poczucie atrakcyjnosci

znacie złote sposoby na to, jak poczuć się atrakcyjnie w swoim ciele? jak przestać wciąz obsesyjnie przeczesywać internet - w celu znalezienia zlotego środka. jak nie dostawać ataku złości na widok atrakcyjnych kobiet? nie trawię swojego ciała, wiem jednak, ze jestem atrakcyjna dla swojego faceta. nie zmienia to faktu, ze seksu unikam jak mogę, a jemu juz coraz cięzej to znosic, ze wciąz mam te cholerne kompleksy, które odbijają się w kazdej dziedzinie zycia. nie mam pojęcia co ze sobą robić. moze ktoś z Was mial podobne doświadczenia ?

fryzjer kosmetyczna siłownia,basen dobre ubrania perfumy spróbuj udaj sie do stylisty :)

up

zaluje ze nie zgrzeszylam: od lutego, gdy nie będę miała nawału obowiązków zaczynam dbać o siebie. mam juz załatwioną karte na siłownie, chcę udać się do fryzjera, stylisty... nie mniej jednak cały czas drązy mi w głowie, niczym wiertarka - myśl. glupia babo, nigdy nie będziesz atrakcyjna, jesteś niska, masz krótkie nogi, brzydką twarz. to takie załosne i puste, zdaje sobie z tego sprawę. chciałabym jednak poczuć w końcu, co to znaczy spojrzeć w lustro i pomyśleć - podobam się sobie, w końcu mogę się swobodnie czuć w swoim ciele. mam gule w gardle, bardzo chce mi się płakać. ehh.. załosne.

up

up na prawdę nikt z Was nie miał podobnych doświadczeń?

nogi wydłuzysz odpowiednimi spodniami i butami ,co do twarzy napewno nie jest tak zle dobra fryzura i makijaz czynią cuda :)

jak się akceptować z tymi defektami w świecie idealnych kobiet? nie mówcie, ze takich nie ma. jest sporo ładnych dziewcząt.

hej! też tak mam czuje się paskudnie mój facet ciągle mnie komplementuje a w mojej głowie jest coś innego czuje się gruba brzydka i najgorsze głupia............ nie mam ochoty na sex, a gdy to robimy ciągle myślę tylko o tym by znów założyć ubranie by on mnie nie dotykał bo mam paskudne ciało

musisz polubic siebie zeby polubic innych ludzi, miala kiedys kolezanke byla bardzo ladna, zgrabna i zawsze ladnie ubrana, mezczyzni sie za nia ogladali, a ona kiedys na imprezie wypila sobi etroche, wrocilysmy do domu i mi powiedziala jedyny raz w zyciu, jak ja nie moge na siebie patrzec, nieawidze tego, tamtego...itp itd ja mowie przeciez ty masz gust, wyglad super itd a ona: co??? spojrz na mnie jak ja wygladam?? szczerze mowiac szczeka mi opadla bo ja nie wiedzialam co jej powiedziec, co ona chciala i co mowila...wiec inaczej sie kojarzy nam cudzy wyglad a inaczej im samym, radze polubic siebie....

polubić siebie... jak polubić swoje niedoskonałości? jak nie czuć się gorszą od innych? wiesz jakie panują kanony, jak wyglądają kobiety powszechnie uwazane za atrakcyjne. ja ze swoim cialem mogę pozostać jedynie wrzodem na dupie. dzisiaj w urzędzie w okienku siedziała sliczna kobita. myślałam, ze zapadne sie pod ziemie, jak mnie obsługiwała. czułam się jak gówno (ze swoim ciałem).

A ja proponuję ciekawą sesję zdjęciową. Teraz wielu fotografów oferuje sesje. Moim zdaniem warto- on wydobędzie z Ciebie to co piękne a Ty nie będziesz musiała sobie nic wmawiać, po prostu to zobaczysz:).

kaikachika: jestem niefotogeniczna. ale pomysł ciekawy. nie mniej jednak nie posiadam zadnego zaufanego fotografa, a wstydziłabym się iść z tym ciałem na sesje...