Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ad19

Punk widzenia mężczyzn. Potrzebna obiektywna pomoc.

Polecane posty

Byłam z dacetem 3 lata . Wyjechal na studia ( mamy po 20 lat) Od 2 miesięcy kompletnie nam się nie układało. Ciągle się sprzeczaliśmy , ciągle coś było nie tak. Zapominał do mnie dzwonić , wiecznie był zmęczony pracą,szkołą. Nie chciał rozmawiać ( typ osoby który po prostu nie przepada za ciężkimi rozmowami ) W końcu skończył związek mówiąc " chce być wolny " tyle dostałam wyjaśnień. Jednak kiedy tylko się widzimy przytulamy się do siebie , całujemy. Ale on dlaej mówi chce być sam , związki są bez sensu. Sam sobie zaprzecza. Nie wiem co robić bo taka sytuacja trwa już ponad miesiąc , Ja go kocham jednak on na pytanie czy mu zalezy odpowiada " na związku nie na Tobie tak " Nie do końca wiem jak się zachowywać bo nie chcę go stracić... choć obecnie nie ma szans na nasze pogodzenie się. Wydaje mi się,ze jest to u niego etap przejściowy... po prostu jest zmęczony kłótniami i wszystkim. Mówi ,ze jest szczęsliwy,że wreszcie jest sobą , ( mieszka z kolegami , ciągle praca , szkoła ) jak ma mu być źle ... Oboje się zmieniliśmy... chciałabym żeby był taki szczęsliwy jak jest teraz ale dlaczego mnie od tego odcina? przecież ja chce mu pomóc i chce żeby był szczęsliwy ale też ze mną... Jak powinnam się zachować? Jak to wygląda z pk.widzenia mężczyzny czy to po prostu sentyment i tęsknota fizyczna czy on sam się gubi i jest to przejściowe? Jestem jego 1 dziewczyna pod każdym wzg. ale jak sam powiedział ma do okoła siebie poełno i nawet nie zwraca na nie uwagi bo nie chce nikogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgfdhgd
kochasz go bo cie nie chce, daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×