dla osób na studiach w trudnej sytuacji.

jestem na studiach zaocznych na politechnice warszawskiej, pobieram stypendium socjalne, mój brat jest osobą niepełnosprawną psycho-ruchowo. Tata jest na rencie chorobowej. Dochody naszej 4 osobowej rodziny to miesięcznie(razem z moim stypendium) to 1500zł. czy mam szanse żeby zwolnili mnie z opłaty za studia ?(wiem że napewno jest coś takiego) ale nie mam pojęcia jakie wnioski dokumenty i formularze poskładać a na razie w necie znalazłam tylko wzór podania

część z mojego stpendium przeznaczam na dojazdy ponieważ mieszkam ponad 70km od wa-wy

wybierz sie do dziekanatu i tam pytaj, na pewno udziela Ci wszelkich odpowiedzi

hej. mysle ze nie ma szans by calkowicie cie zwolnili z oplaty na studia. skoro jestes na zaocznych to samo w sobie mowi ze powinnas za nie placic. ale moga ci zmniejszyc tą oplate albo pomoc jeszcze i dac jakies stypendium. napisalabym pismo do dziakana i wyjasnila swoja sytuacje ciezka, do tego opisała jak sie ucze ze dobrze itp itd. czy skoro studiujesz zaocznie to pracujesz w dni wolne? udałabym sie takze do samorzadu swojego wydzialu, tam na pewno jest osoba ktora zajmuje sie sprawami socjalnymi. idz do niej i opowiedz jej co i jak. i ona na pewno ci pomoze. jelsi bedziesz czula potrzebe idz do przewodniczacej komisji socjalnej na politechnice. na poczatek radze tak: 1. pismo do dziekana studiow zaocznych 2. mozesz isc tez do niego osobiscie i pogadac 3. isc do wrsu swojego wydzialu i pogadac z osoba z komisji socjalnej. na jakim wydziale studiujesz?

właśnie panie u mnie w dziekanacie nie są zbyt przyjaźnie nastawione każdą informacje trzeba siłą wyciągać. Tak było jak łatwiłam stypendium po każdy papierek z gminy i urzędów musiałam osobno jeździć , bo nie były łaskawe od razu podać. A niestety to dla mnie duży koszt żeby tam dojechać

a czemu w takich sprawach jak stypendium socjalne nie konkatujesz sie zludzmi z wrsu tylko z paniami z dziekanatu? pewnie ze one nie udzielaja zadnych informacji. daj spokoj nie wiesz o tym? idz do wrsu i pryzpominaj sie. nie biadol tylko walcz. nie chce sluchac ze panie w dziekanacie sa takie czy owakie. sa do dupy ale podobniez ci zalezy. wywalaja cie drzwiami wchodzisz oknem. proste. zalezy ci na tej kasie? to o nia walcz a nie biadol.

wiem napewno, że zwalniają z opłat nawet całkowicie,wystarczy pewne wnioski poskładać w dziekanacie, nie trzeba nigdzie chodzić i się prosić , wystarczą odpowiednie pisma i oczywiście jakieś dokumenty potwierdzające moją sytuacje, tylko chciałam się dokładnie dowiedzieć jakie

noż kużwa myslisz ze ci to ludzie na kafe powiedza??? ja pierdole. idz do dziekanatu i sie zapytaj jakie. pytasz na poczatku czy masz szanse na cos takiego a nie ze wiesz ze masz ale jakie dokumenty trzeba. widze ze trac na ciebie czas kretynko. idz i się kuźwa sieroto zapytaj jakie trzeba.

lecz się

mi chodzi o to , czy może ktoś już składał takie wnioski

sama sie lecz. :)

ale skoro studiujesz zaocznie to czmeu nie mozesz pracowac i odciazyc rodzine finansowo? nie rozumiem! ja jestem na zaocznych, moi rodzice sa zagranica, oboje zarabiaja fajne pieniadze a ja pracuje tutaj bo nie moge liczyc na ich pieniadze! nie rozumiem takich osob, mieszkasz 70km od warszawy, poszukaj pracy w wawie, wynajmij pokoj, i zyj normalnie jak normalny czlowiek:o nie rozumiem Ciebie ani Twojego toku myslenia!

dziewczyno, rozumiem co i jak ale tu nie siedza urzędnicy, masz net to szukaj a nie licz ze ktoś ci bedzie szukał!!! idź do dziekanatu i powiedz ze nie wyjdziesz jak ci nie podadzą informacji i tyle, jak ktoś powiedział, wywalają drzwiami to włazisz oknem, nie musisz się tłumaczyć, pytasz o dokumenty i tyle!!!! rusz sie bo cie mrówki drobne zjedzą !!!!

a twoja mama nie prauje??? może byś się tak w ogóle ruszyła, znalazła pracę w Wawie, 70km to nie tak daleko i pewnie lepiej dojeżdzać, ale to nie znaczy że pracy nie możesz znaleźć, studenci w lepszej sytuacji materialnej pracują a nie się użalają

dopiero co skończyłam lo nie nie mam żadnego zawodu myślisz że nie składałam tych wszystkich cv nie zapisywałam sie na staże na razie od ponad pół roku nic nie mogę znaleźć(bo jestem dopiero na pierwszym roku studiów) a żeby przeprowadzić się do wavy to trzeba mieć chociaż na start jakąś kasę.

moja mama zajmuję się bratem i tata który jest na wózku inwalidzkim

przestan gadac glupoty ze nie masz doswiadczenia to Cie nie przyjma :o kazde wytlumaczenie jest dobre:o ja szukalam pracy 2 miesiace, i znalazlam a doswiadczenie moje to wozek widlowy, a pracuje w wydawnictwie pomocy dla ksiegowych i co da sie ? da sie! ale trzeba chciec i troche wysilku w to wlozyc! tlumacz sama sobie ze ciezko a pozniej studia skonczysz i co w cv wpiszesz? lepszy byle jaki sklep bo pracodawca widzi ze pracy sie nie boisz:o eh po co ja to w ogole pisze

poza tym ja mam 21 lat, mam gorzej niz Ty bo ja nie mam tutaj rodziny wszyscy zagranica sa i jestem zdana sama na siebie ale dopiero w takiej sytuacji czlowiek faktycznie moze liczyc sam na siebie i nie ma tlumaczenia ze nie ma pracy idziesz byle gdzie bo wiesz ze nikt ci nie pomoze ale lepije sie uzalac ze nie ma pracy :o

no kochana... poszukaj może w takim razie pracy gdzie indziej? U mnie w mieście jest np fabryka koreańska, skręcają telewizory, dekodery i takie tam, ja wiem że to praca ambitna nie jest, ale przyjmują jak leci :) Może powinnaś na początek w takich miejscach szukać zatrudnienia, a do tego wcale studia potrzebne nie są. Na staż żeby się załapać trzeba mieć szczęście, poza tym płacą grosze, bo ok 600zł chyba a to raczej na wynajem pokoju a nie na życie.

dziewczyno, ale myślisz ze jak bedziesz po studiach to od razu cię zatrudnią????? oprócz skończonych studiów trzeba mieć doświadczenie, żeby móc wpisać w cv że gdziekolwiek się pracowało, i nie przesadzaj, można skończyć kurs np na wózek widłowy(jak wyżej osoba napisała) i prace znaleźć, w supermarkecie układać towar, przy odrobinie szczęścia prace kelnerki złapać, nikt ci sie do Wawy nie każe się od razu przeprowadzać ale pracować tam możesz, niejeden po studiach jeździ 70km do pracy!!!! dziś ceni się studentów z doświadczeniem, takich co nie tylko studiowali ale i pracowali w czasie studiów!!!

ja mowie byle gdzie mozna prace znalezc jak nie masz czasu zeby jezdzic i wozic cv szukaj przez portale pracuj.pl gazetapraca.pl infopraca.pl ja szukalam tak i przez infoprace znalazlam mialam jakies 10rozmow kwalifikacyjnych w ciagu poltora miesiaca a wlasnie wszystko przez te strony a tak jak mowilam moim jedynym doswiadczeniem to 2lata na wozku widlowym da sie jak sie chce!

no pewnie że się da, mało takich osób co bez doświadczenia i wykształcenia są a jednak pracują, a dziewczyna uzala się że kasy nie ma

wcale sie nie użalam debilko tylko pytałam czy ktoś nie wypełniał przypadkiem takiego wniosku i nie wie co potrzeba

nawet jak znajde pracę teraz to nie będę miała od razu 3tys żeby zapłacić za studia rozumiesz teraz o co mi chodziło

haha od debilek wyzywa, pani wielka:D nie no nie moge po prostu kijem bym taka pogonila z dziekanatu :o panna wielka studiuje zaocznie i do pracy dwie lewe rece:o

a kto Ci kaze 3tys placic? chyba ze jeden meisiac tyle kosztuje to ale sobie wybralas :D mozesz placic miesiecznie no ale o tym trzeba bylo wczesniej pomyslec po liceum od razu do pracy kochana to jest dorosle zycie od razu trzeba bylo do rpacy isc to bys miala na poczatek na studia

bo łatwiej wyciągać rączki po darmowe pieniążki niż zakasać rękawy i iść do pracy :) jakbyś debilko nie wiedziała, to można płatność rozłożyć na raty ;)

nie na pierszy semestr zarobiłam zapier*** w truskawkach caly miesiąć a w sobote po weselach w odsłudze chodziłam więc nie mowcie że nie wiem co to praca ale na następny semestr muszę teraz zapłacić i nie mam

aha to sie teraz pani wielka obudzila bo trzeba zaplacic :D podaj nr konta to Ci wysle kase:D hehe :D ja nie moge z takich ludzi, to co robilas przez pol roku? skoro tylko w wakacje pracowalas? trzeba bylo szkac dalej pracy a nie teraz plakac bo trzeba za studia placic :D nie moge po prostu wygralas mistrzostwa!

jesteś głupia i nie czepiaj się dziewczyny