Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mad world

problem z facetem!! pomozcie!

Polecane posty

Gość mad world

jestem z facetem od 4 mies..mamy po 20 lat,studiujemy i pracujemy..bardzo dobrze nam sie uklada ze soba,widze,ze jemu zalezy na mnie,ale nie powiedzial mi,ze mnie kocha juz..ja to zrobilam bo tak czuje,chce znim spedzac kazda chwile itd. i ost zaproponowałam mu wspolne mieszkanie..ze bedziemy sie skladac po polowie kasy i wynajmiejmy jakas kawalerke np..a on mi pow,ze nie ejst gotowy ze mna zamieszkac,ze na pewno sobie nie poradzimy itd..wczesniej proponowałam ju,zeby zostawal u mnie na noc czasem,chyba 3 razy spał a tak to nie bo niby jego rozice sie nie godza a poza tym on woli spac u siebie..przeciez gdyby mu zalezalo bardzo na mnie to by sie godzil,prawda?? prosze pomozcie mi bo nie wiem co mam o tym myslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspólne mieszkanie po 4 miesiącach to chyba troszkę za wcześnie nie uważasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo--------annaaa
Źle myślisz. Jesteś młoda, ja niewiele starsza, jednak to rozumiem. To nie oznacza, że nic do Ciebie nie czuje, ale daj tej relacji możliwość aby szła swoim tempem. Nie osaczaj. Powoli, co ma wisieć nie utonie. Ja jestem z moim mężczyzną 9 miesięcy. On ma swoje mieszkanie, ja swoje, a nadal mieszkamy osobno. To nie wyścigi. Kochamy się, ale na kolejny krok przyjdzie jeszcze czas. Mam 25 lat, On 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad world
??? nikt nie poradzi?? wiem,ze to glupie,ale naprawde nie wiem jak mam to odebrac..prosze o pomoc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Twój facet ma racje, zachowuje sie jak dojrzały odpowiedzialny człowiek a Ty jak rozkapryszona gówniara, to że nie chce u Ciebie zostawac na noc to tez szacunek do Ciebie, wyjżyj dziewczyno poza czubek własnego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto zwolnij!
Jesteś dla niego za szybko i za łatwa! Nigdy nie mów mu że go kochasz pierwsza! Nie proponuj wspónego mieszkania bo Ci ucieknie! To podświadoma męska natura pozostała jeszcze po jaskiniowcach, że to oni są samcami alfa i to oni mają starać sie o kobietę! a my kobiety istoty wyższego rzędu mamy leżeć i pachnieć! Tak myśli facet świadomie lub nie. Facet lubi jeżeli kobieta jest jego zdobyczą i sam o nią zabiega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad world
moja przyjaciolka jest w zwiazku o,5 roku..jednak pomieszkuje u niego np 3 dni,on ja zapewnia o milosci itd..a moj do wszytskiego potrzebuje czasu,upewnienia sie itd..do wszystkiego podchodzi z dystansem! mowi,ze z dnia na dzien coraz bardziej sie przywiazuje,ze czuje cos do mnie naprawde,ale z wyznaniem milosci woli poczekac..ze na wspolne mieszkanie nie mamy wystarczajaco kasy,ze po studiach mozemy..mowi,ze juz sie ustatkowal ze mna,ze nie chce innej..to co za problem zamieszkac ze soba?/ to nie ejst nic bardzo zobawiazujacego przeciez..ja tak bardzo bym tego chciala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo--------annaaa
W sumie ja od jakichś 3 miesięcy też u Niego pomieszkuję - piątek - poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad world
jo--anna..no widzisz? i ja tez bym tego chciala. u niego niestety nie ma miejsca bo ma duza rodzine,ale za to ja mam cale pietro dla siebie-3 pokoje..i bez problemu moglby tutaj spac..ale on,ze nie bo rodzice mu pozniej gadaja..ale my nie mamy po 15 lat tylko 20!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo--------annaaa
A u Ciebie na dole są rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad world
tak,na dole..no podobno jego rodzice sa przeciwni temu,ost jak jego sasiad robil domowke to wyjatkowo moglam u nich zostac..tak podobno powiedzieli..ale bez przesadyjak jestesmy u niego to czasem przekluczamy drzwi i oni pewnie sie domyslaja,ze doszlo miedzy nami do zblizenia..wiec nie rozumiem tego..lepiej jak bedziemy sie kcohac w domu niz np w aucie,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo--------annaaa
My też mieszkamy razem weekendowo, bo w tygodniu nie ma jak się spotkać. Jaka jest sytuacja u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad world
no my widzimy sie prawie codziennie,czasem co 2 dzien..jak ejstesmy np u niego to normalnie gadam z jego matka,ogladamy seriale,jemy obiad wspolnie..zachowujemy sie jak bysmy byli ze soba o wiele dluzej.jak odwiedza ich rodzina i ja ejstem to tez wspolnie siedzimy..wiec nie traktuje mnie "chwilowo" to wiem..ale tym bardziej dziwie sie,ze mimo wszytsko ma taki dystans to naszego zwiazku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo--------annaaa
A jak jest u Niego z uzewnętrznianiem uczuć? Jest raczej chłodny czy to typ przytulaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamieszkałam z moim facetem, jak miałam 21 lat, po 3 latach związku, co i tak uważam za bardzo szybkie. Cztery miesiące - Ty go w ogóle zdążyłaś poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boczoboczoboo
Faceci dojrzewają i dorastają zancznie wolniej niz dziewczyny... Ty myślisz juz o wspolnym zamieszkaniu, a to jest juz dosyć powazny krok w przyszłosc, ktorego facet, mimo uczucia do Ciebie, może sie jednak trochę obawiać. Mężczyźni to takie "duże dzieci", do pewnych decyzji muszą po prostu dorosnąc. Ja z moim facetem jestem 4 lata, a mieszkamy ze sobą dopiero od niecałego roku! A wiesz kiedy uslyszałam od niego pierwszy raz slowa kocham cie?? Po okolo 1,5 roku bycia razem!! Wiedziałam, że mnie kocha, choc tego nie mówił, poza tym faceci po prostu wstydzą sie mówic o uczcuiach... Jestescie jeszcze bardzo młodzi, krotko ze sobą jesteście - badź cierpliwa, a napewno Ci się to opłaci! Wiem to z wlasnego doświadczenia ;) Mysl pozytywnie i głowa do góry!!! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad world
no niestety to typowy facet- nie okazuje uczuc,oczywiscie przytuli itd..ale woli jak to ja sie do niego prztulam a on lezy na plecach z ramieniem wyciagnietym i czeka az to ja sie przytule do niego..na imprezach siedzi np obok bez przytulania ale jak ktos cos powie albo podejdzie do mnie to od razu jak kogut, ochrania:) wiem,ze potrzeba cierpliwosci do takiego typu faceta..ale ja tak jak on jestem uparta i lubimy oboje stawiac na swoim..i tu zaczynaja sie male problemy..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, kto tu wolniej dojrzewa: on, że nie chce po czterech miesiącach podejmować tak ważnego kroku, jakim jest zamieszkanie razem czy ona - że chce zamieszkać z kimś, kto jej nawet "kocham cię" nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość browar L
Słuchaj, moim zdaniem po 4 miesiącach na wyznania miłosne zdecydowanie za wcześnie to co jest teraz to tylko zauroczenie, prawdziwa miłość przyjdzie później i zapewniam cię, że zauważysz różnicę Ja bym się cieszyła, że chłopak się nie spieszy, przynajmniej jest rozsądny i rozważny. Daj mu trochę luzu, za bardzo przyciskasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo--------annaaa
To moj jest podobny. :P Tzn tuli, caluje, ale problem jest z kontaktem tel :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad world
jo anna..no u mnie najlepiej jest jak sie widzimy- wtedy to i przytuli i nawet powie cos milego..widac,ze zalezy mu bardzo..ale jak tylko sie pozegnamy to tak samo jak Twoj zapewnenie napisze sms np na dobranoc,albo na drugi dzien jak sie nie widzimy to odezwie sie dopiero pod wieczor-ok 18..a ja bym chciala,zeby napisal mi cos w koncu na dzien dobry!!;(;( u Ciebie tez tak jest?? czy lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo--------annaaa
Identycznie i właśnie czytam książkę "Dlaczego mężczyni kochają zołzy" - zastanawiające, bo wnioskuję, że jestem przeciwieństwem zołzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mad world
ja tez jestem raczej przeciwienstwem zolzy..raczej taka zosia samosia:P i lubie jak jest po mojemu..a przy nim niestety musze ustepowac bo jest bardziej uparty ode mnie..typowy wodnik:P ale ztym zamieszkaniem i tak dopne swego..no chyba ,ze mnie rzuci:P bardzo tego chce..juz sie usamodzielnic,ulozyc sobie zycie..i cche znim o bardzo mi na nim zalezy,ale on ma jescze patrzenie mlodziencze na swiat chyba..ale przy tym jest tez odpowiedzialny i patrzy realistycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo--------annaaa
Ja muszę trochę przyhamować, chcę aby starał się bardziej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×