Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość apsika29

Wybrał swoją matkę zamiast rodziny

Polecane posty

Gość retteeeerr
Pozatym facet ktory nie szanuje swojej kobiety, pije po kryjomu, nie ma oporow zeby spotykac sie z innymi babami i zostawia swoja kobiete jak ma jakies widzimisie jest nie wart nawet spluniecia. Autorka juz dosc sie nacierpiala i starala sie zeby bylo normalnie,ale na sile nic sie nie da. Nie tylko ona jest w tym zwiazku i nie tylko ona powinna sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
Eh dziewczyny. Tylko nikt o TYM DZIECKU NIE pomyśli.... Tylko ona i on. Dla mnie to niezrozumiałe. Rozstać się można w mgnieniu oka ale nie zawsze to zakańcza nasze problemy. Czasami mogą się one dopiero rozpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gljkjljlfhg431256789mngb
dsjfhnewiufchnewqyt45eute Pisz po polsku tepaku jeden,nawet zdania poprawnie sklecic nie potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dsjfhnewiufchnewqyt45eute
Uważasz, że taki ojciec, to dobor dla dziecka? Hahahahah! Właśnie dlatego odeszłabym od faceta, żeby moje dziecko miało spokój. Zwłaszcza, że jest jeszcze małe. dsjfhnewiufchnewqyt45eute, idź stąd. Idź i nie wracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
Czy to nie jest Wam upokarzające. Czy każdy musi myśleć tak jak Wy? Pod Was się układac, bo to Wy wiecie NAJLEPIEJ A JAK KTÓŚ myśli inaczej to trzeba go zjechac.... Tyle jesteście warte ile wasze słowa. Księżniczki za dychę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
Nie wiem co było powodem Twego rozstania ale czytam co się dzieję w związku autorki i pod nią układam swoje odpowiedzi a raczej rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
12:17 [zgłoś do usunięcia] gljkjljlfhg431256789mngb dsjfhnewiufchnewqyt45eute Pisz po polsku tepaku jeden,nawet zdania poprawnie sklecic nie potrafisz. A Ty po jakiemu piszesz bo to na polski to nie wygląda... i czytać nie trzeba od razu widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsika29
Słuchajcie ja nie chcę żebyście się kłóciły, ja tylko chcę poznać wsze zdanie i radę. Ja bym naprawdę mogła walczyć o ten związek jakbym widziała że jemu zależy. A to co dziś rano zobaczyłam w historii wyświetlanych stron intern to mnie zatkało. Może liczyłam że się opamięta i "padnie na kolana" i poprosi żebyśmy się dogadali, ale on znowu patrzy jak swojej matce dobrze zrobić. Ja Nie chcę małego jej dawać tylko z czystej złości na nia ale też widzę jak ona swoje dzieci wychowała w żądzy pieniądza i egoizmie. Ona jest manipulatorką i mogłabym tu jeszcze opowiedzieć niezłe historie co ona robiła. nie chcę żeby moje dziecko było przez nią ustawiane. Ona jak ktoś nie robi jak ona chce to skreśla i mści się jak może. Jakby jej zależało na wnuku to by jej zależało żeby między mną a nim było dobrze. Nawet jeśli twierdzi że jestem okropna i nie wiadomo co jeszcze, to jej syn taka sobie wybrał i powinna sobie odpuścić dla dobra dziecka. Może ze mną coś jest nie tak ale ja bym tak zrobiła. ale dla niego chyba nie my jesteśmy rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AabraCadabRaA
tracisz grunt dlatego takie rozterki. Musisz się uspokoić, wyciszyć, opanować i przestać zadręczać. A facetowi postawić ultimatum. I zrób to szybko i konkretnie. Jak się rozmemłasz w tym wszystkim to potem będzie ciężko. Nie ty jedna masz takie problemy. Ta osoba, którą tu przepędzacie dobrze pisze, to nie głupie rady. Łatwo jest wszystko zniszczyć, trudniej wszystko odbudować. Ty musisz zacząć pracować nad sobą, szacunkiem do samej siebie a potem wszystko ustawi się we właściwej kolejności. Facetowi postawić ultimatum, on sam musi zdecydować. A ty będziesz musiała pogodzić się z jego decyzją. Jak wejdziecie na drogę sądową to nie licz, że sąd będzie cię głaskał. Dziecko to nie karta przetargowa. Jaka by babcia nie była ma prawo do kontaktów z wnukiem i nie bój się że swoimi spotkaniami zmanipuluje ci dziecko - ty jesteś matką i ty z ojcem dziecka wychowujesz. Dziecko bardzo dobrze wie kto jest rodzicem. Bądź autorytetem a dziecko zawsze będzie to wiedziało i nie da się, będziesz chwiejna, takie też będzie twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleeeeeee jeeeeee
Rzuć go, nie dawaj mu szansy, dziecko zazna większej krzywdy wychowując się z ojcem, który ma je głęboko w ..., niż bez ojca. Bądź dzielna, głowa do góry, dasz radę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
Widzisz to wszystko z niczego się nie rodzi taki proces rozrasta się długo jak rak...Sama wcześniej pisałaś, że najpierw był za Tobą przypomnij sobie od czego się zaczęło. On szuka ucieczki przed Tobą bo widzi w Twej os. intruza co wyniszcza mu życie i właśnie teraz powinnaś otworzyć oczy, tracisz go a on traci Ciebie. Musisz z nim porozmawiać i mimo, że ma matkę jaką ma (sam jej sobie nie wybrał, a i bez niej nie było by Twego męża i wiza wi Twego syna...). Jeżeli teraz nie zrobisz nic to możesz zostać sama z dzieckiem... Nie daj jej tej satysfakcji. Stwórz sytuacje w której znowu Ty będziesz jego Panią, nie ona. Ja myślę szczera rozmowa o uczuciach, marzeniach które nadal mogą łączy, nadziejach, dziecku i Waszej miłości - dużo by dało. W sumie to nic nie tracisz podejmując ten nikczemny wysiłek a może przynieść wymagany efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
oleeeeeee jeeeeee - a skąd Ty możesz wiedzieć gdzie jej dziecko ma ojciec? Takich słów używasz, znasz ich, jego? Porozmawiaj z nim i zobaczysz co razem zadecydujecie... Noże jeszcze nie wszysko stracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej jeszcze niech klęknie przed facetem na kolana :D i zacznie gadać że nadal go kocha i żeby jej nie opuszczał :D haha znam takie osoby jak dsjfhnewiufchnewqyt45eute. Kierowały się miłością, przysięgą. co im to dało? Potem mąż zaczął bić, lał nawet po brzuchu jak po gwałcie (on sam ją zgwałcił) zaszła w ciąże. Bił dzieci, wyrzucał je z domu jak były malutkie, gwałcił matke na ich oczach. Tak Autorko, słuchaj się dsjfhnewiufchnewqyt45eute, kieruj się miłością :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
H2S... Co Ty kobieto wypisujesz? Nie jesteś wszystko wiedząca żeby takimi wypowiedziami operować. Szufladkować to można skarpetki ale nie ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
H2... Co Ty opowiadasz kobieto? Nie jesteś wszystko wiedząca. Szufladkować to można skarpetki, a nie ludzi... Co za obłuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dsjfhnewiufchnewqyt45eute wytłumacz mi, proszę, Twoją terminologię słowa "obłuda", bo chyba nie jesteś zaznajomiona? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
Co za patologia... Przykro mi że masz takich znajomych musisz być bardzo wrażliwą na cierpienie innych skoro na własne oczy widzisz taką mękę. Mi nie było dane poznanie tak skrajnych zachowań ludzi więc nie komentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
* Kalendarium * Podstawówka * Gimnazjum * Liceum * Podstawówka * Gimnazjum * Liceum * Studia * Pozostałe * Zapytaj eksperta * Strefa studenta * Strefa rodzica * Prawa ucznia * Olimpiady, konkursy, stypendia * Katalog stron edukacyjnych * Wszyscy eksperci * Pedagog * Psycholog * Pytamy * Test wiedzy * Szperus * Na leniucha * Wirtualni * Forum * Bloog * Przedszkole * Podstawówka * Gimnazium * Liceum * 0-9 * A * B * C * D * E * F * G * H * I * J * K * L * M * N * O * P * R * S * T * U * W * X * Z obłuda obłuda, wada etyczna związana z fałszywym, nieszczerym, dwulicowym postępowaniem, podejmowanym jedynie ze względu na zewn. formy lub korzyści; przejawem o. jest m.in. moralność mieszczańska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleeeeeee jeeeeee
oleeeeeee jeeeeee - a skąd Ty możesz wiedzieć gdzie jej dziecko ma ojciec? Takich słów używasz, znasz ich, jego? Umiem czytać ze zrozumieniem post autorki, stąd mogę wywnioskować gdzie jej facet ma ich wspólne dziecko. Polecam, czytanie ze zrozumieniem nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
Daj spokój. W Twych słowach nie widać nic innego jak szklane odbicie Ciebie i Twojej sytuacji, ojca Twojego dziecka/dzieci. Nie wszyscy są szczurami co zastawiają swoje "stadka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dsjfhnewiufchnewqyt45eute dostałaś faceta, z którym można porozmawiać. Nie każdy taki jest, wielu mężczyzn niestety ma w duupie uczucia kobiety. Ja również mam mężczyznę, który jest bardzo dobrym partnerem do rozmowy, ale mam tą świadomość że mi się poszczęściło,więc nie proponuję innym rozwiązań, które działają w moim związku, bo wiem, że w innym nie zadziałają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, słowo obłuda nijak ma się do tego, co piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
Ja mam zupełnie inne zdanie na temat ojca (którego ja znam). Ojciec jak ojciec nie zawsze ma tyle cierpliwości, ochoty do zabawy z dzieckiem co matka ale jak by nie było to kocha je ponad życie i nawet jak z rodzicielką jest źle to tylko człowiek bez uczuć i moralności zostawi swoje potomstwo, taki który sam nie doświadczył miłości rodzicielskiej i dlatego nie umie nią operwoać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleeeeeee jeeeeee
Daj spokój. W Twych słowach nie widać nic innego jak szklane odbicie Ciebie i Twojej sytuacji, ojca Twojego dziecka/dzieci. Nie wszyscy są szczurami co zastawiają swoje "stadka". Akurat ja nie mam dziecka ani tak beznadziejnego faceta. Psycholożko od siedmiu boleści ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
H2S... Wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy ma język w gardle więc uważam, że sprawa ma szanse zadziałać u każdego kto mądrze go używa. Ja na swój byt ciężko pracowałam i wiem, że bez poświęcać rzadko komu się trafia. Najpierw trzeba się dotrzeć później z tego korzystać. Fajnie, że u Ciebie obeszło się bez tego, naprawde jesteś farciarą 1/100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsjfhnewiufchnewqyt45eute
W takim razie nie znasz się na rzeczy skoro nie masz nic wspólnego z doświadczeniem i wiedzą zdobytą przez praktykę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dsjfhnewiufchnewqyt45eute widzisz, też się z Toba nie zgodzę. Wobec tego dlaczego jest tyle samotnych kobiet, które facet zostawia jak się dowiaduje, że partnerka jest w ciąży? Poza tym z tą milością rodzicielską... mój ojciec jej nie doświadczył, jego matka umarła jak był młody, a ojciec wiecznie tylko praca praca praca. Dla nas (dla mnie i mojego brata) tata jest wspaniały i kochany, zawsze jak dzwonię do domu, to dzwonię do mojego ojca, nie do matki, bo matka jest egoistką i uważa że cała miłość w domu powinna się skupiac tylko na niej. Widzisz, nie ma reguł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsika29
Ja walczyłam 4,5 roku, nie mam siły. Na pytanie czy mnie jeszcze kocha odpowiada, że nie wie. Jak staraliśmy się o dziecko to mówił, że weźmiemy ślub, a potem jak zaszłam w ciążę to się tego wyparł i wtedy jak mnie porzucał w ciąży to głównie szło o kłótnie o ślub. Jeśli to była miłość to jak mógł mi to zrobić?? To nie on jest na językach. Spada poziom własnej wartości, ja się staram robię wszystko jak trzeba, naprawdę jestem normalną dziewczyną która nie zmieniała facetów jak rękawiczki. Nie mogłam pojąć jak tak można. Teraz sie domyślam, że nigdy nie traktował tego tak poważnie jak ja. Nie dorósł do tego żeby mieć rodzinę. Mały miał 2,5 miesiąca i pozwoliłam mu jechać na nurkowanie za granicę na 10 dni. A potem tylko gorzej, w ostatnie moje urodziny już z rana się nawalił i o 11 spał pijany. Ja nie wiem może i coś ze mną nie tak, ale ja swoje wypłakałam i wycierpiałam. I zawsze się upominać o przeprosiny. wierzcie mi że można się załamać. Byłam naiwna, że się zmieni, jak mały miał się rodzić to wszystko obiecywał, a teraz kopas dupas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasie lubie bawic z moim malym
dsjfhnewiufchnewqyt45eute Rozumiem że masz doświadczenie takie że zawalczyłaś o związek i się udało i jest dobrze. I fajnie i super i brawo ale powiedz czy są jakieś granice zaciskania zębów i rozmów i czekania aż coś się zmieni? Gdzie są te granice? Przeczytaj pierwszego posta. To cytaty: "Właśnie się poddałam i nie mam już sił walczyć o nasz związek. 4,5 roku razem, 2 letni synek.... Może dałabym radę zaciskać zęby, ale mam dosyć zaniedbywania przez niego naszego synka. Nie wiem czy nie chce, czy nie umie się z nim bawić, ale to jest okropne. Mały zachowuje się jakby ojca nie miał. I sam zaczyna go unikać." 4,5 roku związku, 2 letni syn, uciekanie, zostawianie kobiety w ciąży (!!!) gdzie jest granica nadziei że dorosły człowiek zacznie się zachowywać jak odpowiedzialny dorosły człowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mm.........
Do autorki: współczuję Ci bardzo, że trafiłaś na takiego człowieka. Ja też się kiedyś spotykałam z podobnym gościem, ale w porę mi się oczy otworzyły i go zostawiłam. Na szczeście nie miałam z nim dziecka, i dziękuje Bogu, że stało się tak a nie inaczej. Nikt Ci nie powie co masz zrobić, bo to jest Twoje życie i Twoja decyzja. Ale wiem, że niezależnie co zdecydujesz nie bedzie łatwo. Jeśli z nim zostaniesz pewnie nic się nie zmieni - bo wyglada na to że on nie chce nic zmieniać. Jeśli się rozstaniecie ucierpisz na tym i ty, i on, i dziecko. Sorry że to napisze ale każda decyzja będze zła - tak obiektywnie na to patrząc. Ale mam nadzieję, że niezależnie co postanowisz będziesz jeszcze szcześliwa i tego Ci z całego serca życzę. Do dsjfhnewiufchnewqyt45eute Nie mogę powiedzieć że nie masz zupełnie racji, ale ciągle piszesz że ma męża i ma ratować to małżeństwo, bo przysiegali na dobre i złe dopóki śmierć nas nie rozdzieli ........ Ale przecież nie są małżeństwem co autorka jasno określiła. Pisała tez ze próbowała z nim rozmawiac i ratowac ten zwiazek od dłuższego czasu, ale to nic nie daje - bo do faceta nic nie dociera - że tak powiem "jak grochem o ścianę". Więc co tu ratować? Żeby ratować związek MUSZĄ TEGO CHCIEC OBIE STRONY I OBIE MUSZA SIE POSTARAĆ. A z opisu autorki jasno wynika że on nie chce tego ratować. Miłość jednej strony nie wystarczy żeby zwiazek był udany. Samą miłością rodziny nie wykarmisz, nie zapewnisz dachu nad głową. Wszystkiego musi byc po trochu. Miłości, zrozumienia, szacunku, zaufania , odpowiedzialności i rozumu w głowie też. A widać że w tym związku brakuje chyba wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×