Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona do łez

mój były się żeni!!!! jak to przetrwać??

Polecane posty

Gość zrozpaczona do łez

to jakaś masakra!!! nie umiem opisać tego co czuje gdy o tym się dowiedziałam..złość,rozpacz,gorycz wszystko w jednym i pytanie dlaczego? dlaczego to nie ja :( ?! nie sądziłam ze taka wiadomość zaboli,najgorsze jest to ze gdy mnie zostawił cierpiałam strasznie sadziłam ze to się skonczy o tu szok! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
znajdź sobie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkamanka
Może czas zacząć żyć własnym życiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona do łez
mam chłopaka ale po tym rozstaniu z byłym nie potrafie juz kochać chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona do łez
chodzi równiez o to ze razem byliśmy wiele lat i nagle bum......rozstanie a teraz on slubuje z inną ehhh :( z którą nie jest nawet pół roku chyba... czasami mysle ze ze mną chyba jest coś nie tak mam 31 lat i zaden facet nigdy nie chciał ze mną zamieszkać,zadnych oswiadczy a o ślubie mogę tylko śnić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkamanka
Może cały czas żyjesz tamtym związkiem? Chyba czas zamknac tamten rozdział. Może psycholog by Ci pomógł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
jak zerwałam z moim po 4 latach to mi powiedział ze za pół roku chciał się oświadczyć... chyba jednak coś nade mną czuwa:) aczkolwiek on już kogoś ponoć ma, ja od tego ponad pół roku jestem nadal sama... wiem ze jestem specyficzna i coraz bardziej zastanawiam się czy kogoś znajdę, kumpel ostatnio stwierdził ze w moim wieku 26 lat wszyscy porządni faceci do 30 roku życia są już hajtnieci... ale cóż, i tak wiem ze decyzję podjęłam dobra, nawet jeśli trudną a jak po pół roku ślubuje, to pewnie z wpadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość can you see me sometimes
a ja mając 20 miałam chlopaka który mi sie oswiadczył chciał ze mną mieszkac itp.... a ja go zostawiłam...czułam sie przygnieciona....teraz moze tez nikt mnie nie pokocha tak ;/ a ciebie autotko moze nie traktująpowaznie bo za szybko idziesz do lozka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona do łez
z tego co wiem to nie jest wpadka,jesli by była to tak by nie bolało a tu chyba miłośc..kuzwa jak ja nie nawidze tej miłosci pieprzonej jak nie ma cierpisz jak jest to tez nie jest fajnie co za poracha.... nad psychologiem się zastanawiałam ale boje się ze zostane wyśmiana...nawet kolezance nie mogę o tym opowiedzieć tylko tu czuje się wmiare bezpiecznie bo nikt nie będzie mnie po tym oceniał w zyciu codziennym i miał za ofiare losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
can you see me sometimes z obserwacji wynika ze ja (miałam tylko tego jednego o którym pisałam) na wstępie przegrywam z tymi które same facetom wręcz na siłę do łóżka się pchają... te najłatwiejsze z moich znajomych juz sa mężatkmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
nie wiem, ja jakoś jestem negatywnie do psychologów nastawiona... nikt sobie za mnie z moimi problemami nie poradzi... ale ponoć niektórym wygadanie sie i zostawienie kasy w gabinecie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona do łez
can you see me sometimes----z tym łózkiem to przesada mam 31 lat i miałam tylko 2 partnerów seksualnych byłego i aktualnego ...więc chyba do łatwych nie naleze raczej jesli chodzi o seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkamanka
aż brak słów... A jak ktoś jest impotentem to też lekarz w gabinecie go wysmieje? :O Zastanów się nad tym co piszesz. Psycholog nie ma rozwiązywać za Ciebie Twoich problemów tylko ukierunkowac Cie w jakiś sposób, pokazać różne możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
ale z obecnym sobie może daruj, bo chłopakowi krzywdę zrobisz ... przecież go nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona do łez
nigdy nie byłam u psychologa więc nie wiem jak taka wizyta przebiega....a jesli chodzi o lekarzy to znam takiego jednego ginekologa faceta który przy spotkaniu przy piwku z kumplami opowiada jakie to dziwne przypadki mu się zdarzają....więc róznie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkamanka
tak samo jak bywają lekarze zboczeńcy, księża pedofile, mężowie którzy biją żony... I co z tego, wyjątki zawsze się znajdą. Może przy facetach nieświadomie zachowujesz się jak zdesperowana, może oni wyczuwają że chciałabyś za wszelką cenę ich przy sobie zatrzymać i uciekają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
no ale dziewczyna przeczy sama sobie... z jednej strony ma faceta... z drugiej nikt jej nie chce... ja tu logiki nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karkamanka
Autorce chyba chodzi o to, że żaden nie chce z nią stworzyć stałego związku, typu małżeństwo czy wspolne mieszkanie. A może są inne rzeczy, może nie nadajesz się na przysłowiową żonę? Może widza, że jesteś niegospodarna, nie umiesz gotować, jesteś leniwa? Tylko zgaduję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość can you see me sometimes
no ja też sie w sumie w miare pchałam do lozka , przespałam z chlopakiem po miesiacu a po pol roku on sie oświadczył...nie wiem/...może autorko nie trafiłas na tego jedynego .pociesz się,że to jeszcze przed Tobą. a co do mnie . na pocieszenie powiem ,że też jestem sama cierpie i jak moj ex sie ohajta to chyba umre...wolęnawet o tym nie wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
rozumiem ze zerwaliście pewnie jakoś pół roku temu albo niewiele więcej... z tym jesteś pól roku.... chyba bym się pochlastała jakby mi facet po pół roku zaproponował wspólne mieszkanie ( choć jak chodzi o mieszkanie to i tak mam zasadę ze się przed ślubem nie wprowadzę) albo oświadczył... szczególnie jeszcze jeśli bym go nie kochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśminowa pościel
Nie martw sie autorko, wiem co czujesz :(. Miałam podobną sytuacje jakieś 6 lat temu. Byłam z moim pierwszym chłopakiem 5 lat, po 3 zaręczylismy się. Ja miałam wtedy 21 lat i mimo, ze przyjełam oświadczyny to jednak ciągle wydawało mi się, że jestem za młoda na ślub. W końcu zerwałam zaręczyny i on odszedł. Po roku od zerwania, zadzw. do mnie i poinformował mnie, że się ożenił!!!!!!!!!!!!!! Normalnie spadlam z krzesła jak mi to powiedział. I wtedy zdałam sobie sprawe, że on mnie nie kochał. To nie była miłość z jego strony. Przeżywałam to 2 lata. Po 2 czy 3 latach zaczął prosić mnie o spotkanie i narzekać na swoją żone. Ale nie ze mną te numery :) Powiedziałam, zeby się WALIŁ NA RYJ I BYŁ SZCZĘŚLIWY Z WYBRANKĄ SERCA- NA DOBR I NA ZŁE :):). Teraz mam 32 lata, mam świetnego faceta u boku i już w tym roku bierzemy ślub :) Co ma być to będzie :) Nie martw się, każdy znajdzie swoją 2 poloweczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
can you see me sometimes dlaczego kogokolwiek miałoby pocieszyć ze ci się nie ułożyło;) ja ci dobrze życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje ci bardzo
sama jestem z moim bardzo dlugo,planujemy slub ale ciagle sie odwleka bo to bo tamto i strasza mnie wszyscy ze w koncu sie rozstaniemy i kazde po paru miesiacach wyjdzie za kogos innego bo tak jest w takich dlugich zwiazkach.Dlatego zaczelam o tym myslec,jaby to bylo i powiem ci ze chybabym umarla z rozpaczy gdyby takie cos mialo miejsce. A mozesz powiedziec cos wiecej dlaczego sie rozstaliscie i jak dlugo byliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
współczuje ci bardzo - nie wiem jak długo jesteś ze swoim, ale mój kuzyn pobrał się po 11 latach związku... cały czas odkładali, bo żeby studia skończyć, żeby prace dobra najpierw mieć żeby się utrzymać tak na 100% bez niczyjej pomocy i tyle zeszło;) pobrali się po roku sprawili dziecko i teraz maja pięknego 3 letniego synka i są bardzo szczęśliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje ci bardzo
mam nadzieje ze mnie tez slub czeka z moim obecnym oczywiscie.Niestety u mnie w rodzinie sa dwa przypadki gdzie po zareczynach i dlugoletnim chodzeniu do slubu nie doszlo:( My jestesmy razem 8lat,mielismy juz powazny kryzys,nie moglismy na siebie patrzec ale jakos to przetrwalismy i teraz jest super i az czasmi sie boje tego ze jest tak dobrze.Wiem ze to nie moje zycie ale zawsze jak slysze ze ktos sie rozstal po latach i zeni z inna osoba biore sobie to do serca i wspolczuje bo naprawde to jest straszne.My tez sie rozstalismy i wiem jak bolala sama mysl ze to koniec i ze moze on bedzie z inna,ze bedzie mial z nia rodzine i bedzie mowil to co mi,przytulal i wogole.Jestem silna osoba ale wtedy chcialam zniknac,przestac myslec i czuc a to byly tylko wyobrazenia wiec wspolczuje jesli ktos stanie przed takim faktem w zyciu.Tylko chcialam spytac autorki czemu nie ratowaliscie waszego zwiazku?dlaczego sie rozstaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klm;pp;m
hahaha taaa wszyscy od 26 roku zycia sa już zajęci...masakra kto takie bzdety wymyśla - kumpel chciał ci dokopać bo pewnie go zlewasz :D:D:D muszę cię w takim razie poznać z moimi znajomymi - wszyscy w wieku 25 + z czego 3/4 wolne, normalne, po studiach albo jeszcze w trakcie i całkiem przystojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baracha
moja kolezanka jest juz ze swoim chlopakiem 15 lat zareczona;)...juz im powiedzialam ze jak nie zrobia z tym konkubinatem porzadku to ja to gdzies zglosze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialli
klm ;pp ale on ma juz zone i dziecko w drodze, wiec raczej nie czółby sie urażony gdybym go zlewała ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×