Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olinek25

Amniopunkcja - robić, czy nie ??

Polecane posty

Gość olinek25

Witam wszystkie kobietki. Postanowiłam napisać, bo od czwartku stoję przed rozterką. Czy zrobić zabieg amniopunkcji, czy nie. Jestem w 17 tc, mam 25 lat. USG podczas badania prenatalnego wyszło bardzo dobrze i lekarze wskazali nawet płeć - dziewczynka. Pani doktor genetyk potwierdziła,że badanie USG jest w porządku ("ja tu żadnej wady nie widzę"). Niestety testy krwi wykazały ryzyko zespołu Downa u dziecka. Wg mnie bardzo malutkie ryzyko 1:250. Kiedy zapytałam Pani doktor jak duże jej zdaniem jest ryzyko, powiedziała: "Porównywalnie: takie samo, jak ryzyko poronienia podczas amniopunkcji"... Mimo to skierowala mnie na tą amnio i to już na jutro (poniedziałek) :/, a ja, nie wedząc nawet co to za badanie (tzn nie wiedząc jakie jest ryzyko), podpisałam dokumenty, że je wykonam. Nie mam pojęcia co robić. Pierwszy raz przechodzę przez takie badania i, czy w moim przypadku nie lepiej poprosić o dodatkowe USG ?? Czy Waszym zdaniem moje dziecko rzeczywiście może urodzić się z zespołem Downa, przy prawdopodobieństwie 1:250 i czy powinnam wykonać to badanie ? Wiem, że nie podejmiecie za mnie dezycji, proszę jedynie o rady... Muszę do jutra rana zdecydować, a jestem z tym sama :( Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszo+skoczek
Bardzo Ci wspołczuję sytuacji, w ktorej się znalazłaś. Także miałam wykonywane usg prenatalne i testy, u mnie ok. Ale przez tydzień miałam stresa, wiedziałam tylko, że jeżeli będzie to dziecko z zespołem downa to napewno urodzę. Co do amniopunkcji, pewnie też bym się zdecydowałą, gdyby wyszło zagrożenie poważniejszymi wadami niż zespół downa. Niestety musisz podjąć decyzję samodzielnie, amniopunkcja z tego co słyszałam nie jest aż tak straszna dla mamy i dzidzi. Najważniejsze, żebyś po zabiegu leżała. Pozdrawaim i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuku-puku
ryzyko urodzenia dziecka z ZD jest zawsze, a u ciebie jest jednak podwyższone. Zastanów się czy wolisz stresować się do końca ciąży czy mieć pewność za kilka tygodni , czy masz chore lub zdrowe dziecko. Z drugiej strony spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie co jeśli dziecko ma ZD? Urodzisz, usuniesz? Jeśli i tak byś urodziła wiedząc o ZD to chyba nie ma sensu narażać siebie i płodu robiąc amniopunkcję, ale jeśli byś usunęła to chyba warto jednak je zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszo+skoczek
Jeszcze jedno, jeżeli usg prenatalne wyszło w porządku, moim zdaniem jest duża szansa, że maleństwo urodzi się zdrowe. Przed moim badaniem zapoznałam się z wieloma opiniami dziewczyn, które miały podobną sytuację do Twojej i w większości po wykonanym zabiegu amniopunkcji okazywało się, że dzidzia jest zdrowa. Testy wykrywają tylko prawdopodobieństwo wystąpienia wady, nie są w 100% pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
zgadzam sie ze stuku-puku - pomyśl co jesli wykryją wadę - jeśli wiesz, że będziesz wtedy chciala przewać ciążę to zrób aminopunkcję lub jeśli wiesz, że psychicznie nie zniesiesz tylu miesięcy niepewności...w innym wypadku chyba nie warto... ja nie miałam USG genetycznego, a z krwi wyszło zagrożenie 1:47 (miałam wtedy 33lata) - czyli dużo gorzej niż w Twoim przypadku, nie zrobiłam aminopunkcji, bo i tak nie byłabym w stanie usunąć. po trzech tygodniach strachu nabrałam optymizmu - widziałam dziecko na usg - miało profil po tatusiu, który jest daleki od mongoidalnego - to mi dało małą nadzieję, że dziecko jest zdrowe...i było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Może moja historia pomoże Wam podjąć dobrą decyzje... Zapewne wiele z Was trafia tutaj by znaleźć odpowiedź na nurtujące pytanie: czy wykonać amniopunkcje?, bo lekarz sugeruje ze to da nam pewność, że stosunkowo niewielkie ryzyko i inne argumenty przemawiające na tak... Żyjecie w strachu i nie wiecie co zrobić, chcecie mieć pewność ze wszystko jest dobrze, ze Wasze dziecko jest zdrowe... Gdybym mogła cofnąć czas nigdy nie posłuchałabym sugestii lekarskich w tym temacie, nigdy nie naraziłabym swojego dziecka na ryzyko- nawet pół procent. Chciałam mieć pewność ze wszystko jest dobrze, ze moje dziecko jest zdrowe. Moja córeczka zmarła w wyniku amniopunkcji 2 dni po jej wykonaniu. Miała 20 tygodni i była zdrowa. Amniopunkcja to potwierdziła a ja i mój mąż nie jesteśmy już tacy jak kiedyś bo straciliśmy naszą ukochaną córeczkę, którą odwiedzamy teraz na cmentarzu, zapalamy znicze na jej grobie i płaczemy. Chciałabym przestrzec wszystkie mamy przed tym zabiegiem- nie wykonujcie go!!!! Niekorzystny wynik testu PAPPa nie jest wyrocznią- to tylko prawdopodobieństwo na podstawie pewnych wskaźników jak np. wiek kobiety itd. Jeśli przezierność karku wyszła poprawnie to nie ma się czego obawiać tylko cieszyć się nowym życiem. Nie dajcie się wplatać w jakieś paranoje! bo Wasze dziecko tak jak i nasze może się znaleźć w tym jednym statystycznym procencie śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko 1 do 250 i robić chcą amnio? temat stary, ale dajcie spokój ja mając 38 lat i nt 1,1 nie zdecydowałam sie przede wszystkim na te testy, które sa tak miarodajne jak cholera, tylko stresa nam napędzają, gdyby nt było poza normą i brak kości nosowej, inne nieprawidowości to moze zdecydowałabym się na amnio, ale wiedząc, ze jest dobrze, z racji tylk owieku nie narażam swojego dzieciątka, chociaz panikara jestem straszną zawsze i rpobię wszelkie badania, ale bezpieczne badania gościu kuki starsznie ci współczuję, okropne jest po co przeżywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogi gościu, przerażające jest jak mieszasz ludziom w głowach. Przerażające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do którego gościa pijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu, takie rzeczy się zdarzają ja nie zrobiłam zadnych testów i amnio i nie trzeba mi było mieszać w głowie, to trzeba samemu i z mocą lakarza wywnioskowac z wyników badań, tych pierwszych badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzają, owszem, ale to nie znaczy że należy siać panikę i przekonywać o tym że to badanie jest szkodliwe. Jeżeli jest wskazanie medyczne, jak można apelować o zaniechanie go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja napisałam, ze jeśli jest wskazanie to jak najbardziej, ale przekonywac sie tylko dla własnego spokoju, to trzeba sie trochę zdrowym rozsądkiem wykazać, jeśli nt jest ok, kość nosowa widoczna, nie ma innych nieprawidłowości, to z racji samego wieku np. robić testy, które są o d**ę roztłuc? bo jak sam nawet mój gin mówi, napędzić nam moga już na wstępie wielkiego stracha, potem szybciutko lecuimy na amniopunkcję, bo wiadomo 1:250 to "straszny" wynik i czsaem zdarza sie klops, jak u gościa kuki, to jest mozliwe, nie zdarza sie często, ale jest byłyby powikłania po amnio moze i częściej statystycznie, jakby więcej kobiet amnio wykonywało itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o zasadności wykonywania badania decyduje lekarz a takie apele tylko mieszają w głowach. "Chciałabym przestrzec wszystkie mamy przed tym zabiegiem- nie wykonujcie go!!!!" ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, zalezy komu myślę, że mamy mają na tyle rozsądku, ze w razie czego podejmą odpowiednie kroki, a przede wszystkim ich lekarze ja nie decydowłam się nia nic po nt i usg, bo i lekarz nie naciskał, bo sam mój wiek jeszcze o niczym nie przesądza, a u mnie to było wszytsko w jak najlepszym porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się że powinnaś z mężem porozmawiać, a nie wypytywać na forum, sama widzisz jedni są za inni przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga "hgg" zapewne wolałabyś apel, aby każda mama robiła te badania, bo są zupełnie nie szkodliwe. Chyba każda z nas przeglądając podobne fora szuka takiego potwierdzenia. Otóż niestety ono nie istnieje: każda ingerencja mechaniczna niesie za sobą ryzyko powikłań. Nie ma lekarza, który by temu zaprzeczył! Sama znam osobę która straciła dziecko w wyniku tych badań. Jeśli usg wychodzi nieprawidłowo i gdy w tym przypadku lekarz zaleci badanie to można je wykonać- jest ku temu solidna podstawa, inaczej nie ma sensu. To jest moje zdanie i każda z Was powinna zapytać siebie w głębi duszy czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś podniósł stary wątek Ależ wręcz przeciwnie, ja nie jestem bezwzględną zwolenniczką takich badań, w*******ą mnie tylko tego typu apele które mieszają w głowach Trzeba odpowiedzieć sobie na jedno pytanie, jeśli wystąpi taki problem. Czy pozytywny wynik amniopunkcji coś zmieni. Bo jeżeli kobieta jest pewna że urodzi dziecko, nawet jeśli miałoby być chore, to po co narażać siebie i ew zdrowe dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego od razu mieszają? hgg nie przesadzasz troche? Są zdania "za" oraz "przeciw" - normalne zjawisko wśród tematów problematycznych i każdy ma prawo głosu. W takim razie idąc twoim tokiem myślenia mieszaniem trzeba również nazwać zachęcanie do amniopunkcji, które również występuje na tym forum!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz jaaa
Hgg chcialabym cie poinformowac, ze niektore jednostki medyczne namawiaja na amnio bo sa finansowane ze srodkow unii europejskiej i musza miec pacjentow. Ja bylam taka ofiara, nawet usg prenatalne zrobiono mi "pod potrzeby programu". I taka rzecz w szpitalu wojewodzkim. Lekarz twierdzil,ze moje dziecko na 100% bedzie chore. A ryzyko poronienia przy amnio? Podobno szanse jak wyjde od lekarza i trafi mnie samochod, byly wieksze. No coz,zdrowy rozsadek przemowil,umowilam sie z najlepszymi lekarzami w prywatnych klinikach i co? Usg prawidlowe, wyniki krwi tez. Dobrze,ze podpisalam odmowe,bo moze mojego kochanego synka by dzis z nami nie bylo,tylko dlateho by wykorzystac kase z unii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też o tym słyszałam... przykre. trzeba po prostu zachować zdrowy rozsądek a nie ślepo wierzyć lekarzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×