naprawde.. przeciez średnie tak czy siak mieć będę potem jakieś studium, kursy tylko studia otwierają ludziom droge do szczescia? bez matury sobie zycie zmarnuje? Uwazam, ze nie. Matura to tylko przepustka na studia, a studia i tak gowno daja, bo pracy nie ma. Moze i pierdole jak potluczona, ale nie mam ambicji na studia a uwazam ze tylko matura dalaby mi otwarta na nie droge. Studium ktore wybralam nie wymaga matury ide na elektroradiologa albo ratownika medycznego. A czemu pisze na forum zamiast sie uczyc? bo jest sobota, bo mam watpliwosci bo chcialam uslyszec rady innych nie tylko mamy. Bo sie ucze na bierzaco i czasem jest potrzebna chwila oddechu, bo zaraz podpisuje te dokumenty za okolo 2 tygodnie i po prostu nie wiem co robic. Mam metlik w glowie i potrzebuje rad. A lubie to forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mylisz się . Teraz na rynku pracy jest taka konkurencja ,że często nawet od sprzedawczyn w sklepie wymagają matury. Jest duża konkurencja ,więc nawet jeśli bez matury przyjmą Cię na studium jakieś to nie gwarantuje Ci że ktoś Cię zatrudni . matura to teraz podstawa i papierki wbrew pozorom mają znaczenie . Matury ,dyplomy,certyfikaty.. to wszytsko sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Jest tez taka opcja, że zawsze chcialam robic w medycynie. Ale nie dostane sie na studia medyczne mimo, ze biologia i chemia u mnie wcale nie kuleje. Dlatego wybralam studium gdzie bez matury mnie przyja, a z wymaganych przedmiotow na swiadectwie bede miala i tak ladne oceny tylko, ze nie mature. Jesli bym ja zrobila to tylko dla swietego spokoju, bo i tak jej nie wykorzystam. Ok sprobuje. Mama chyba mnie wysciska ze szczescia;/ ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz ludziom po studiach nie raz ciężko jest o prace jakakolwiek ..a u ratownika medycznego pewnie matura jest mile widziana bo to odpowiedzialny zawód..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja28399
hmm ja mam podobnie, tylko jestem teraz 2 kl, i mam takiego koelsia od majcy co NIC NEI TRZEBA ROBIC!!! on sie drze ze sie nie uczymy itd, ale nigdy nikomu na koniec nie wystawil NDST nei zadaje zadan, raz na semestr zrobi kartkowke, tak to pyta tylko a i tak jak dostanie sie 1 to nic sie nie dzieje wiec juz tera zpowiedzialam mamie ze sprobuje ale wiem ze nie zdam, i ona sie z tym pogodzila:D bo mi nie jest to za bardzo potrzebne owszem gdybym zostala w polsce, to pewnie bym probowala ale zaraz po skonczeniu LO wyjezdzam do stanow do rodziny, a tam matura na nic mi nie jest potrzebna bo oni nie maja czgeos takiego nawet, wiec mow i powtarzaja wkolko ze nie chcesz ze wiesz ze nei zdasz itd. ja co prawda bd probowac, bo jezyk znam bardzo dobrze(ang) i z pol tez zdam, a moze bedzie fart z ta matematyka ale jak nie, to nikogo nie zaskocze bo juz przygotowalam na to ze nie zdam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" nawet od sprzedawczyn w sklepie wymagają matury " Dokładnie. Moja znajoma była w urzędzie pracy. Dali jej kilka propozycji. Do sklepu mieli przyjąć albo ją - po maturze, bez studiów albo babkę bez matury. Przyjęli właśnie ją, bo miała maturę, a tamta dostała propozycję sprzątania w jakiejś fabryce u nas w mieście. No ale jak ktoś ma tylko takie ambicje to cóż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Nigdy nie zakladalam, ze nie bede pisala matury. Dopiero ostatnio nachodza mnie takie mysli. Nie mialam sprecyzowanych planow zawodowych po gimnazjum dlatego nie poszlam do zawodowki ani technikum, bo nie wiedzialam ktory zawod chcialabym wykonywac. A w ogole to w pierwszej i drugiej klasie mialam czerwony pasek. W tym roku po zmianie nauczyciela od matematyki tak jakos zjechalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym razie co Ci szkodzi sprobować? kosztuje to coś czy co? to darmowy egzamin który Ci przysługuje . Będziesz żalować ,że nie podeszlas i nawet nie sprobowalaś gwarantuje Ci. a wymagania już są większe niz kiedyś żeby dostać pracę i myśle ,że z czasem beda coraz wieksze ,a nie mniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Do sklepu matura? ee no to nie do kazdego. Mja siostra cioteczna konczy liceum zaocznie ma 21 lat i jeszcze nie skonczyla jest dopiero na ktoryms tam semestrze wiec papierkow nie posiada, a pracuje od 2 lat w sklepie odziezowym. Moze miala szczescie.. Ale no nie jest to niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to skoro miałaś pasek ... przecież nie wiesz jaki materiał trafi Ci się na maturze z matmy, może taki właśnie z 1 i 2 klasy ? Tak jak to było na próbnej ostatnio, przecież nie było na niej nic z 3 klasy, chyba, że ja tak powoli z materiałem idę, ale nie wydaje mi się. Trafi Ci się coś z 1 i 2 klasy i zdasz na wyżej niż 50 %, bo zakładam, że skoro miałaś pasek to i z matmy miałaś w okolicach 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taa zwlaszcza w malym miescie
Sytuacja na rynku jest jaka jest, ale trzeba myslec tez o przyszlosci. Mnostwo osob konczy dzisiaj studia wyzsze, za kilka lat nawet pracownicy najnizszego szczebla beda mieli super wyksztalcenie. Mozesz dostac fajna prace po studium, ale co poczniesz, jesli przyjdzie ci ja zmienic i nagle okaze sie, ze bez matury masz naprawde niewiele mozliwosci? Znam ludzi, ktorzy tak jak ty nie chcieli podchodzic do matury, a po latach zalowali swojej decyzji i bylo im wstyd, glownie przed wlasnymi dziecmi. Niektorzy nadrobili braki dopiero po latach (jak np. Adam Malysz ;-)), niektorzy nie. Ja bym na twoim miejscu podeszla do egzaminu nawet po to, zeby sie sprawdzic - na ile sobie poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja28399
dokladnie ja uwazam ze warto sprobowac, i liczyc na szczescie;) a nei chcialabys wyjechac z polski? aaa jedyno co to radzilabym sie zapisac na jakis kurs, bo nawet nei wiem czy znajomosc ang nie jest wazniejsza od samej matury, bo o to pytaja nie mal w kazdej pracy;) ale naparwde sprobuj, powiedz mamie ze sprobujesz itd. ale zeby nie byla zaskoczona jak nei zdasz.. aaa jak napisalas probna? pisalas ze w 1 i 2 kl mialas z paskiem cyzli z majcy musialas miec dobra ocene, a jezyka sie mozna w te 3 miesiace nauczyc na tyle by zdac;) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie jest niemożliwe ,ale zrozum ,że wymagania rosną nie maleją.. Podejdź i spróbuj jak nawet nie zdasz to co? nikt nie musi o tym wiedziec , Ty i tak nie jesteś lubiana wiec komu masz o tym mowić? nie rogłoszą przecież tego ofiacjalnie na całą szkołe .. a zreszta.. skoro i tak Cie nie lubią to co masz do stracenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Potrzebna mi była taka rozmowa. Może rzeczywiście mam zbyt zawężone na te chwile myślenie, a potem bede sobie pluła w brodę. Mam nadzieje tylko, ze nie zrobie z siebie totalnej kretynki. No wiec trzeba brac sie za prezentacje z polskiego, bo to tez odpuscilam myslac, ze nie ide na mature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasadniczo jest tak, że w szkole średniej jeden na drugiego i jego osiągnięcia leje ciepłym moczem. " Liczę się JA i to co JA osiągnę a czy Ty zdasz czy nie to mam w du.pie ". Więc nie wiem czemu przejmujesz się znajomymi skoro oni nie przejmują się Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przed kim masz zrobić z siebie kretynke? wyniki matury są tylko dla Ciebie. Nikt nie musi wiedzieć ,że jej nie zdałaś nawet jeśli tego nie powiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taa zwlaszcza w malym miescie
Praca w sklepie odziezowym dla osob uczacych sie owszem, jest, ale dopoki dopoty posiada sie status ucznia czy studenta. Musisz sie nastawic na to, ze dzisiejszy rynek pracy jest bardzo dynamiczny i nie przepracujesz calego zycia w jednej firmie, tak jak pokolenie twoich rodzicow. Zawsze warto miec plan B, na wypadek redukcji etatow, zatargu z kierownikiem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha a komisja ma co roku tyle uczniów, że chyba nie sądzisz, że Ciebie będą pamiętać ? Przecież komisja to nauczyciele a oni u siebie na lekcjach widzą różny poziom uczniów i z niejedną głupotą są oswojeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Z matematyki mialan 4, ale była inna nauczycielka jakos u nije wszystko latwo przychodzilo, a ta teraz nas cisnie co lekcja kartkowki itd. No i jedynki sie sypia. A z rosyjskiego moja ocena koncowa oscyluje miedzy 4-5 tylko sorka nie traktuje mnie jak maturalna uczennice nie robi ze mna tych rozmowek po prostu zadaje prace, a ja siedze i pracuje z ksiazka i slownikiem i mi wszystko wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
Ale komisja bedzie tez skladala sie z moich nauczycieli chyba? boje sie tej ustnej i tylko ustnej bo tu mi w twarz powiedza, ze kiepsko wypadlam dlatego boje sie ustnej a nie pisemnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśka25
pytasz dlaczego wszyscy ci mowia, ze zmarnujesz sobie zycie? to ja ci to wytlumacze. bez matury automatycznie skreslasz sobie wiele mozliwosci rozwoju czy dostania fajnej pracy.mowisz, ze ludzie po studiach tez nie maja pracy - prawda, ale wsrod ludzi z wyzszym wyksztalceniem odsetek tych bez pracy wynosi okolo 5%, odsetek bezrobotnych z wyksztalceniem pomaturalnym jest duzo wiekszy, generalnie - im nizsze wyksztalcenie, tym wieksze prawdopodobienstwo, ze znajdziesz sie w tym pechowym odsetku, ktory bedzie skazany na bezrobocie. jesli jests niesmiala i malo przebojowa, to tym bardziej powinnas liczyc na swoja edukacje, bo szanse na swietna kariere POMIMO braku wyksztalcenia bedziesz miala ograniczone, bo nie bedziesz miala w sobie tyle pary, zeby wziac zycie w swoje rece. chcesz siedziec w domu i nianczyc dzieci - okej, ale powiedz mi, gdzie znajdziesz fajnego, odpowiedzialnego faceta, ktory zapewni ci zycie na dobrym poziomie tak, zebys ty nie musiala pracowac? z twoim podejsciem najbardziej prawdopodobny scenariusz to taki, ze wyladujesz z jakims kolesiem niezbyt madrym, zrobisz sobie z nim dziecko, on bedzie przynosil jakies tam pieniadze i bedziecie sobie zyc od wyplaty do wyplaty, z kredytami, moze nie bedzie tragicznie, ale dobrze tez nie bedzie, ciagle liczenie kasy i odmawianie sobie przyjemnosci. to jest twoim zdaniem dobre zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśka25
pytasz dlaczego wszyscy ci mowia, ze zmarnujesz sobie zycie? to ja ci to wytlumacze. bez matury automatycznie skreslasz sobie wiele mozliwosci rozwoju czy dostania fajnej pracy.mowisz, ze ludzie po studiach tez nie maja pracy - prawda, ale wsrod ludzi z wyzszym wyksztalceniem odsetek tych bez pracy wynosi okolo 5%, odsetek bezrobotnych z wyksztalceniem pomaturalnym jest duzo wiekszy, generalnie - im nizsze wyksztalcenie, tym wieksze prawdopodobienstwo, ze znajdziesz sie w tym pechowym odsetku, ktory bedzie skazany na bezrobocie. jesli jests niesmiala i malo przebojowa, to tym bardziej powinnas liczyc na swoja edukacje, bo szanse na swietna kariere POMIMO braku wyksztalcenia bedziesz miala ograniczone, bo nie bedziesz miala w sobie tyle pary, zeby wziac zycie w swoje rece. chcesz siedziec w domu i nianczyc dzieci - okej, ale powiedz mi, gdzie znajdziesz fajnego, odpowiedzialnego faceta, ktory zapewni ci zycie na dobrym poziomie tak, zebys ty nie musiala pracowac? z twoim podejsciem najbardziej prawdopodobny scenariusz to taki, ze wyladujesz z jakims kolesiem niezbyt madrym, zrobisz sobie z nim dziecko, on bedzie przynosil jakies tam pieniadze i bedziecie sobie zyc od wyplaty do wyplaty, z kredytami, moze nie bedzie tragicznie, ale dobrze tez nie bedzie, ciagle liczenie kasy i odmawianie sobie przyjemnosci. to jest twoim zdaniem dobre zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce nie chceeeeee
A gdybym opisala sam obrazem, a nie poprowadzila rozmowy to bym zdala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taa zwlaszcza w malym miescie
Tez tak sadze, trzeba naprawde byc orlem, zeby oblac ustna mature... Doskonale pamietam swoj egzamin z j. niemieckiego. Wchodzilam jako jedna z ostatnich osob, razem ze mna weszla tez kolezanka z klasy, ktora naprawde kiepsko znala jezyk... i zdala na 4! Wylosowala proste pytania, ale mimo to strasznie sie zacinala, byla na bakier z gramatyka, ale komisja starala sie "wycisnac" z jej odpowiedzi jak najwiecej ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodziłam do liceum o bardzo wysokim poziomie ( w rankingach wysokie miejsce chyba 16 w Polsce i duże wymagania) ,a każdy zdał ustną . ustna to tylko formalność właściwie jeśli tylko coś powiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×