Prawiczki - zaczęliscie coś robić ze swoim zyciem w nowym roku ?

trzeba czekac

Faith - ciekawe na co ty czekaz

na dziewczyne

czekać to można na śmierć

kto nie chce czekać ja niech nie czeka ja czekam i będzie mi to wynagrodzone

Faith czekasz na jakis cud czy co :D

Na dziewczynę która mnie doceni i której się spodobam

ja juz przestalem w to wierzyc ale tobie zycze jak najlepiej :)

ja nie kumam, co w Was jest tak odrażającego że tak o sobie myślicie? odpowiedzcie mi! konkrety poproszę. miałam wielu brzydkich kolegów ale każdy z nich miał coś w sobie wartościowego, jeden był dość nieprzystojny i gruby ale zajebiście inteligentny i żartobliwy :) inny był zajebiście pewny siebie strasznie wysoki i chudy ale wygadany - fakt mnie to odrzucało ale ostatnio na naszej szkapie widziałam że się ochajtał i ma naprawdę piękną żonę :D więc może trzeba podejść do siebie z dystansem, a poza tym i tak jesteście na lepszej pozycji niż brzydkie kobiety bo u facetów to się głównie bajera liczy :D

dodam że ten gruby też już z rok po ślubie z fajną dziewuchą :)

ja nie jestem inteligenty, żartobliwy, pewny siebie

Faith Hope Glory Idioyo masz siekierę i tasak?

a przepraszam jaki jesteś? i nie napisałeś co jest odrażającego w Twym wyglądzie

wszystko

najgorsza jest brzydka twarz bo z tym nie da się nic zrobić

niektórym trudno sobie wyobrazić, że są osoby które nie potrafią bajerować, nie mają urody, inteligencji, wykształcenia, dobrej pracy ani innych atrybutów postrzeganych jako atrakcyjne

i znowu te same teksty - wszystko, cała twarz... skąd ja to znam? :) konkrety - duży nos, małe usta, małe oczy, hmmm trądzik, łysienie no nie wiem... spójrz w lustro i powiedz, co widzisz? niestety jest tak że jak sam o sobie myślisz tak widzą Cię ludzie

widzę brzydala co kojarzy się z bolem i cierpieniem

ja też mam w sobie coś wartościowego, tu nie o to chodzi. po prostu się kobietom nie podobam i to z posiadaniem "czegos wartościowego" nie ma nic do rzeczy. ma uwierz mi, ten gruby kolega chodził ze mną do klasy w lic. swoją aktualną żonę znał długo(no min. rok) zanim zaczęli być razem a więc wniosek jest taki że spodobał się jego charakter a nie wygląd, a z kolei jak zakochujesz się w czyjejś osobowości to wady tej osoby stają się niewidoczne po prostu, idealizujesz ja....

skąd znam? z tego forum od Was! już pytałam nie raz i zawsze kończy się tak samo :)

"jak zakoch*jesz się w czyjejś osobowości to wady tej osoby stają się niewidoczne po prostu, idealizujesz ja...." Oj... na tym to ja sobie dupę mocno zbiłem po wielokroć :D

"bo u facetów to się głównie bajera liczy" Czyli jesteście głupie jak but z lewej nogi i lecicie na pierwszego lepszego cwaniaka co rzuca fajnymi tekstami. Niech mnie opatrzność uchroni od takich wywłok.

Oj... na tym to ja sobie d**ę mocno zbiłem po wielokroć to znaczy? :D

Poczekamy do 2012 roku

Czyli jesteście głupie jak but z lewej nogi i lecicie na pierwszego lepszego cwaniaka co rzuca fajnymi tekstami. Niech mnie opatrzność uchroni od takich wywłok. nie mój drogi to właśnie Wy jesteście tępi bo lecicie na wygląd a jak jakaś jest brzydka to ją wyzywacie od świń czy czegoś tam jeszcze... powiedziałam "bajera" ale chodziło głównie o charakter, to jak traktujecie kobiety, czy można z Wami porozmawiać itp. a dobrze znam tego kolegę z lic. i wiem że ma dobry charakter, da się z nim pożartować i jest dobrze wychowany... i na to właśnie ona poleciała.

Co będzie w 2012? Koniec świata?

Ja nie znam się na kobietach bo nie mam z nimi do czynienia

"nie mój drogi to właśnie Wy jesteście tępi bo lecicie na wygląd a jak jakaś jest brzydka to ją wyzywacie od świń czy czegoś tam jeszcze..." No masz ci los... jeszcze żadnej nie wyzwałem. Kiedy to nadrobie jak już po studiach?... chlip... chlip... Buuuu! "powiedziałam "bajera" ale chodziło głównie o charakter, to jak traktujecie kobiety, czy można z Wami porozmawiać itp." Mówicie o poczuciu bezpieczeństwa ale chodzi o kasę. :) Ja żadnej dziewczyny nie zbluzgałem, nie pobiłem, nie byłem chamski wobec niej. I zapewne dlatego jestem sam :D "a dobrze znam tego kolegę z lic. i wiem że ma dobry charakter, da się z nim pożartować i jest dobrze wychowany... i na to właśnie ona poleciała." A nie na to, że był on jedynym wolnym, pracującym, nie chlejącym facetem którego miała pod ręką w czasie kiedy jej zegar biologiczny zaczął tykać głośniej? No włsnie...

"co to dokładnie znaczy?" Spodziewaj się zalewu banałów.

Ja wiem jak to jest byc brzydka i sie nikomu nie podobac. A wy uznajecie ze wszystkie to dziwki i patrza tylko na wyglad