Czy takie zachowanie jest normalne?

Studiujemy na jednym kierunku, widziałam że od pewnego czasu na mnie zerka, odwzajemniałam spojrzenia, jednakże żaden z nas nie odważyło się ze sobą porozmawiać, dwa tygodnie temu spotkaliśmy się na domówce u naszej, wspólnej koleżanki, zaczęliśmy rozmawiać, tańczyć - jednym słowem było świetnie, niestesty na uczelni sytuacja wróciła do normy, czyli zero kontaktu, poza spojrzeniami i krótkim cześć. Ja jestem jak najbardziej zainteresowana spotkaniem, czy nawet rozmową w przerwie miedzy wykadami, ale nie chcę sama tego inicjować, bo boję się że się będę narzucać. Co o tym myślicie?

moze koles jest niesmialy na tyle ze sie boi zagadac powaznie do Ciebie

nie wiem sama, gada z wszystkimi dziewczynami z roku, nie widzę żeby miał problem z nawiązaniem kontaktu, z kimkolwiek innym jak tylko ze mną

nie rozumiem co w tym dziwnego, że dziewczyna robi pierwszy krok... ja gdybym czekała na inicjatywę mojego obecnego męża to bym pewnie starą panną była do tej pory...:O co Ci zależy?

mój mi się później przyznał, że po prostu myślał, że to nie jego liga (niby ja)...:O

niby tak, ale on zachowuje się tak jakby mnie olewał, takie dziwne odnosze wrażenie, na imprezie był zupełnie inny, poza tym jak pisałam wcześniej jest osobą łatwo nawiązującą kontakty, z poczuciem humoru, jednakże ze mną nie zamienił jeszcze słowa (oprócz tej imrezy) boję się, że się będę narzucała jak podejmę pierwszy krok

a sama nie podejdziesz i nie zagadaz, nie?:O

wolałabym napisać jakiegoś smsa albo e-maila, ale sama nie wiem czy to zrobić, czy nie będę tm natarczywa, raczej wychodziłam z założenia że to mężczyzna powinien zainicjować spotkanie, rozmowę itp.

niech koleżanka next domówkę zorganizuje

raczej nie ma takiej możwliwości, żebyśmy teraz się spotkali na jakiejś wspólnej imprezie, więc ten pomysł odpada

no to jest druga opcja. czekaj i może się doczekasz, a może się nie doczekasz... ja na Twoim miejscu bym sama do niego zagadała :)

nie pisz maila ani sms-a... podejdź do niego jak do człowieka i zagadaj :)

mail czy sms to jeszcze gorsza opcja, niż zagadanie. Bo przeciez przez przypadek możecie się spotkać choćby na korytarzu i w tedy wyjdzi enaturalnie, a nie smsy - nie znacie się prawie, a esa chcesz pisać?

nie ma tyle śmiałości chyba, poza tym dlaczego on się tak wobec mnie teraz zachowuje?

a ty wobec niego inaczej? Też się słowem nie odezwałaś, a przecież razem sie bawiliści ena imprezie :O

właściwie mijamy się codziennie od jakiegoś roku, więc nie jest tak że się nie znamy, poza tym na tej imprezie dałam mu wyraźnie do zrozumienia, że mi się podoba (byłam po trzech drinkach), zapytałam też wprost czy mu się podobam, ale chyba poczuła zażenowanie na takie bezpośrednie pytanie, sama tego już nie rozumiem, ogólnie może źle rozpoznałam jego intencje, denerwuje mnie tylko to, że rozmawia z wszystkimi dookoła tylo jakoś zręcznie omija mnie, chyba dam sobie jednak spokój........ trudno, odpuszczego sobie

ps. ale bardzo tego nie chcę (tzn. odpuścić go sobie0;(((

na pierwszej imprezie nawet nie wspólnejzapytałaś czy mu się podobasz? Ty jesteś jakaś @$R#R E$#% :O

no jestem, więc daję sobie spokój, mam ochotę napisać usprawiedliwiającego maila i przerwać to gapienie się i dziwny dystans

boszz, nie pisz nic, bo sie pogrązysz :O Podejdź i normalnei zagadaj, bo stwierdzi , że jesteś infantylna i wmawiasz sobie dziwne rzeczy. Tylko normalna rozmowa i to najlepiej na neutralne tematy :O

lepiej będzie jednak jak zostaniemy znajomymi ze studiów, poza tym mi tzreba chyba kogoś z inicjatywą, jesli byłby również zainteresowany to po prostu nawiązalibyśmy kontakt itd. ale widać chyba poza klikoma tańcami nie jest, nie przesatnie się tylko gapić, bo jest to dosyć krepujące i denerwujące

dobra, nie pisz już takich bzdetów, bo jakby tylko skinął na ciebie, to poleciałąbyś bez zastanowienia. Po tej imprezie mogłaś stracić w jego oczach lub uznał cię za z deka dziwną, wiec powinnaś teraz odrobić to, co samna straciłaś :O

nie powinnam była tak postąpić, ale niestety odstresowałam się zanadto i stało się, nie widzę możliwości tego odrobić za bardzo, bo właściwie nie ma okoliczności, w kótrych moglibyśmy porozmawiać, żałuję tylko że on jest tak nieśmiały, jak przychodzi co do czego, ale to może świadczyć chyba tylko o jedynm - nie jest zainteresowany, a ja "dałam dupy",. pokazałam na tej imprezie, że mi się podoba no i ty był błąd

zrob mu laske wtedy napewno cie zauwazy