Studia-kierunki bez większej przyszłości

Wpisujcie najbardziej beznadziejne (i dlaczego akurat te) kierunki studiów po których raczej nie ma szans na znalezienie pracy w swoim zawodzie. No chyba ze ma ktoś tzw. "znajomości". Bynajmniej ułatwimy obecnym ludziom borykającym się ze znalezieniem dla siebie odpowiedniego kierunku. Bo taka jest prawda ze jak ma się studiować byle co... to lepiej nie studiować tego wcale. Oszczędzicie sobie w ten sposób i nerwy i kasę. Wiem to niestety z własnego doświadczenia. Może ja zacznę: -politologia- jest tego jak grzybów po deszczu...tylko gdzie po tym pracować???

etnologia- w muzeum same stare wygi

- dziennikarstwo -filozofia - nauki o rodzinie - pedagogika -praca socjalna

historia sztuki,bibliotekoznactwo ( pracy w wyuczonych zawodach mało, jak juz mają pracowników to przeważnie do późnej starości)

PRZYNAJMNIEJ!!!!!! A nie "bynajmniej", ty studia skończyłaś????

dla nauki, a nie dla pracy :-) oczywiście ideałem byłoby to pogodzić. Nigdy nie poszłabym na studia, które mnie nie interesują tylko dla przyszłych pieniędzy. Studiuję już 2 kierunek z tych wymienionych jako "nieprzyszłościowe", ale ponieważ jest to moja pasja - to dzięki temu potrafiłam się dobrze w życiu ustawić. Tylko trzeba nad tym popracować. Na żadnych studiach nie jest tak, że dzień po magisterce idzie się do pracy i dostaje kokosy - trzeba na to zasłużyć! :-)

jakis tydz temu był tu taki topik. poszukaj.

haibane renmei historia sztuki,bibliotekoznactwo ( pracy w wyuczonych zawodach mało, jak juz mają pracowników to przeważnie do późnej starości) A co to za kierunek "bibliotekoznactwo"?

no to ja dodam jeszcze: Administrację- kierunek który zupełnie jest nieżyciowy jeśli nie ma się tzw. pleców. Chodzi mi o prace w jednostkach samorządowych czy tez w jakiś instytucjach państwowych itd. Zapomnijcie- bez znajomości nikłe szanse. A już w szczególności gdy prace taką chcecie podjąć w jakimś mniejszym mieście.

a i jeszcze ekonomia... no chyba ze ktoś ma super wyniki i dyplom jednej z najlepszych uczeni w kraju. Reszta tez sobie niech to daruje. Przeciętniaków i średniaków jest już tylu ze rynek pracy w tym kierunku mamy zapchany na ładnych kilka lat (jak nie kilkanaście) .... a uczelnie ciągłe produkują nowych absolwentów ekonomii.

Administracja uważam, że nie jest wcale taka zła. Jak nie w urzędzie to w jakiejś firmie można pracować. Kierunkami bez przyszłości są na pewno pedagogika, socjologia, politologia, dziennikarstwo, praca socjalna i kierunki nauczycielskie.

pedagogika, trochę też psychologia, stosunki międzynarodowe, politologia, europeistyka, socjologia, filologia klasyczna, etnologia, administracja, szczególnie na słabej uczelni,

dziennikarstwo, praca socjalna, filozofia - mój faworyt ;p

nikt nie wymienił psychologii? jest po psycho praca?

ja napisałam, psychologia to kierunek na który idzie masa osób, najczęściej właściwie całkiem rozumnych, ale niestety się tam marnują..

Praca socjalna- wydaje mi sie ze to przyszłościowy kierunek:)

wałsciwe to juz wszyscy wyniemili te najbardziej bezsensowne politologie, socjologie, filozifie itp dodałbym -Pedagogika wczesnoszkolna -stosunki miedzynarodowe - administracja - prawa( hmmm no moze nie do konca z tym prawde, bo jesli na dobrym uniwerku je skonczysz to przynajmniej pracodawca mile na ciebie spojrzy, sek w tym ze studia nie sa takie łatwe- duzo pamieciówki a trudno dostac sie na aplikacje i rozpoczac prace w zawodzie . niemnije jednak prawo w sumie tez niewiele daje

tritritri- a filologią kslayczna to sie nie zgodze- co do resztay masz absolutną rację

kaikachika- w urzedzie hahaha? gdzie ? haha chyab ze masz znajomosci. Amdinistracja na pewno nie ejst tak chujowa jak socjologia ale bez jaj to ejst wyjatkowo mało konkretny kieruneki niestety mnostwo absolwentów

z prawem jest taki problem, że na większości uczelni jest masa miejsc - 300 dzienni, drugie tyle zaoczni i wieczorowi. ale trzeba być dobrym po prostu :) o prywatnym prawie nie mówię, bo to, z małymi wyjątkami, porażka. eresstoo - wiesz coś czego ja nie wiem o filologi klasycznej?;p właściwie jak miałam zajęcia jeszcze w liceum ze studentami łaciny to głównie tacy pasjonaci, którzy raczej sami mówili, że z tego kasy to nie będzie. ale przynajmniej robią to co lubią. nie da się zaprzeczyć, że już większość ważnych dzieł jest przetłumaczona

Zapomniałam o prawie- kierunek bardzo przyszłościowy konieczne jest jednak posiadanie znajomości. Bez znajomości nie ma po co tego zaczynać;/.

e tam, bzdury trochę o prawie mówicie. zdajesz test na aplikację - co zda go ktoś za Ciebie? nie sam musisz zdać, to jak matura, już teraz nie ma ustnych, więc się nie liczy, czy jesteś córeczką mecenasa jakiegoś, czy córeczką nauczyciela fizyki.

Mam koleżankę po prawie, pracuję w ZUSie kilka lat, dopiero teraz dostała awans. Mówiła, że gdyby skończyła administrację pracę teraz miałaby taką samą a na studiach luzik. Prawda jest taka, że do każdego kierunku można dodać, że trzeba mieć znajomości. Znacie kierunek, który w 100% gwarantuje późniejsze zatrudnienie i dobre zarobki? Wszystko to kwestia zaradności, a wykształcenie tylko może pomóc.

europeistyka, stosunki międzynarodowe, astronomia, wszystkie filologie trzeciego świata, historia, historia sztuki, kulyuroznawstwo,nauki o rodzinie, politologia, polityka społeczna, socjologia, zarządzanie

*kulturoznawstwo

Właściwie masz rację, trzeba się umieć pokazać, łapać doświadczenie, języki. A na prawie trudno o czas na takie rzeczy. Chyba tylko medycyna daje Ci gwarancje, że znajdziesz pracę chociaż to i tak nie jest pewne :)

"filologie trzeciego świata" - wiesz ile firmy potrafią zapłacić tłumaczowi np języka koreańskiego?? chciałabyś tyle zarabiać :) niektóre się opłaca.

no jo, ale jak ich produkują kilkudziesięciu rocznie.. -.- wątpię czy potrzeba tylu ludzi znających język koreański czy grecki

No też prawda. Filologie to ogólnie dość kontrowersyjne studia jak na moje - bo co umiesz, inny język, a np jest masa bijęzycznych osób, albo takich które uczą się same dla siebie, które różnią się od Ciebie tylko tym, że Ty masz papierek. No masz więcej zdolności, potrafisz zapisać opowiadanie fonetycznie.. ale czy to się przyda?;p

Medycyna to kierunek dla ludzi o mocnych nerwach- podziwiam tych, którzy dają tam sobie radę, ale fakt, praca po tym jest.