Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZAPYTANKA :)

ILE ZABAWEK MAJĄ WASZE DZIECI???czy wiecej znaczy gorzej???czy bawią sie nimi???

Polecane posty

Gość ZAPYTANKA :)

moje dziecko ma: klocki,stolik interaktywny,skaczącą zebre,domek dla lalek,garnuszek na klocuszek,puzzle,sporo maskotek i skrzynie drobiazgow.dziecko ma 1.5roku.czy to za duzo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba twoja sprawa ile ma zabawek, jak cie stac, to czemu nie? Moj za chwile bedzie mial 16 mc i ma 3 ulubione zabawki: 2 autka i gitare, reszta nie istnieje, czasem zachaczy o pchacz, a najlepiej bawi sie lyzka i plastikowa miska- caly dzien dziecka nie ma....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam wrazenie
zaraz pojawi sie durna jagoda i napisze ze oczywiscie za malo, bo oni dobudowali specjalny pokoj przy swojej willi specjalnie na zabawki :) a tak powaznie..moj 1,5 roczny chrzesniak najchetniej bawi sie spinaczamu do bielizny.takimi kolorowymi ,plastikowymi. wiadomo ze malo ktora zabawka wciaga takiego malucha na dluzej. zabawa z rodzicami to najlepsza zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córcia ma 7 miesięcy i już ma 2 pudełka zabawek. Większość to prezenty. Nie powiem bawi się nimi ale i tak woli bawić się rzeczni co nie służą do zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko naszych znajomych (9 miesięcy) ma prawie to samo co u was, a bawi się najchętniej sznurowadłem i metkami :) jeśli się zabawkami nie bawi, to pewnie za dużo, ale póki nie przeszkadzają wam jakoś szczególnie - niech sobie leżą. wiadomo, nowych zabawek trudno uniknąć, zwłaszcza jak ma się sporą rodzinę, która też lubi znosić różne gadżety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIVIA4546
A ja wam napisze tak moja corcia ma 23 mc zabawek tak jak ktos okreslil ;SKLEP Z ZABAWKAMI' tylko ze ona wogole sie tym nie bawi ma swoja ulubiona lale murzynka ok 65 cm i to jedyna zabawka sposrod tych innych .A i ani jednej ja jej zabawki nie kupilam,teraz kiedy ktos przychodzi z zabawkami mowie po prostu dziekuje i zanosze do opieki spolecznej ..Przeciez 1 dziecko nie moze bawic sie ok 25 lalkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj syn ma setki zabawek
doslownie, pelny pokoj a wlasciwie 3 pokoje zabawek a i tak bawi sie swoimi ulubionymi pociagami tylko i wylacznie :/ moim zdaniem dziecko powino miec kilka czy kilkanascie zabawek ktore lubi a reszta na smeitnik i tyle :/ lub po prostu kupywac tylko to czym sie dziecko interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma 19 miesięcy
zabawek jest w domu dużo bo jeszcze po starszym synu... mały i tak najbardziej lubi bawić się piłkami, których ma kilkadziesiąt - od najmniejszych do ogromnej- większej od niego :D ...ja lubię dla dzieci zabawki drewniane - nie przepadam za tymi pseudo interaktywnymi (moim zdaniem) na baterie.... synek ma rozmaite klocki, z których lubi budować wieże, czasem układam mu słowa z klocków na których są literki... ma dużą drewnianą skrzynkę z obrotowymi literkami, kształtami i drutami po których przesuwa się klocki... ....lubi też rysować na dużej magnetycznej tablicy "znikopisie" - to bardzo praktyczne- bo on na razie tylko bazgrze i to niezbyt dokładnie :D więc kartki i kredki sa kłopotliwe.... ...po starszym bracie mały ma mnóstwo autek i miśków, które nie cieszą się jego specjalnym zainteresowaniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma dużo zabawek ale nie do wszystkich ma dostęp. Klocki, autka resoraki, maskotki, hotwheels, duże puzzle, ma schowane i wyciągane w razie nudy - przez co są atrakcyjne, jak były w zasięgu jego rąk nie bawił się nimi tylko wysypywał i powstawał bałagan. Zabawki interaktywne ma pod ręką, podobnie jak młotki, wiertarki, duże samochody, mate interaktywną, stoliczek FP i tym się bawi na co dzień. W swoim pokoju spędza dużo czasu bawiąc się albo "czytając" książeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilość zabawek chyba nie jest taka ważna jak różnorodność. Nie widzę sensu dublować zabawek. Lepiej dać dziecku zamiast dziesiątej lali, coś czego jeszcze nie ma - tak żeby wpływać na wszystkie sfery rozwoju. Kiedy dziecko się nie bawi daną zabawką po prostu ją chowam i po jakimś czasie znowu sprawdzam czy się zainteresuje (bo to, że się teraz nie interesuje, nie znaczy że nie złapie "fazy" na daną zabawkę za jakiś czas). Te zabawki do których dziecko jeszcze nie dorosło, bądź którymi się nie interesuje (bo się znudziły etc.) po prostu chowam i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały ma 13 mc i zebrało sie tych zabawek choć większość dostali było też pare po starszym bracie ale powiem tak: miska metalowa drewniana łyzka plastikowy wieszak plastikowy koszyk w którym usiłuje usiąść a zwykle są tam skarpetki taty:P nieużywany przedłużacz z którym łazi po całym mieszkaniu to są ulubione zabawki:) a ze starszym robilam tak; raz na 3-4 mc robiłam porządek i część zabawek chowałam a po jakims czasie te chowałam tamte wyciągałam i zawsze była to jakaś atrakcja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawronak
Nasz synek ma zabawki ktore lubi wybitnie i te kupujemy - samochody, ma więc ok 100 resoraków mniejszych i większych, ale on je uwielbia - bawi się nimi, układa, przenosi, buduje garaze, parkingi, zna większość marek - w sumie jego pierwsze slowa to oprocz "mamy, taty" - ford, mazda, golf :) klocków nie lubi niestety dlatego po probach z waderem stwierdzilismy ze w lego poki co nie inwestujemy bo skoro mają lezeć w kącie to szkoda. Ma też wiele ksiązek z bajkami, rysunkami, lubi czasem ulozyc puzzle - najlpiej z autkami. Poza tym kredki, nozyczki, klej bloki rysunkowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem z zabawkami nie ma co przesadzać. np caly pokj dziecka w zabawkach- głupota!!! im więcej tym gorzej rozpieszczone i rozpuszczone dziecko a potem kłopaty z nim, że samolubne, że nie potrafi się dzielić itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokoj mojego syna tonie w zabawkach, trzymam tez w jego szafie wnekowej, w schowkach I duzo juz wywiozlam do tesciowej. Czy sie bawi? Roznie to bywa, niektorymi 5 min a do niektorych wraca co jakis czas. Wiem ze ma za duzo zabawek ale nie umiemy sie powstrzymac jak ladnie prosi, zreszta tu gdzie mieszkamy wszystkie dzieci maja gory zabawek. Ale staramy sie to troche juz ograniczac bo ma zdecydowanie za duzo tyle ze babcie dalej znosza. Z jednym sie nie moge zgodzic z Aneta-lol, ze takie dzieci nie potrafia sie dzielic. Moj syn sie wszystkim podzieli, nawet nie trzeba mu mowic, sam wie. Nawet jak dostanie nowa zabawke to potrafi sie nia bez problemu dzielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkich
wypowiedzi, ale odpowiem na pierwszy post autorki: moja corka ma 2,5 roku i ja jej praktycznie wcale zabawek nie kupuje, a i tak ma tego pelno w pokoju i ciagle cos przebieram, oddaje biednym dzieciom, widze co poszlo w kąt, czym sie nie bawi, o czym juz dawno zapomniala. a dlatego jej nie kupuje zabawek, bo chrzestna,chrzestny,babcie i od czasu do czasy jakies ciocie czy goscie nas odwiedzajacy jej cos kupuja, a to wieksze rzeczy, a to drobiazgi, wiec troche sie tego zawsze nazbiera. w samym roku wiekszych uroczystosci sa 3: jej urodziny,dzien dziecka i Gwiazdka i niech tak dostanie od 4-5osob prezenty to juz robi sie 20 rocznie, do tego w miedzyczasie tez cos dostaje, od nas naprawde bardzo rzadko, nie dlatego, ze jej skąpie, ale dlatego, ze nie mialabym gdzie tego trzymac...przeraza mnie wizja zabawek drugiego dziecka (za 6tyg rodze), chyba mi mieszkania nie starczy dla tylu zabawek;p corka ma sama pokoj, a w nim: na pietrowym lozku (góra) zajeta maskotkami roznej wielkosci, kubel z pokrywą robniejszych zabawek, wozek dla lalek z lalka, nosidelko dla lalki, auto-jezdzik, krzeselko uczydelko, szescian interaktywny dosc spory, nocnik fisher price grajacy dodatkowo zajmuje miejsce, stolik z ikei z dwoma krzeselkami, a na nim laptop, kilka ksiazek,malowanek, plecak z akcesoriami - corka ma domowe przedszkole w pokoju;p, wiecej nie pamietam...ale duuuzo tego jest i bedzie przybywac...sporo juz wydalam, na dniach kojec z kilkoma akcesoriami i zabawkami, rowerek z pchaczem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkich
ps. aaa 2 kubelki klockow, jakies kocyki,poduszeczki i inne duperelki:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla moich dzieci najlepszą zabawką jest rower, deskorola, hulajnoga,piłka, paletki,skakanka, drzewa, trzepak, łąka, badyle,piach,błoto,kałuze i pies :D Normalnie PRLowskie dzieci hahaha :p Stac na nas wiele ale oprócz tego co wymienilam, reszta moze dla nich nie istnieć, a konsole playstation,komputer baardzo okazjonalnie jest włączany, nie z racji naszej rodzicielskiej kontroli ale z ich wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ,zapomnialam jeszcze dopisac rolki, i na tym zakres dzieci zabaw sie konczy.Jakos mało wymagające do zabawek dzieciny mi sie trafiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkich
toksyczna, tak trzymać! mam nadzieję, że jak moja podrośnie też będzie miała takie podejście, na razie bawi się lalkami i fascynuje ją każda nowa zabawka, ale na chwilę:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werterkaaaaa
ja jak bylam mala tez wolalam na trzepaku sie bawic niz w domu grac na kompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie che mi sie wierzyc
taa jasne, nie uwierze ze dzisiaj dzieci wybiora rower niz konsole jak toksyczna pisal, nie wierze w to.Teraz niemal kazde dziecko woli gry niz ruch fizyczny A zabawa w blocie,kaluzach to swadczy jakie brudasy z nich. W zyciu mojemu dziekco nie pozwole na taplanie sie w blocie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie che mi sie wierzyc " a no widzisz jakie mi się uwstecznione pacholęta przytrafiły? akcja reanimacja przy pomocy spychologa niezbędna,bo może wtedy dziecię się zmodernizuje i wtedy bedziesz uszczęsliwiona??? A podniose ci cisnienie tak przy okazji.Moje córcie szkódniki w wieku przedszkolnym i szkolnym zamiast iść w zeszłą sobote do koleżanki bawić sie u niej w domu pół dnia bayeranckim domkiem dla lalek,to z własnego wyboru cór wczesnoszkolniak wolała z ojcem na ryby jechac,i git że ją komary pochlały,będąc umurusana błotem,była cholernie zadowolona, a drugi łobuziak przedszkolak z dziadkiem na podwórku gdy nawet kropił deszcz pól dnia pomagała motor naprawiać, podawała śrubki, klucze, nakładki, i wiesz jaką pomoc dziadek mial nie musząc co chwile wstawać? dziecina do nieba uradowana,że w oczach dziadka wnusia to niezbędny mały mechanik pomocny towarzyszyl mu przez ten czas Upierdolila też się nieźle i żyjee, sraczki nie miała ,ani do szpitala nie trafiła,żadna A teraz droga "nie che mi sie wierzyc " leć po tabletke na uspokojenie bo zapewne palpitacji serca dostałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werterkaaaaa
T.K rozłozył mnie na łopatki twój wpis :D :D HEHE Wiem o czym piszesz bo bylam taka sama jako dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bloto najlepszy przyjaciel dziecka :) dziecko szczesliwe a wystarczy troche mydla I wody I wszystko wraca do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie che mi sie wierzyc
to wcale nie jest ani troche smieszne ale najwyczajniej w swiecie żałosne.Zastanowcie sie jaka pierwsza mysl przeszla by wam przez glowe jakbyscie zobaczyly umorusane, uswinione dziecko? że brudas, zaniednbane z winy rodzicow i taka prawda.Dlaczego w przedszkolu opiekunki nie pozwalają dzieciom po blocie i kaluzach biegac gdy sa na spacerze ? no widzicie, jakas higiena powinna obowiązywac i w normalnej rodzinie czy pozadomem jakies zasady oboiązują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werterkaaaaa
mysle ze przedszkole to co innego a wlasne podworko co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×