Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Florcia f

2,5 roku razem a teraz koniec ;( jak dalej żyć;((?

Polecane posty

Gość Czuje, ze peklo mi serce...
dla mnie to w pewnym sensie zdrada wiecie dlaczego? Bo od samiutkiego poczatku mi wpajal do glowy - ty jestes ta jedyna, ta na cale zycie, tylko ciebie kocham, nigdy nie czulem tego do nikogo, mnie nie interesuja inne!! Zawsze powtarzal, ze: ma wyjebane na wszystkie inne ja nigdy o to nie pytalam on sam mnie tego jakby nauczyl ze w zwiazku to jest normalne ze sie nawet na inna nie spojrzy pornosy czy zdj golych bab on mowil - mnie to nie kreci i w ogolea wczoraj powiedzial ze mu sie kurewki podobaja jak maja miniowy ubrane wczesniej zawsze mowil ze nimi gardzi ze sie nie szanuja mimo ze nic nie mowilam nie pytalam nie bylam zazdrosnica sam o tym mowil mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
Ja mam inne podejscie. Typu "cel uswieca srodki" lub "po trupach do celu" i nie moglabym spokojnie spac wiedzac, ze moglam cos robic, a nie zrobilam. W sumie zawsze myslalam, ze prawdziwa milosc wszystko zwyciezy i ze nie zna ona dumy. Ze "w milosci i na wojnie wszystkie chwyty sa dozwolone". A co potem, to mam to gdzies, bo przynajmniej wiem, ze zrobilam wszystko, co bylo w mojej mocy. Myslalam, ze dla mnie i dla niego jest jakas szansa. A teraz wiem, ze jest szansa.. wy..ac szympansa.. Przepraszam, ale ostatnie wydarzenia zaaplikowaly mi konska dawke cynizmu i zlosliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latexxxxxxxxxx
Czuje, ze serce mi peklo - wiesz, ja mysle, ze tak: a. albo rzeczywiscie jest gnojem b. albo powiedzial to w nerwach i nawet zmyslil, bo chcial, zeby Cie zabolalo. wiesz, trudno byloby mu udawac tak dlugi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie chodzi o to ze ja doskonale wiem ze to jest nie dobre ale nie umiem byc inna;(((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latexxxxxxxxxx
nie martw sie - podpisuje sie pod tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie- zaczekam jeszcze i musze to przemyslec , boze ale to zycie jest straszne;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
Czuje, ze peklo mi serce... Mi tez sie wydaje, ze chyba nie mozna tak dlugo udawac, ja wierze, ze chcial Ci po prostu dokopac. No i udalo mu sie. To jakbym widziala moje klotnie z nim: "Mozesz mi naskoczyc" i moje "Nawet bym nie poczula" a wiedzialam, ze ma kompleks na punkcie swojej meskosci... Bozeee, tesknie za tymi klotniami. Wesolo bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje, ze peklo mi serce...
Latex kurcze watpie zeby wymyslil z takimi szczegolami ale tez o tym myslalam. Dlatego, ze nam sie nie ukladalo chcielismy sie rozejsc, bylo trudno i ciezko ale dalej mieszkalismy razem i duzo sie klocilismy. Raz mu powiedzialam "powiedz mi ze mnie zdradziles albo cos to bedzie mi o wiele latwiej cie olac" bo twierdzil ze jestem wrazliwa i ze za duzo sobie pozwalam zamiast zasadzic mu porzadnego kopa w cztery litery bylo nawet tak ze myslalam, ze kogos ma a on mi przysiegal na nasze dziecko, ze nigdy mnie nie zdradzil, ze nie bylo zadnych innnych dziewczyn nic po prostu a teraz takie cos mi nagadal :( oszukal mnie wtedy i juz. Na koniec dodal " i co teraz ci bedzie latwiej mnie zostawic?" a dzisiaj ze nie zasluguje on na taka dziewczyne jak ja. Wyprowadzam sie jutro chce go tym zaskoczyc i zrobic to za jego plecami moze nie powinnam i lepiej mu od razu powiedziec? Boje sie ze za jakis czas sobie moze "uswiadomi" co stracil i bedzie chcial wrocic a wtedy uzyje wymowki "to co powiedzialem bylo specjalnie zmyslone zeby ci bylo lzej" no sorry ale nie moge mu w to uwierzyc, nie z takimi szczegolami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latexxxxxxxxxx
moj mnie wyzywal od wariatek, idiotek, chorych psychicznie (tylko), a ja jego od (aż) gnojów, chujów, frajerów, pedałów, cweli, skurwieli, idiotów, ciapunów, debili, kretynów, nierobów, nieuków. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
Czuje, ze peklo mi serce.. Wiesz, mi to sie troche nie chce wierzyc, zeby tak ze szczegolami chcial opowiadac o swoich "niby" przewinieniach... Facet to proste stworzenie (przepraszam Panowie), ale jednak jakis tam swoj instynkt samozachowawczy maja. Tak an chlopski rozum, jesli ja mialabym kogos na oku, to nawet z poczucia "tchorzostwa" zostawilabym to dla siebie. I wiesz co? KROWA, KTORA DUZO MUCZY, MALO MLEKA DAJE. Czy jakos tak. Podsumowujac: zna Twoje slabe strony, to stara sie w nie trafic. A szczegoly, o ktorych mowilas, to wcale nie jest tak trudno na poczekaniu wymyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj nic złego na mnie nigdy nie powiedział nigdy , tylko ze jestem mungołek;(( boze;(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
Latexxx : ) O takich wyzwiskach to ja juz nawet nie wspominam, to byly tylko "przecinki" miedzy naszymi wlasciwymi, docelowymi "wiazankami". Zaczynam z tego zartowac. Chyba juz mi lzej : ) A minely dwa tygodnie. Florcia, nie panikuj, zobaczysz, Wy sie jeszcze zejdziecie, cos czuje. Teraz jestes w nerwach i myslisz o najgorszym, ale poloz sie spac, zobaczysz, co jutro Ci przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latexxxxxxxxxx
czuje, ze peklo mi serce - ja wiem, jak to boli, tez mam kompleksy i szczerze mowiac on na poczatku naszego zwiazku tak zartobliwie mi na nie wjezdzal, np "a ta laska jest fajna", a po chwili dodawal "przeciez zartuje..." i sie smial. ja, chociaz wiedzialam, ze to zlosciwe zarty, oczywiscie bralam to sobie do serca. miałam (jeszcze przed poznaniem jego) takie momenty, ze nie moglam na siebie patrzec, nic mi sie nie podobalo, a teraz? owszem, mam kompleksy, ale jestem o wiele bardziej pewna siebie, niz kiedys, b wasnie on mnie z tego wyleczyl. wiesz, ja sadze, ze bedzie jak piszesz - przyeci za jakis czas i tak powie. uwazam, ze powinnas powiedziec mu, jak bardzo CCie to zabolalo i nawet nie sluchac, ale obserwowac jego reakcje (po zachowaniu mozna wyczuc klamstwo;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
Zeby nie bylo, to nie byla jakas patologia, tylko dwa silne charaktery o dosyc "wyszukanym" slownictwie, ktore sobie ulzyly, a nastepnie mocno sie do siebie przytulaly : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje, ze peklo mi serce...
no wlasnie to sie niby mialo dziac w ciagu tych czterech lat nie ostatni okres jak mu powiedzialam ze przeciez przysiegal to powiedzial, ze nie pamieta i ze napewno by nie przysiegal na dziecko :/ a skoro milczal przez te cztery lata i dopiero go teraz wzielo w koncu :( do tego jeszcze jedna historia: ja z dzieckiem jak bylo mniejsze bylam sama bo sie poklocilismy i stwierdzil ze jedzie do kolegi potem dziecko sie w nocy obudzilo na mleko a mleka nie mialam wiec do niego zadzwonilam odrzucal i tak do skutku myslal ze chce sie z nim klocic a dziecko bylo glodne i potem wrocil do domu i powiedzial wtedy ze tak naprawde siedzial z tym kolega w aucie pod blokiem i pili piwa a wczoraj powiedzial ze tamtego wieczoru kolega go namowil na dyskoteke i pojechali pod nia (taka ze striptizerkami i chodza tam "latwe" dziewczyny) ale nie weszli d srodka tylko w aucie siedzieli i patrzeli na wejscie :/ i ze tam stalo pelno jakis kurewek ktore mu sie podobaly (no bo dorzucil tekst ze mu sie takie podobaja chociaz zawsze z nich szydzil) nosz kurwa trzymajcie mnie bo wykituje :( jak to cholernie boli.... mam metlik w glowie wiem ze moze sie wykrecac i boje sie ze nie dam rady :( a zdrady sie nie wybacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjscie awaryjne
Jezeli pytanie "ile masz lat?"bylo kierowane do mnie to odpowiadam : 29 :) Tak z przerwami sledze ten temat,ale naprawde wierz mi nie ma sie czym zalamywac,glowa do gory,za kilka lat jak go spotkasz to bedziesz sie sama sobie dziwic co ty w nim wogole widzialas!Dziewczyno,jestes jeszcze tak mloda,odpusc sobie,poszalej,poznaj innych facetow,naucz sie korzystac ze swojego wieku!Ja tez za stara sie nie uwazam ;) ale oddalabym wszystko zeby znow miec 20 lat i zeby przezyc te 9 lat po raz kolejny!:) Pozdrowienia zza oceanu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mart sie- bardzo bym chciala zeby tak bylo;(((( dasz mi swij e-mail, to ci wysle moje gg , bo bardzo fajna jestes,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latexxxxxxxxxx
czuje, ze peklo mi serca - ha! i tu go mamy. przeciez wtedy sie wkurwilas z powodu tych kurewek, nawet przez sam fakt, ze byl przed tym klubem, chociaz w aucie. on to widzial i teraz "uzyl", zeby Cie zabolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje, ze peklo mi serce...
nie wtedy jak wrocil do domu z mlekiem powiedzial ze siedzial pod domem w aucie i pil piwa a o tym klubie powiedzial dopiero wczoraj ze tak naprawde to byl tam a nie pod blokiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meerkat
ja tez za moim tesknie i spac nie moge, wiem, ze Jemu tez mnie brak, ale dajemy sobie czas. A mi tak zle, samotnie, nikt nie napisze, nie mam komu pizzy zrobic, pojutrze (wlasciwie juz jutro) moje urodziny, za 3 dni Jego, chciala by, aby sie skontaktowal w moje, wtedy ja dalabym Mu prezenty w jego, ech, bez ladu i skladu pisze, ale tak mi zle, kupuje cos codziennie od paru dni,zeby Mu wreczyc, ale jesli On sie nie odezwie, zatrzymam sobie wszystko jako prezent dla siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
Podaj swoj mail albo gg bo moj mail jest tak specyficzny, ze strach go tu podawac : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latexxxxxxxxxx
to zle zrozumialam... kurde teraz to sama nie wiem:(... ale jak powiedzialam -rozmowa. i patrz a jego zachowanie, bo gadac to on se moze, a jezyka niewerbalnego nie ukryje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
No, tak. A ja nie mam komu kupowac smakolykow, prezent na okazje lezy i czeka, sama nie wiem, na co, chyba na utylizacje na smieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje, ze peklo mi serce...
najgorsze jest to ze mial tez rozne "zarty" czy gadi i ja nie wiem kiedy on klamie a kiedy mowi prade nie widac roznicy po nim :( albo mu sie nie przygladam dobrze albo wykrywacza klamstw potrzebuje.... eeeh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
No. Moj, jak klamal, to az moj pies krecil glowa z niedowierzaniem... Tak bylo po nim widac. Aczkolwiek klamal rzadko i w malo waznych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wyslij mi swoj nr gg ok? krarolcia14@o2.pl tam jest kr zeby nie było ze to pomyłka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
Czuje, ze peklo mi serce... A opowiedz sobie sama na pytanie - masz ochote bawic sie w to? Skoro nie ufasz, nie wiesz, w co masz wierzyc, to powiedz szczerze, chce Ci sie w to brnac? Bo co by bylo potem? Tak mi sie wydaje, ze trudno by bylo tak po prostu przejsc nad tym do porzadku dziennego. Brak zaufania to niestety brak silnego fundamentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latexxxxxxxxxx
a podpytac jego kumpli? kumpele? mame?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×