Czy kupic taki wozek? Miala ktoras taki?

ja mam taki - ale słyszałaś przecież, autorka chce drogi, a nie za 380 zł. Może gdyby kosztował 3800 zł to by się na niego skusiła :D To nic, że wózek, który sobie upatrzyła, jest zupełnie do kitu. Będzie mogła chwalić się znajomym, ze kosztował ponad 4 tys zł, w końcu ją stać i nie kupi konkretnej gondoli za 500 zł. Autorko, w gondoli dzieci spędzają tylko kilka miesięcy, nawet nie wiesz, czy będziesz jej używać (jeśli dziecko będzie chorowite albo po prostu nie będzie lubić w nim leżeć, to wózek będzie sobie stał - w salonie ;) jak masz tyle kasy to moze byś wsparła głodujące dzieci, zamiast wywalać niepotrzebnie tyle kasy.

Nigdzie nie napisalam ze chce drogi i mam zamiar sie chwalic. Podoba mi sie ten, ale pytam czy sie oplaca go kupic, bo chce wiedziec jak sie sprawdzal u innych. Nie kupuje wiec wozka tylko dla ceny. Co to w ogole za glupia teoria. I nie pisz ze powinnam kupic wozek za 380zl bo to moja sprawa ile chce przeznaczyc na wozek

masz ochote to sama wspomagaj glodne dzieci. Nie ty mi bedziesz mowila co mam robic z moimi pieniedzmi. Jak bede miala ochote to sobie kupie 5 wozkow na zmiane i nic ci do tego

Głodujące dzieci mają swoich rodziców, rząd i organizacje charytatywne a autorka ma pełne prawo wspierać swoje dziecko i je rozpieszczać :) Nie o cenę tu chodzi bo biorąc pod uwagę ze w wózku w którym ja posiadam będzie teraz jeździło 6 dziecko w rodzinie to ta cena jest śmieszna i wychodzi tyle co za zwykły wózek, a pewnie i to moje nie jest ostatnim bo siostra planuje ciążę i wózek sobie już "zaklepała" wiec jeszcze trochę dzieci pojeździ. Jesli autorka planuje większą rodzinę to na prawdę okaże się ze nie wiele straci na tym wózeczku. No ale jak już napisałam ma on plusy, ma minusy (jak każdy chyba) i trzeba rozpatrzyć gdzie kto mieszka, w jakich warunkach żyje i czy taki wózek się sprawdzi czy faktycznie lepiej zainwestować w coś innego. Wiadomo, ze rodzina zamieszkująca 4 piętro w 4 piętrowym bloku bez windy - mieszkanko 30 m2 nie pozwoli sobie na zakup takiej inglesiny ani na wózki typu tako tylko wybierze coś lekkiego np jakieś chico czy coneco. Za to rodzina mieszkająca w domku pod lasem gdzie asfalt kończy się przed ostatnim zakrętem nie kupi cobie chico bo by kołka po piachu zbierała tylko zainwestuje właśnie w jakiś tako. Jeśli autorka posiada spory dom z ogrodem, niedaleko parku to ten wózek jej się pewnie sprawdzi.

ja mam taki -----> wrzuć jakąś swoja fotkę tego wózeczka chciałabym zobaczyć :)

Autorko, to chyba juz poznalas opinie innych uzytkowniczek tego wozka - sprawdza sie ot tak sobie, raczej kiepskawo z tego co czytam. Gdyby byly to takie swietne wozki to na pewno wiecej by sie ich widywalo na ulicach . Tu gdzie mieszkam /wczesniej mieszkalam sporo osob stac na drogie wozki w podobnym przedziale cenowym , wiec kwestie finansowe nie graly roli - prym wsrod wozkow wiedzie Bugaboo lub Stokke ( wymiennie - w miejscu A - Stokke , w miejscu B - Bugaboo) . osobiscie polecam Bugaboo - tam gdzie z Inglesina bys musiala sie mozolnie gramolic przy drzwiach , Bugaboo wykreca piekne piruety i wchodzeni i wychodzeni do sklepu, metra, windy to bajka, przychodni - nie musisz czekac az ktos ci otworzy drzwi tylko jedna reka otwierasz , druga prowadzisz wozek. Osobiscie polecam na te i setki innych sytuacji -- sprawdza sie rewelacyjnie (u nas juz 21 mies,).

Wkleję Ci jak zrobię bo chwilowo jestem na etapie "zbierania" wyprawki wiec i wózka jeszcze nie znieśliśmy ze strychu, a stare fotki z czasów (poprzedniego dziecka) mam tylko w wersji papierowej. Ale tak jak koleżanka lay all night mam taki w biało granatową krateczkę z tym ze na takim stelażu retro jak ten co wkleiłaś, nie na tym nowoczesnym z identycznymi kółkami.

Maz wlasnie jest za Bugaboo. Ale ja nie planuje przedzierac sie przez zatloczone ulice wozkiem czy w autobusie badz po jakichs wertepach. Wozek ma mi jedynie sluzyc do spacerow w parku i kolo domu. Nie wiem sama bo np. model Bugaboo tez jest fajny, ale jednak Inglesina bardziej wpadla mi w oko.

to mąż zarabia kasę. gdybyś pracowała, znałabyś wartość pieniądza.

oczywiscie, ze pracuje i malo tego mam zamiar dalej pracowac nawet jak dziecko przyjdzie na swiat. Zdziwiona? Boli cie cena za jaka chce kupic wozek?

boleć nie boli, ale nie jestem w stanie tego zrozumieć i pewnie nigdy nie będę. zwracam honor.

A co w tym dziwnego, że ktoś kupuje wózek za 5 tys.?? Wózki za 3-4 tys. świetnie się sprzedają, wiele mam je kupuje i żadna nie narzeka. Bez przesady, to nie jest kwota, której nie można odłożyć

wiec mysle ze Twoj tez ma nieco racji - to naprawde praktyczny wozek. My mamy buagboo frog. Zycze dobrego wyboru

tez mi sie wydaje ze te 4 tysiace to zaden majatek na wozek. Moi znajomi wszyscy kupuja wozki w takim przedziale cenowym dlatego tez dziwil mnie ten atak na mnie ze wozek niby taki drogi. Moze i bugaboo bylby lepszy pod wzgledem praktycznym, ale jak wspominalam nie bede sie wybierac na jakies wyprawy z dzieckiem i wozkiem. Podjelam jednak decyzje i chyba zostane przy Inglesinie

Twoje pieniadze i Twoja przyjemnosc ich wydawania :) Ale radzilabym sie zastanowic nad Bugaboo, chyba ze faktycznie nie bedziesz wychodzic tylko do parku i do ogrodu. Jak ktos wczesniej napisal prowadzenie tego wozka jedna reka jest latwe, skreca w miejscu (obrot 360 stopni),zakupy sa latwe, ja lubie kosz na zakupy bo nic z niego nie wypada, moze nie jest najwiekszy ale na codzienne zakupy w sam raz, na raczce zmiesci sie torba.

a mozesz wkleic linka do tego bugaboo co ty masz?

mojemu mezowi sie podoba ten http://www.bugaboo.pl/produkt/opis/193 dla niego jak twierdzi jest i praktyczniejszy i ladniejszy od Inglesiny

poza Bugaboo mamy jeszcze Bebecar Urban - typowy 4-kolowiec na duzych pompowanych niezwrotnych kolach,ciezki ale swietny do parku, do lasu (mamy akurat taka trase od domu, przez park, las az do ruin zamku),pagorki,na zaspy sniezne ale do auta wlozylismy go tylko raz i nigdy wiecej :D Natomiast do mniejszego sklepu juz nie wszedzie sie zmiesci, i nie za bardzo da sie jedna reka otworzyc drzwi a druga wjechac.

my mamy taki: http://www.squidoo.com/bugaboo-frog-stroller To wczesniejsza wersja cameleona,ale ja wolalam wlasnie ten. Nasz jest granatowy z kremowym wnetrzem (chcialam troche klasyki ;)

zle sie wyrazilam, to model wyprodukowany przed cameleonem, teraz raczej niedostepny, chyba ze w stanach jakies ostatnie modele

stokke jest znakomity

ale rozumiem Twoja chetke na klasyczny wozek ;) Ja chcialam granatowy,ale praktyczny bo ja przemieszczam sie z wozkiem wszedzie jak rowniez na poczatku musialam wnosic go po schodach i moj wybor sie sprawdzil. Ciekawe na co sie zdecydujesz :P

twoj Bugaboo to dla mnie taki sam jak ten co sie mojemu mezowi podoba:) Wiem, ze modele niby inne, ale dla mnie to one wygladaja identycznie:P Bugaboo mi sie podoba, bo tez nie jest jakis wielki a delikatny i klasyczny. No, ale Inglesina jest juz pod wzgledem wizualnym duzo ladniejsza i robi na mnie wieksze wrazenie. No coz, na moje 3 kolezanki 2 zachwalaja Bugaboo, Inglesiny zadna nie miala. Ach, mimo wszystko wciaz mam dylemat:D

myslę, ze jest niepraktyczny, nie znam tego wózka ale porownując ze swoim z ktorego jestem zadowolona wydaje mi sie zeTwoj nie bedzie praktyczny. Chyba ze bedzies zjezdzic po idealnie rownych chodnikach w parkach czy gdzie tam chcesz sie przemieszczac,poza tym robi wrazenie twardego, nie dopasowujacego sie do dziecka ale to tylko moje wrazenie. Raczej wozek Twojego meza wyglada na bardziej zwrotny i funkcjonalny ale tez go nie znam. Dla mnie wozek musi sie spisywac dobrze na spacerach i zima i wiosna, bo czy spacerowka czy gondola, kola te same. Dalej jezdze samochodem ale wozek biore do auta, ja mam bardzo duzy samochod i wkaldam wozek caly bez skladania go, ale nie wszyscy maja taka mozliwosc, a trzeba o tym tez myslec. Jezeli masz obowiazki/ zakupy/ cos tam jeszcze i musisz to robic z dzieckiem to pomysl o czyms bardziej plastycznym, chyba ze faktycznei bedziesz TYLKO chodzila na spacery.

wlasnie to o czym mowia poprzedniczki, dobry jest wozek zwrotny, taki ktory poprowadzisz jednym palcem, a tamten wyglada na ciezki i raczej nie do konca latwy w prowadzeniu.

http://www.4kids.com.pl/produkt-1464.html http://www.4kids.com.pl/produkt-1465.html gdybym miala jeszcze raz kupic wozek to tylko stokke

to Twoje pierwsze dziecko?

Stokke mi sie nie podoba, oczywiscie bez urazy, bo jak juz wspomnialam o gustach sie nie dyskutuje;) Ja nie planuje z wozkiem jezdzic po wyboistych chodnikach, bo akurat mieszkam w takiej okolicy gdzie blisko jest park i ogolnie chodniki sa rowne. Zakupy drobne mam zamiar robic w sklepie niedaleko domu, ale gdzies do centrum miasta to juz nie planuje sie wybierac z wozkiem.

tak, pierwsze:)

tu zazdrosne czytam i nie wierze jeśli autorkę stać to nawet za 10 tys niech kupi sobie wózek matko boska szok