Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość msrmaru

Jestem w ciąży i nie wiem czy z obecnym czy z byłym chłopakiem!!!

Polecane posty

Gość Zenek bez spodenek
Ludzie, opanujcie się. Stało się. Koniec. Ubliżanie nikomu nic nie pomoże. Ja bym radził autorce zwrócić się do kogoś z rodziny o takie ludzkie wsparcie. Niekoniecznie do mamy, np. do babci, jakieś ciotki. Trochę ochłonąć i wsłuchać się w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenek bez spodenek
I najpierw się na 100% upewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testy na ojcostwo powinny
i nowemu facetowi wmówic ze to jego dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie oboje powinni poznać prawdę, zrobiłaś źle i teraz musisz ponieść konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msrmaru
A rozstałaś się kiedyś z kimś z kim byłaś 4 lata parą, a 3 lata z tą osobą mieszkałaś? Łatwo to ocenić powierzchownie. Ja tego człowieka bardzo kochałam, ale się wypaliło, chciałam spróbować czegoś innego. Obydwoje bardzo przeżywaliśmy to rozstanie, wiedzieliśmy że nie damy rady uratować naszego związku, ale gdy spędzaliśmy ze sobą wieczory płacząc to nie było trudno dać się ponieść... Słowo "KONIEC" nie ma magicznej mocy i wypowiadając je nie staliśmy się sobie obcymi osobami. On poza tym pewnie myślał, że jeśli będzie dobry, czuły itd. to wrócę do niego. A ja czułam się winna, było mi ciężko, tak po prostu się stało że trafiliśmy kilka razy do łóżka. Czasu nie cofnę. Nie jestem kurwą, spałam w życiu z 2 mężczyznami, jednego kochałam, w drugim byłam zauroczona... Wiem, że to wszystko jest moja wina i wiem, że muszę ponieść konsekwencje, ale to nie znaczy, że można mi ubliżać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 wybory są
Nie chce wychowywac dziecka sama-to jest jedyna szansa na zachowanie resztek godności,co ty chciałaś to już pokazałaś:D.Zresztą zrób jak uważasz,wciśnij chłopakowi dziecko, a po latach się dowie,że to nie jego to w najlepszym razie odejdzie od ciebie w trybie ekspresowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89sylwia
czemu tak piszecie:kurwa szmata skurwila sie ja ja rozumiem dziewczyno to 99% twojego bylego ale jesli tego obecnego kochasz to mu powiedz ze to jego moze sie nie wyda raczej nie powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 wybory są
raz to jeszcze można zrozumieć w twojej sytuacji,no poniosło cię i takie tam blabala,ale kilka razy-dziewczyno ty w ogole zdajesz sobie sprawe z tego co piszesz?gdyby pewnie nie "drobny" fakt,iż jesteś w ciąży ciagnęłabyś to w nieskończonośc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
tak .Nikt nie ma prawa Cie wyzywac. Pytasz o rady i moga byc rozne zdania , ale wyzywac ? Maja one Ci pomoc przemyslec i zastanowic sie nad najlepsza decyzja . Gdyby cos to pomoglo , to jeszcze bylby sens . A tak , tylko emocje niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenek bez spodenek
msrmaru - Nie martw się. Poradzisz sobie, teraz dziecko będzie najważniejsze, a siły same się znajdą. Być może Twój były będzie szczęśliwy jeśli się dowie, że ma dziecko - tego nie wiesz. Twoją rzeczą pozostanie czy chcesz z nim być w razie jakby poczuł się odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testy na ojcostwo powinny
a dlaczego ma mu wmawiac ze to jego dziecko jak napewno nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msrmaru
Ech, no nie no, oczywiste jest, że nie mogę go okłamać że to jego jeśli nie będę miała pewności. Raczej mimo wszystko pojadę dziś wieczorem do byłego prosić na kolanach o zrozumienie i pomoc... Wydaje mi się, że nadal mogę na niego liczyć. Obecnemu też powiem, ale jak już zadecyduję co mam robić:( Nie mam w rodzinie nikogo z kim miałabym kontakt więc taka opcja odpada... Jedyną bliską mi osobą jest w zasadzie mój obecny i mój były chłopak. Przyjaciółek jako takich nie mam, dużo koleżanek ale raczej im nie ufam żeby się podzielić z nimi tą historią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incredibles
nie przejmuj sie tymi co ci ublizaja. wiesz ze zrbilas zle i to jest najwarzniejse. idz do lekarza, uruchom pamiec, jesli bedzie wiadomo czyje dziecko to sie zastanowisz co potem. moim zdanem najlepszym wyjsciem byloby gdyby okazalo sie ze to dziecko bylego, moze jednak wrocilibyscie do siebie? jesli jednak nie chcesz wracac, a z nowym nie jestes gotowa na powazny zwiazek i dziecko to poprostu usunelabym ciaze i zapomniala o wszystkim.glowa do gory, bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msrmaru
Odkąd się od niego wyprowadziłam już z nim nie sypiam i w ogóle się nie kontaktuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejednaniedwie
nie można sypiać z dwoma osobami na raz!!! Ja też miałam podobną sytuację jeśli chodzi o długoletni związek, który wypalił się zanim z nim zerwałam. Ale jak zerwałam z nim zaczęłam się spotykać z kimś innym, do niczego nie dochodziło. Pomimo to od czasu do czasu spotykałam się z byłym, na spacer, pogadać. Nic więcej. Raz się zdarzyło, że został u mnie na noc, taka przykra sprawa. Spał w innym łóżku, w innym pokoju. I tak, kusiło pójść, przytulić się, może pocałować, ale trzeba mieć zasady!!! Masz rację, nie można powiedzieć po długoletnim związku KONIEC i od tego momentu wszystko się zapomina, ale nie można też kurwić się po kątach, a jak już to zrobiłaś, to teraz przyjmij konsekwencje tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenek bez spodenek
Tylko nikogo nie błagaj. Bądź trochę wyrachowana. Jeśli jest dorosły emocjonalnie to sam będzie wiedział co ma robić. A usunięcie ciąży to dla mnie hmmm... tu by padło ciężkie słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenku ona już dośc się wsłuchiwała ...w siebie... Raczej niech postawi sprawę jasno tym chłopakom a nie szuka wsparcia...to oni najbardziej utaj zostają zmieszani z błotem bez względu na to co przyszła mamusia postanowi uczynic. 1. jej terazniejszy wychowa nie wiedzac?-krzywde straszną mu robi ! 2. powie mu, że to jej poprzedniego partnera. Zostawi ją wkurzy się ale mu minie, przynajmniej ni zniszczy mu życia i nie będzie chłopak żył złudzeniami 3. usunie-zabije własne dziecko! 4.Powie byłemu i wróci do niego-ale ona nei chce wracac ona chce mu tylko dawac ... 5.wychowa sama? jak przeciez jest uzalezniona od mężczyzn.... Osobiście znam przypadek, że żona zdradziła męża, wpadła, on wybaczył i wychowują razem.... a co ona ma do stracenia? tamta przynajmniej nie wmówiła mu, że to jego, choc on wychowuje jak swoje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 wybory są
ty narazie się dowiedz,który to tydzień,zastanów się kto może być ojcem i co masz im do przekazania-prosić byłego o pomoc w sytuacji,kiedy to może nie byc jego dziecko,nie jest dobrym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerbata od bólu
masz 3 rozwiazania, w tym przy dwóch zachowujesz twarz 1. usunąć dziecko 2. powiedzieć im obydwu prawdę, nie wymagac od nich zrozumienia, bo tu nie ma co rozumieć, oszukałaś obydwóch 3. wmówić jednemu z nich że to jego w kazdym razie zachwowaj się teraz odpowiedzialnie i przestań myśleć o sobie, bo wlasnie przez myslenie o sobie zapędziłaś się sama w gigantyczny problem i SAMA powinnaś go rozwiązać - też dla psychicznej Twojej równowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna tylko jedna rada
znam jedną, ktora postawnowiła wybrac sobie tatusia. źle się to skończyło. powiedz prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msrmaru
Myślę o usunięciu, nie ukrywam. Ale to niezgodne z moimi przekonaniami i nie wiem czy dałabym sobie później radę. Jezu, raz spać z byłym w jednym mieszkaniu, a przez 2 miesiące ze sobą mieszkać to zasadnicza różnica. Zwłaszcza gdy były nie przyjmuje do wiadomości, że jest były. Wiele osób sypia z zupełnie przypadkowymi ludźmi i nawet takie zachowania moim zdaniem nie zasługują na miano "kurestwa". Każdy ma inną moralność, każda sytuacja jest inna, ludzie mają różne potrzeby, pochodzą z różnych środowisk... Nie będę się tłumaczyć dłużej dlaczego sypiałam z dwoma facetami. Tak było i już. Czułam się z tym źle, ale w tamtym okresie nie potrafiłam inaczej. Zdałam sobie sprawę, że robię źle i przestałam to robić a konsekwencje przyszły po czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejednaniedwie
to teraz przyjmij odpowiedzialność za to. Powiedz im. Obojgu. Niekoniecznie jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo przed 30stką
Hmm... Zasadniczo to się wyda i tak więc lepiej się przyznaj bo tak będzie wyglądać sprawa: 1 Chłopak O Boże brzuch Ci rośnie! Jesteś w ciąży? Chyba jednak będziemy musieli być razem. W każdym razie trzeba to rozważyć. 2 Chłopak O Boże brzuch Ci rośnie! Jesteś w ciąży? Nie sądziłem że tak szybko zostanę ojcem! Czyli o co chodzi? Ano tak się składa że obaj są świadomi tego że dziecko jest konsekwencją ICH czynów [seks z Tobą] . Obaj będą myśleli że to ich, bo niby kogo przecież każdy ma w swojej głowie to że on będzie ojcem. Logiczne prawda? :) Tak ode mnie to jestem trochę zaskoczony jak można tak na dwa fronty. Byłego zostawiłaś ale i tak z nim współżyłaś. Nowego zdradzasz już na starcie. Myślę że lepiej bybyło jakby dziecko było byłego. O ile mi wiadomo pewność na ojcostwo można mieć gdy dziecko ma 2 lata dopiero. Cóż życzę wielu nerwów przez następne 33 miesiące :P Ps. Tylko nie morduj tego małego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testy na ojcostwo powinny
msrmaru jak to jest byc worem na sperme :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msrmaru
Byłego nie oszukiwałam! Nigdy go nie zdradziłam, a gdy go rzuciłam był świadom że sypiam również z tamtym. Nasz związek opierał się na przyjaźni, wiedział o mnie wszystko. Dlatego dziś zamierzam go odwiedzić... Jestem uzależniona od mężczyzn, zgadza się. Nie mam rodziców, rodzina ma mnie w dupie, pseudo-przyjaciółki przez całe życie mnie zawodziły... Potrafię ufać tylko facetom, oni mnie nigdy nie zawiedli. Szkoda, że ja nie odpłaciłam tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to co robiłaś to było ku****wo to całkowitym zeszmaceniem jest zabicie niewinnego dziecka tylko dlatego, że mamusia nei wie czyje jest ! czy to wina dziecka czy twoja? najlepiej usunąc problem? ale kurwa to nie ono tylko ty nim jestes ! bo ty z wlasnej woli do tego doprowadzilas ! jak suka nei da to pies nei wezmie ! masz wolną wole i swiadomosc nie tłumacz się ! a chociaz dziecko zostaw w spokoju ! nie widzisz ze ludzi jacy cie otaczają wyniszczasz bo jestes nieodpowiedzialna ! najpierw starałas sie o dziceko a teraz jak ono juz jest, jest złem bo tatuś jest zły już ! ogarnij się kurwa nim będzie za późno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem cie
autork,ko. J abylam zfacetem 5 lat, mieszkalam z nim 4 lata i choc mieszkalismy razem to na koniec zwiazku juz nie sypialismy ze soba,chociaz jeszcze miesiac musielismy spac w jednym lozku, bo chociaz zerwalismy to on niemial sie dokad wyprowadzic. A kanapy nie bylo osobnej wiec zostalo tojedno lozko:P ale to ze spalismy obok siebie, nie znaczy ze musialam sypiac z kims z kim nei jestem juz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna tylko jedna rada
niestety ale Ty chyba nic jeszcze nie rozumiesz nadal nie przyjmujesz na siebie odpowiedzialności, pierdoląc, że różne są morlaności. Gówno prawda - moralność jest jedna, ale róznie się ludzie tlumaczą zajarz, ze jedynym właściwym tutaj rozwiazaniem jest POWIEDZENIE PRAWDY i bycie samotną matką, z "dochodzacym" tatą po teście na ojcostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna tylko jedna rada
ja też rok mieszkalam z byłym i nie było problemu lóżka To Ty jestes problemem, to twoja wina - i to ty jedynie powinnaś odpowiedzieć za to co zrobiłaś nie dość, że zdradzilas tego nowego fizycznie, to emocjonalnie tez - bo ufałas bardziej bylemu odeszłaś, bo coś się wypalilo, bo chciałaś coś innego jesteś pustą i rozpieszczoną pannicą i kurwa jedynie żal tego dzieciaka, że ma taką debilna mamusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msrmaru
Wątpie aby zareagowali w ten sposób. Były by zatriumfował bo gdy się wyprowadzałam wróżył mi, że skończę na śmietniku sama, bo nie potrafię kochać. Zjechałby mnie jak psa, ale myślę że o ile nikogo nie ma to by mi pomógł na tyle na ile może. A obecny? Nie wiem. Pewnie chciałby usunąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×