Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna mamusia aniołka

Straciłam synka w 9ms...

Polecane posty

Gość smutna mamusia aniołka

Mojemu synkowi serduszko przestało bic w 9 ms mimo ze badania były ok i podobno wszystko było ok...nie potrafie sie z tym pogodzic...nie potrafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to wina lekarz...
przykro mi :( ale sprawdz to lepiej..czy czasami to nie wina lekarzy - jakies niedopełnienie obowiązków, moze przyczyna była inna.. a wmówili Ci taka diagnoze z obawy o to ze wytoczysz im proces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mamusia aniołka
Dziekuje...Podobno serduszko przesało bic z niedotlenienia...nawet nie mam siły zeby sie kłócic z tymi lekarzami,procesowac itd...ale męczy mnie to wszystko bo dlaczego tak nagle przestaje bic serduszko skoro wszystko było ok ehh...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne
wiem ze nic nie jest w stanie poprawic ci teraz humoru skorzystaj z psychologa zycze ci wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiające i podejrzane
mnie tez to zastanawia dlaczego tak nagle przestało bic serce :( niedotlenie?do tego moze dojsc chyba tylko podczas porodu..w brzuszku dziecko ma pełną ochronkę. Nie wiem :( to smutne :( ja mimo wszystko bym to sprawdziła czy lekarze nie zawalili bo bedziesz sie gryzła całe zycie ze tego nie sprawdziłas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiające i podejrzane
to smutne ale może powinna zarzadac oględzin zwłok w celu ustalenia przyczyny zgonu..ale masz racje, takie czynnosci sie wykonuje jakby dziecko sie urodziło a tu mamy przypadek obumarcia jeszcze w łonie :( moze złe prowadzenie ciąży przez lakarza..trzeba skonsultowac z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze łoysko bylo
juz stare, zwapnione i nie dostarczalo wszystkich skladników i tlenu dziecku? A może pępowina nsię zacisnęła i przepływy były złe. Powodów moze byc dużo. Dlatego ja sie strasznie boje ostatnich tygodni bo wtedy takie ryzyko wzrasta. Krzyczycie na dziewczyny ktore chca wywołac poród kolo 37 38 tyg, ale jqa je rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zdawałam sobie sprawy z niebezpieczenstw. Rodzilam po terminie. Autorko zrobisz jak uwazasz. Moze sekcja zwlok Ci da odpowiedz i uspokoi. Bedzie ostrzezeniem na przyszlosc. Ja chyba bym wolala pochowac to malutkie cialko nienaruszone... Zycze Ci duzo sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo, bardzo mi przykro
na forum www.dlaczego są rodzice w podobnej sytuacji dużo sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka 34
Bardzo mi przykro. Może to niczyja winna,czasem tak bywa.Mi wywoływali poród w 38 tygodniu i lekarz przy porodzie powiedział ze mam szczęście że dziecko żywe się urodziło bo ma wezeł prawdziwy!!! Czyli był supeł ale nie zaciśnięty do kąńca.Niewiadomo jakby się to skańczyło gdybym jeszcze te dwa tygodnie donosiła.W ksiazeczce ma wpisane to jako kaplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelallla
jesli serduszko przestalo bic byc moze miało wrodzona wade serduszka i po poordzie by zmarło .. współczuje wiem ze ci ciezko ale najwazniejsze co to zajdz znowu w ciaze i mysl pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelallla
jesli serduszko przestalo bic byc moze miało wrodzona wade serduszka i po poordzie by zmarło .. współczuje wiem ze ci ciezko ale najwazniejsze co to zajdz znowu w ciaze i mysl pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
przykro mi bardzo wiem co czujesz ja 11 lat temu przeżyłam to samo w 21 tyg ciąży serduszko bić przestało i mimo to czas nie do końca wyleczył rany to było moje 1 dziecko teraz jestem mamą 19 miesięcznego szkraba ale często koszmarne wspomnienia wracają..... trzymaj się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mama aniołka
Nie paliłam ani przed ciążą ani w trakcie,nie piłam ani nic z tych rzeczy,podczas ciąży byłam pod opieką batdzo dobrego lekarza a oprocz tego watpliwosci konsultowałam jeszcze z innym...wszyscy mówia ze najgorsze sa pierwsze 3 ms ciąży i to rzeczywiscie prawda w ostatnim ms kiedy juz tylko czeka sie na poród zapomina sie o wielu sprawach...nie wiem moze kedys moja sytuacja sie wyjasni,narazie nie jestem wstanie dociekac...tłumacze sobie to tak ze tak miało byc...zycze wam dziewczyny duzo szczescia i zdrowia...dziekuje za miłe słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wierze w przypadki
"..., ze tak miało być"? ja nie wierze w przypadki. Musiała byc jakas konkretna przyczyna. Wydaje mi sie, ze to lekarz czegoś nie dopatrzył..nie zlecił jakichś badań..itp. Ty nie jestes lekarzem wiec nie wiesz jak prowadzić ciąże, a oni od tego są..Ja tez jestem w ciązy i jestem pewna ze gdyby cos takiego sie stało to zrobiłabym niezłą afere..obwiniałabym lekarzy..ze coś pomineli,niedoszukali sie,oni powinni byc otwarci na wszelkie ewentualności i robic wszystko aby nie doszło to takich sytuacji. Kazda przyczyna daje skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mamusia aniołka
Gdybym sama tego ni przechodziła to tez bym pewnie napisała innej osobie ze trzeba doszukac sie prawdy ,zrobic afere itd...ale wierz mi jak sie to przechodzi to juz nie jest tak łatwo...poporstu brakuje sił,przynajmniej mi...moze jak minie troche czasu cos z tym zrobie...narazie nie potrafie nawet pojsc do szpitala i normalnie porozmawiac z lekarzem bo tam wszystko wraca...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama urwisa malego
może zacisnęła się pępowina, u mojego synka tak się stało, ale akurat byłam w szpitalu na kTG i od razu wzięli mnie na cc, zdążyli..., wszystko skończylo się ok, ale wiem co czujesz, ja widziałam na zapisie KTG jak zwalnia serduszko, a potem po prostu jedna długa cienka linia... przez pierwsze 2 m-ce prawie nie spalam i co chwila sprawdzałam czy mały oddycha, czasem go budziłam jak spał, bo mi się wydawało, że nie oddycha bardzo ci współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×