O Co mu chodzi....

Mam z byłym facetem powazne problemy:( rozeszlismy sie ( nie bede mówić z jakich powodów) on potem twierdził ze mnie kocha, ze chce dac nam szanse...za chwile twierdzi ze sam nie wie...i ja żyje w takiej jego "huśtawce".:( Ostatnio powiedziałam mu ze chce abyśmy porozmawiali, bo nie widujemy sie od tamtego czasu wcale i mówie mu ze pewne sprawy należy wyjaśnić, bo to są poważne sprawy to on twierdzi ze jestem chora i o co mi chodzi:( Dziwi mnie ze dorosły facet niby chce ze mną być a potem nagle ma setki powodów by nawet nie być szczerym. Ile mogę pytac o co mu chodzi, prosić, wymagac wyłacznie szczerosci. :( Powiedziałam mu wiele razy ze jeśli nie traktuje mnie poważnie aby dał mi spokój...nie wiem co zrobić z takim typem..:(

Powinnaś mu powiedzieć jasno albo w lewo albo w prawo,albo się angażuje i nie ubliża albo daj Sobie z nim spokój

wiele razy mu powiedziałam to on totalnie kręci:( i nie dam sie na to nabrać. Myśle ze on wykorzystuje to ze Go kocham. ok uczucia uczuciami, ale nie można pozwolić traktowac sie jak jakąś rezerwe czy jak:( co byście takiemu napisały...

Nie mogę napisać, co bym takiemu napisała, bo to sie nie nadaje do druku :p :o

a napisz, moze wezme jakiś pomysł, bo na niego nic nie działa:( ani szczerość, chęć rozmowy, zupełnie nic. najlepiej jakbym udawała miłą, nie widzącą problemu i tak było by super, tak moglibyśmy sobie pisać na gg o dupie maryni miesiacami:)

'ale nie można pozwolić traktowac sie jak jakąś rezerwe czy jak' No nie można, więc dlaczego to robisz? Nie czekaj aż królewicz łaskawie się zdecyduje, tylko daj sobie z nim spokój.

nie krzywdze siebie, przestaje czekac na niego, ale boli mnie ze po prawie dwóch latach razem tak potrafił postapić. Nie bede jak wiele dziewczyn tutaj tłumaczyć ze Go kocham....no kocham i co...to oznacza ze mam sie błażnic...nie. nigdy!! napisałam mu ze moze kiedys będzie wiedział czego bedzie chciał, ale jego rezerwą nie bede i ze moze taka znajdzie, której sie to spodoba. Oczywiście on, kiedy pisze mu prawde to milczy:) typowy tchórz. A jakby nigdy nic napisze za pare dni.