moja miłość mnie zostawia.

za 16 dni moje życie straci sens. Padnę i nie wiem czy wstanę. Z T. jestem od lat 2. Mieszkamy razem, żyjemy ze sobą, kochamy się. Wspólne śniadania, obiady, kolacje , noce i dnie. Zero kłótni i zero kasy. Niestety ( dla mnie przez duże N) dostał propozycje pracy w Holandii na okres 7 miesięcy. Nie wyobrażam sobie jak ja to zniosę. Najdłużej nie widzieliśmy się może tydzień i wariowałam z tęsknoty. Nie boje ani nie obawiam się zdrady czy drobnych kłamstw typu ''siedzę w domu" [ a pójdzie ze znajomymi na piwo] boję się , że to się rozpadnie, że rozsypie się to wszystko. Obawiam się , że nie przetrwamy tej próby czasu , że gdy wróci to mnie zostawi albo zrobi to podczas pobytu tam. Nie wyobrażam sobie życia bez T. Po prostu nie wiem jak zniosę jego brak obok mnie. Są zapewnienia, że kocha, że miłość i wierność są na miejscu pierwszym ale ja się po prostu boje. Boję się tej luki przez 7 miesięcy i tego , że przestanie kochać, tęsknić i odliczać dni aby mnie znów zobaczyć.

niestety wg mnie to bardzo trudne a wrecz nie do przejscia.Ja sobie tego nie wyobrazam.Zwiazki na odległosc sa chore.Tu jest troche inaczej, wiec moze sie uda,ale nie mozesz byc tak uzalezniona zeby wariowac