Po odkrytym kłamstwie, do kogo pierwszy krok należy? Pomóżcie

Nie ufam od pół roku swojemu facetowi z którym jestem ponad dwa lata. Wczoraj sprawdziłam jego archiwum pod jego nieobecność i dowiedziałam się, że dwa miesiące temu był na dyskotece o której znowu zupełnie nie wiedziałam, i w archiwum znalazłam jeszcze aluzję z jego strony do kolegi do tego, że musi uważać bo jakbym dowiedziała się o jakiejś to wpadłabym w szał.(chodziło pewnie o kolezanki z wydziału) A on mu pisał, że może uda im się wykombinować coś fajnego z nimi. Zrobiłam mu wczoraj awanturę o to, jestem lojalną osoba i nienawidzę czuć się oszukiwaną:( A to jest najgorsze, że on pierwszy raz olał mnie zupełnie mówiąc ze ja jestem nie w porządku bo naruszyłam jego prywatnosc i nakrecilam sobie banie. Nie czuje się winny. Do kogo teraz nalezy pierwszy kro aby sie odezwac? Co ja powinnam zrobic w tej sytuacji

dlaczego poprostu nie pozwalacie sobie wychodzic nawzajem z wlasnymi znajomymi? robisz mu jazde i dlatego on musi ukrywac gdzie i z kim idzie wcale sie nie dziwie

Tylko, zwróćmy uwagę na to, że on zachowuje się jak pies ogrodnika.

ok, Ty zle zrobilas przegladajac jego archiwum ja bym zrobila to samo jakby mnie cos niepokoilo, z jednej strony to Ty powinnas przeprosic za sprawdzanie a z drugiej powinniscie porozmawiac nt swojego zaufania i wyjsc

Tak jak napisałam nie ufam już mu od ponad pół roku:( Stąd to sprawdzanie, w wyniku którego zawsze coś odszukam nieciekawego..

ale to on dowalil i powinnas mu pokazac ze nie bedzies tolerowac klamstw

Chcąc porządnie mu to pokazać jedynym wyjściem jest rozstanie, nic innego nie pomaga.

faceci to tępe strzały mój też zaj**eb**ał w niedziele na całej lini od godziny 14 w niedziele do poniedziałku rano sie nie odezwal nie odpisywał na sms nie odbieral telefonu a pozniej go calkiem wylączyl ;| aaa w poniedzialek rano jakby nigdy nic ze przeprasza ze sie nie odzywa i tyle ja nie odpisalam bo sie mnega wk*urw**ilam na niego w ta niedziele nikt nigdy mnie tak nie potraktowal.. aa co najlepsze od tego sms wczoraj rano nie bylo nic wiecej ja mu nie odp on tez nie zabiegal o kontak ze mna.. ja jak bym mu taka akcje wyciela to bym musiala isc na kolanach do czestochowy zeby mi wybaczyl..a on mysli ze napisze przepraszam i sprawa wyjasniona..;/

on powinien przeprosić i zabiegać o Ciebie bo to on nawalił. i nie miej skrupułów, że sprawdziłaś jego gg, inaczej byś nadal żyła w nieświadomości.