Skaza białkowa

Byłam dziś u lekarza i potwierdził skazę.Mały wysypany jest na całym ciele i od wczoraj cały czas płacze a wręcz krzyczy z powodu kolek(tak mi się wydaje) Czy wasze dzieci też były niespokojnie po zmianie mleka na Bebilon Pepti?Bo już sama nie wiem co mu jest, czy boli go brzuch, czy swędzi wysypka czy jeszcze coś innego.

a co mały jadł wcześniej? Tak może go boleć brzuch po bebilonie pepti, co więcej bebilon pepti też może uczulac

Wcześniej jadł Bebiko poem nan, brzuch go boli od wczoraj a Bebilon doastał dziś pierwszy raz.

zajrzę na twój temat wieczorem lub jutro, teraz musszę iść. Moja córa też ma skazę

a mówiłaś lekarzowi o tym bólu brzuszka?

W zasadzie, teraz cały czas śpi, a przed tem w dzień bardzo mało spał.wypije parę łyków i zaczyna płakać, nie wiem czy mu nie smakuje czy żołądek do boli.

Mówiłam,powiedziała że przewód pokarmowy jest podrażniony i że musi organizm pozbyć się tamtego mleka i przywyknąć do nowego. Może to trwać jakieś 3 dni do tygodnia. Dostałam skierowanie na badanie kału, bo mały po nan robił czarną kupę.

Na kolkę to noś go na rękach w pozycji jakby leżał na brzuszku, możesz go dłużej potrzymać w kąpieli, powinien się rozluźnić i może mu przejdzie.Jeśli ma wzdęty brzuch przyłóż do niego ciepłą pieluszkę (gazy łatwiej będzie oddawać)

niestety może mu bebilon nie smakować, bo na pewno zauważyłaś różnicę w smaku między bebilonem a nanem

z czarną kupą się nie spotkałam to nic nie wiem na ten temat, ale lekarka może mieć rację, że przewód pokarmowy jest podrażniony poprzednim mlekiem. A dajesz małemu coś oprócz bebilonu? Np. wodę

bebilon w smaku jest ochydny,no ale co zrobić. A co do kolek,to na małego działa suszarka, lekki podmuch ciepłego powietrza plus masaż pomagają do tego szum uspokaja dziecko.

Dostaje wodę i herbatkę koperkową lub rumiankową.Teraz mu dam rumiankową co mu trochę złagodzi to podrażnienie.

jak mu to mleko bardzo nie smakuje, dodaj troszkę glukozy do niego, jak sie już przyzwyczai do smaku to dodaj mniej a później wcale

No tak właśnie myślałam,żeby je dosłodzić trochę bo to smakuje jak stare chrupki kukurydziane. Dzięki za radę.

Cierpliwości, organizm musi "dojść" do siebie, najpierw po skutkach skazy, potem po zmianie mleka. Będzie dobrze.

Falea wiem że będzie dobrze tylko ten mój biedak tak płacze że mi się serce kraje. No ale muszę zacisnąć zęby bo nic innego nie da sie zrobić. Kupiłam jeszcze dziś Oilan do kąpieli, żeby złagodzić krostki, bo lekarka powiedziała,że może to być również wina mieszania kosmetyków. Mój mąż jest alergikiem i może mały ma to po nim.

No wierzę Ci, miałam to samo, dziecko mi płakało tak jakby je ktoś ze skóry odzierał, najgorsza była bezsilność, że nic nie można zrobić. Jak jeszcze nie wiedzieliśmy, że to skaza, to ulgę małej przynosiły kąpiele, lepiej się potem czuła, a do mycia od początku używam Jonhsona tip to toe, (oj nie wiem czy dobrze napisałam). U nas zmiana na nivee, też skończyła się wysypką.

Małemu trochę przeszło, chciało mu się kupę a nie mógł,ale na szczęście są czopki. Teraz sobie leży cichutko w leżaczku.

mały pije na skaze nutramigen - najpierw mieszałam ze starym mlekiem żeby przyzwyczaić do smaku a potem już tylko nutramigen - na wzdęcia bobotic do każdego mleka - i zrobił się nie to dziecko co było, jest spokojny i uśmiechnięty - jak bebilon pepti niedziala to zmień na nutramigen - ma inaczej zhydrolizowane białko i niema laktozy

Dziewczyny dziś na buzi i szyjce małego pojawiły się czerwone plamy. Mleko mały pije już 3 dzień, kupka się unormowała, nie ma już takich kolek. Wyeliminowałam mu wszelkie kosmetyki,które wcześniej stosował i zastąpiłam je dla dzieci z wrażliwą skórą. Puder zastąpiłam mączką ziemniaczaną. Dziś mały wygląda najgorzej z tych wszystkich dni. Szyjka cała w plamkach, nie wiem czy to od śpioszków,które mają wysoki kołnierz czy znowu coś nie tak z mlekiem. Zmieniłam mu śpiochy na bardziej wycięte, zasypałam mączką i czekam na cud. Pediatra zapisała mi jakąś maść robioną w aptece, którą miałam go smarować. Wczoraj go posmarowałam i od razu to dziadostwo wyszło.Dziś go nie będę już smarować, bo to jakaś maść silnie natłuszczająca. Myślicie że może mieć uczulenia na Bebilo Pepti? Jak mu nie przejdzie to znowu pójdę do lekarza.

Pisałaś wcześniej, że dajesz mu rumianek. On też lubi uczulać.

rumianku nie dawałam mu od 2 dni.

Chyba,że skaza dopiero wychodzi z opóźnieniem,albo ta cholerna maść.

Masia- powiedz mi jak wycgladaja te plamy, i na buzce mialo twoje dziecko krostki czerwone???? bo ja tez u cory podejrzewam skaze, mala ma 7 tygodni i nie wiem jak ta skaza wyglada, mozesz opisac jak na buzi???

i czy ta skaza tzn te plamy krosti bledna pod wplywem chlodniejszego powietrza np. po spacerze, i maja takie mikroskopijne punkciki???

a jakich kosmetyków i środków piorących używasz? Moja córcia miała uczulenie na proszek jelp soft , teraz piorę w płatkach mydlanych Bebi, z kosmetyków używam tylko hipp, chustki do pupy to różnie (oprócz bambino) Moja niestety miała uczulenie na bebilon pepti też, ale u was ta maść mogła zaszkodzić tak myślę, skoro to wyszło niedługo po smarowaniu

na buźce sa nieregularne czerwono brązowe plamki, nie jest ich dużo. Na początku nie było nic tylko cera była chropowata. Dziś to wyszło. natomiast na szyjce są żywo czerwone plamki.

sssssabibnna- no właśnie jak dziś przyszam ze spaceru plamki były niewidoczne,ale jak chwile posiedział w ciepły to sie pojawiły od nowa. Myślałam że jest mu za ciepło, więc go ubrałam trochę lżej. aneeczka-- używałam kosmetyków nivea, teraz od 2 dni kapie go oilanie, nie stosuje zasypki tylko mączkę ziemniaczaną. Jeżeli chodzi o proszek to używam dzidziusia.Ale myślę,że to wina proszku nie jest bo na nigdzie indziej nie ma pla ani krostek oprócz buźki i szyki.

Masia26 a jak to wyglada na buzi to same krostki sa drobne i niektore sie zlewaja??

to nie są typowe krostki, tylko chropowate plamki.Ale na początku miał niewidoczne krostki, które dobrze widoczny były pod światło.