Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość róooooooooooożżżżżża

wspolokatorka problem

Polecane posty

Gość róooooooooooożżżżżża

Prosze Was o rade. Mielismy z narzeczonym kryzys, podjelam decyzje o przeprowadzce. Znalazlam mila dziewczyne iw spolnie szukalysmy mieszkania. Wczesniej mieszkalam z facetem. Wtedy on mial atak, ktory wygladal jak padaczkowy. Zabrala go karetka, w szpitalu mial drugi. Tomograf nie wykazal zadnych zmian. Lekarze pwoiedzieli, ze ma sie oszczedzac i nie powinno to sie powtorzyc. Postanowilam dac nam szanse, pogadalam ze wspolokatorka, pwoiedzialam, ze stracil przytomnosc. Ona sie ucieszyla, ze bedziemy mieszkac we 3 bo i koszty dla mniej mniejsze i w ogole. No i mieszka sie swietnie, zero konfliktow, miedzy nami tez ok.....do wczoraj. Wczoraj moj facet mial 2 taki atak. On potem jest zamotany, ale nie jest grozny, zdezorientowany tylko....i ona przy tym byla. Jej reakcja troche mnie zaskoczyla. Poplakala sie, krzyczala, ze ona sie go boi, schowala noz i uciekla z domu...serio. Wrocila dzisiaj na chwile, nie rozmawia z nami, chociaz moj chlopak ja przeprosil. jest mi przykro, ja nie oszukalam jej, to sie mialo nie powtorzyc, tomograf nie wykazal choroby....boje sie, ze zazada zeby sie wyprowadzil a ja go nie zostawie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebraaaa
nie zostawiaj go tylko! :o przecież to nie jego wina, nie robi tego świadomie, specjalnie, a jak ona się boi to jej problem i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
tak idziemy jutro.....ja chce eeg i rezonans bo boje sie, ze to guz jakis....nie wiem ale to nie o to chodzi, badania swoja droga, ale sie zastanawiam czy ja cos zle zrobilam, czy ona ma racje reagujac w ten sposob....szkoda mi go tez bo nie dosc, ze sie boi choroby teraz to w dodatku jej zachowanie go bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwina ta laska :O lepiej nie mieszkajcie sami, bo bedzie sam w domu, dostanie ataku i co? moze trzeba jej wytlumaczyc jak ma sie zachowywac itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbjhb
co masz na mysli piszac, ze jest zamotany po ataku? Byl agresywny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idźcie do dobrego lekarza
najlepiej neurologa.Pewnych chorób nawet tomograf czy rezonans nie wykryje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
no ale częściowo chyba poszło też o to, że chwilę wcześniej wąchał jej brudne majty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
z majtami podszyw oczywiscie. Nie jest agresywny, jest zdezorientowany, zatacza sie jak pijany przez ok 3 min, pozniej tego nie pamieta. Owszem, teraz pwoiedzial, ze mnie zabije ale ona raczej tego nie slyszala a on jest po ataku bardzo slaby, jak marionetka. Zaprowadzilam go do pokoju (stalo sie to w kuchni) i polozylam. Chcialam z nia pogadac ale ona byla w histerii. ja rozumiem, ze to malo mily widok, mogla sie wystraszyc....ale potem mogla sie chociaz odezwac, szkoda mi go, widze jak przezywa, przepraszal ja, ale nawet sie do niego nie odezwala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie, po 8 miesiącach
słuchaj, ja się pannie nie dziwię że się wystraszyła. ona się nie pisała na mieszkanie z chorą osobą i nie możesz mieć jej tego za złe. musicie znaleźć kogoś, kto to akceptuje i wie jak się zachować aby jemu ani sobie krzywdy nie dać zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiez to jest typowo polskie!jak chory,to najlepiej od takiego sie odizolowac,albo jego odizolowac,bo niebezpieczny!wspolczuje ci dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
no nie pisala sie, ja to tez rozumiem. Roznica jest taka,z e jej powiedzialam przed mieszkaniem razem, ze stracil przytomnosc i lekarze zabronili mu mieszkac samemu. A po 2 lekarze nie stwierdzili zadnej choroby i to w ich mniemaniu mialo sie nie powtorzyc. Dopiero podpisalysmy umowe o to mieszkanie, na rok, z wypowiedzeniem na 2 lata. On jest ze mna 2 lata, mieszkamy razem od poczatku. Nigdy nic podobnego nie mial. Przeciez jakbym wiedziala, ze to sie powtorzy to bym jej powiedziala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie, po 8 miesiącach
no ale był agresywny po ataku? poza tym ona co, będzie uwiązana w domu jak Ciebie nie będzie żeby on nie został sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
ale przeciez ja nie mieszkam z nia dlatego zeby ona go pilnowala, ja nawet nie wiedzialam,. ze bedzie mial atak. Nie byl agresywny, poszedl do pokoju tylko sie zataczal jak pijany, byl nieprzytomny. Nikt od niej nie wymaga jakiejkolwiek pomocy to po 1 a po 2 moj facet pracuje do 18 i nigdy nie ma tak zeby byl beze mnie w domu, spedzamy razem caly czas, ja pracuje do 15 i codziennie czekam na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
i tlumacze: nie wiem czy jest chory, nie wiem co to jest! Lekarze powiedzieli, ze nie powinno sie powtarzac, nie spodziewalam sie tego. I mysle, ze nawet jesli nie chce z nami mieszkac to mozna to chyba powiedziec a nie traktowac go jakby byl tredowaty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
up......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
moze ktos sie wypowie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po ataku epileptycznym chory często nie wie co się w okół niego dzieje, jest słaby, zdezorientowany. Nie jest niebezpieczny. Podczas ataku jednak jest w niebezpieczeństwie. I tu ważna rzecz nie może zostać sam, podczas ataku należy spróbować przewrócić go na bok, żeby się nie udławił śliną, wciąć coś najlepiej szpatułkę owiniętą w bandaż i starać się przytrzymywać język by ten go nie udusił. Powtarzające się ataki to nie jest nic, to jest ważny neurologiczny symptom, mózg daje znać, że coś jest nie tak. Koleżanka zareagowała tak dlatego, że pewnie nigdy ataku nie widziała a nie należy to do przyjemnych widoków. Należy z nią porozmawiać, wytłumaczyć ze nie grozi jej z jego strony żadne niebezpieczeństwo. Najlepiej poprzeć to jakimiś naukowymi faktami. Nie ma za co ją przepraszać, atak epileptyczny jako incydent może pod wpływem pewnych czynników zdarzyć się każdemu nawet jej, ważne by wtedy od niej nikt nie uciekł z krzykiem. Co robi z ludźmi niewiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka ma rację
taki atak może sie zdarzyć każdemu,nie wolno panikować podczas ataku ani ucieka ć.Trzeba pomóc choremu!To nie jest zaraźliwe wiec kolezanka niech się nie boi!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7897897
haj, ale jak, mial atak padaczkowy i badanie tomografem? To nie mial EEG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomograf lub rezonans nie
wykaze raczej padaczki.Niech zrobi EEG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasznurowana lalka vodoo- co za bzdury ! najpier poczytaj co sie w takich sytuacjach robi a potem radz. W razie takie ataku nigdy nie wkłada sie nic do ust! nigdy. i nie przerwca sie takiej osoby na bok tylko wklada głowę miedzy swoje uda i mocno przytrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z bizonica
kiedyś jakaś mądra rodzinka wsadziła swojemu bliskiemu metalową łyżeczkę do ust podczas ataku. Udusił się, szczękościsk był tak silny, że nie dało się jej wyciągnąć gdy juz ją wsadzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
dziekuje za wpisy nie bylo mnie bo bylismy u rodzicow. No wlasnie ja polozylam go w pozycji bezpiecznej, oslonilam glowe i poczekalam az drgawki ustapia. nie wkladalam nic do ust bo cale zycie mnie uczyli, ze tego sie nie robi. Tez mysle, ze EEg to wskazane badanie, w szpitalu zrobili tomograf i podstawowe wyniki (ktore byly swietne). Ja mialam peknieta czaszke w ognisku padaczkowym i pamietam, ze lekarze naciskali na EEG wtedy. Moja wspolokatorka wrocila do domu, niestety, jak nas uslyszala szybko zgasila swiatlo i spi (?). Nie wiem, jest mi tak przykro, juz nawet nie ze wzg na mnie ale dla niego, facet sie czuje jak odrzut jakis :( juz sam ten atak jest szokiem dla nas, mialo go nie byc niby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
no mnie tez szkolili zeby nie probowac rozluzniac szczekoscisku, ale z kolei polecali pozycje na bok. Moj brat ma padaczke, zawsze tak udzielalam mu pomocy, oslaniajac glowe i kladac na bok....ale moim problemem jest wspolokatorka, z choroba mam nadzieje sobie poradzimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkladanie cos do buzi to owszem bylo ale kilka lat temu. Pamietam bo wtedy tak uczyli. Dzisiaj troche normy sie zmienily a moja wiedza rowniez została przekazana przez lekarza. Także jestem swiezo co po zaliczneiu pierwszej pomocy :) a jeszcze nawet taki przyklad: u mojej mamy w pracy byl niedawno wlasnie taki wypadek i tez probowaly cos wkladac do ust. Jak przyjechał zespół ratowników medycznych to również powiedzieli ze sie niczego nie wkłąda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róooooooooooożżżżżża
Tak, kilka lat temu mowili, zeby wlozyc cos w zeby, teraz wiadomo, ze tak sie nie robi. Ale nie o to chodzi. Moja wspolokatorka nadal nas ignoruje, rano nawet nosa nie wysciubila z pokoju a zawsze wychodzila chociaz powiedziec czesc. Teraz jej nie ma, wiem, ze siedzi u swojego faceta, od ktorego sie wlasnie wyprowadzila bo tak jej zle tam bylo....tak mnie boli jej zachowanie, przeciez zadne z nas jej nie zrobilo nic na tyle zlego zeby tak nas traktowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przepraszajcie jej teraz czasem, musi zrozumiec ze glupio sie zachowuje...i w ogole na co sie az tak nia przejmujecie? Wazne zeby chlopak sie leczyl... Dla mnie to jakis szok, ze nie mial EEg, przeciez to normalne, tanie badanie. ZApisz go szybko do neurologa, mozecie nawet zeby bylo szybciej pojsc na ziyte z gotowym eeg zrobionym prywatnie- ja dwa lata temu placilam 50 zl w panstwowym szpitalu, w prywatnych klinikach znacznie drozej. Bo normaslnie na kase chorych tez sie da, ale trzeba czekac chyba cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×