Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezmyslna

co zrobic zeby wybaczyl mi moja bezmyslnosc

Polecane posty

Gość bezmyslna

Mam problem, z ktorym juz sobie nie moge poradzic. Jestem ze swoim chlopakiem juz 3 lata. Miedzy nami bywa roznie. Ostatnio przeszlismy rozstanie ale zeszlismy sie bo bardzo sie kochamyi obiecalismy sobie ja ze nie bede stwarzac sztucznych problemow i nie bede przewrazliwiona a on ze bedzie szczery i podczas klutni powie mi o co chodzi i nie bedzie mnie zbywac. I bylo dobrze do wczoraj ja studiuje wiec mnie nie i przyjechalam spotalismy sie i widzialam ze jest jakis zly a gdy zapytalam czy jest odpowiedzial mi z nerwami ze nie i dalej byl, nie odzywal sie wogole do mnie zbywal mnie a znam go wiec widzialam ze jest cos nie tak i wybuchlam placzem bo pytalam o rozne sprawy a on nie reagowal nawet. wyszedl z pokoju zostawil mnie a bylam u niego wiec czekalam zbyt dlugo i postanowilam wyjsc chcial mnie odwiezc ale nie zgodzilam sie wyszlam z mieszkania, wczesniej uderzylam go w zlosci w twarz.Jednak gdy szlam przyjechal i powiedzial ze mnie podwiezie i wsiadlam, gdy wysiadalam powiedzial zebym wyszla bo nie chce mu sie ze mna rozmawiac. potem pisal ze mna i najpierw napisal ze mi nie wybaczy tego ze dalam mu w twarz potem napisal mi ze nie wie czy dalej chce byc ze mna ze ma dosyc mnie i tego mojego przewrazliwienia a potem napisal ze czuje sie zle w zwiazku i sztywno a 2 dni wczesniej mial odmienne zdanie. Wiem ze zawinilam w tym wszystkim Kocham go i wiem jak ciezko jest mi bez niego, przepraszalam go ale powiedzial ze musze sie zmienic. Ale boje sie bo juz tak bylo ze bedzie mnie z gory traktowac i bede cierpiec. pogubilam sie pomozcie bo nie mysle rozsadnie juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezmyslna
a co mam wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie przeczytaj. Wracajac do sedna sprawy uwazam ze Twoj facet ma coś tam racji. Ja tez nie mogłabym życ z kims takim. No i Ty tez masz racje ze on jakis dziwny.Zmienia zdanie co dwa dni..hmm dziwne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weż sobie
Hahaha to bez kitu naprawde trudno przeczytac o_0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsd
Ja bym na jego miejscu już nie dawała CI szans. Z tego co napisałaś wynika że zawsze masz jakieś problemy, jesteś histeryczką, a do tego go bijesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka co ma ktośka
jestem przy drugim zdaniu i nie wiem o co chodzi...potrafisz ty pisac z sensem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezmyslna
jestem przewrazliwiona bo wczesniej bardzo klamal nie byl szczery ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko, zacznij pić melise :D haha niezła jesteś, dać facetowi po ryju dlatego, że ma jakis problem :D podejrzewam że nawet niekoniecznie związany z Tobą, ale mężczyźni nie lubią się zwierzać z kłopotów bo to tak jakby przyznali się do porażki. Naprawde chyba musi mu na Tobie zależeć,skoro jeszcze Cię podwiózł :D Zadeklaruj mu się, że zaczniesz pić ziółka na uspokojenie, proponuję zacząć od tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423423
Autorko, napisałaś że już mu raz obiecałaś że się zmienisz. Tak się nie stało. Skąd Twoja pewność że teraz byś się zmieniła? Spójrzmy prawdzie w oczy - Ty się nie zmienisz. Zawsze będziesz ryczała i lała po ryju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za nie odzywanie się dostał w twarz! Jakby coś powiedział zrobił a on tylko milczał! To złoty chłopak, że mimo to nie olał Cię i zatroszczył się o Twój powrót do domu! Problem nie jest w nim ani tym co robił tylko w Tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że Twoja histeria ma związek z jego zachowaniem. Nie obwiniaj się - pewnie wcześniej taka nie byłaś. Ale niestety przyszłości związkowi temu nie wróżę. Prędzej czy później się rozejdziecie choć teraz Ci się wydaje, że tak się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdgfd
koralina > w takim razie zyczę Ci, żeby Twój facet Cię uderzył, a koledzy go pocieszali że to pewnie Twoja wina idiotko - NIC nie usprawiedliwia przemocy, NIC! I nieważne czy bije kobieta czy facet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezmyslna
masz racje nie bylam taka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem żadną idiotką. Po prostu uważam, że są w życiu czasem takie sytuacje, w których policzek facetowi się należy. I naprawdę, nie porównujmy w tym kontekście kobiet i mężczyzn. Autorko: Czy wcześniej też dochodziło między Wami do takich scysji? Czy dopiero ostatnimi czasy? Może to jakiś kryzys tylko, ale ja z własnego doświadczenia stawiałabym na powolną degradację związku. Niestety. A może stety. Czasem może to być lepsze rozwiązanie. P. S. Za co konkretnie go uderzyłaś? I jak on się zachował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfaWodna
Tak koralina, to wina jej chlopaka ze za zly nastroj dostal po twarzy Nastepna idiotka, ale widze ze autorka sie odezwala po poczula sie poparta Wam bylo by milo gdybyscie mialy jakies problemy i zly humor i dostaly od faceta po pysku bo nie chcecie rozmawiac? To patologia i nie dziwie sie twojemu facetowi ze chce cie zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ku*rwa, ale policzek dla faceta za to, że nie chce rozmawiać o swoich problemach? Ludzie, toż to podchodzi pod reżim koreański :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadziaAa.23
Nie koralina, to dokładnie to samo. To co Ty byś zrobiłą gdyby facet Cię zdradził? Siekiera obcięła mu penisa? Skoro uważasz że kobieca przemoc wobec mężczyzny może mieć usprawiedliwienie. Jezu, jaka patologia :O A autorce życzę, by facet kopnął ją w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezmyslna
nie bylo tak pierwszy raz go uderzylam,martwilam sie co sie dzieje bo widzialam ze jest inny, siedzialam sama 2 godziny on wyszedl z pokoju glupio mi sie zrobilo przed jego rodzicami uznalam ze nie chce zebym byla u niego i gdy wyszlam zakomunikowalam mu ze ide a on na to czesc ale tego ze go uderzylam nie potrafie wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfaWodna
Koralina myslisz ze policzek dla faceta jest mniej upokarzajacy? Kobieta moze urzadzac dzikie histerie o byle gowno a facet ma stac ze spuszczoną glową? Wspolczuje waszym facetom, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkll
facet mial juz cie dosc i chcial zerwac a ty go swoja histeria tylko utwierdzilas w tym przekonaniu. Idz sie leczyc i daj facetowi szanse na normalne zycie i kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezmyslna
ja wiem co zrobilam przeciez po to napisalam zeby uslyszec prawde nie robie z siebie ofiary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkll
No to wiesz co masz robic. Daj facetowi spokoj bo z tego juz nic bedzie i idz do psychologa bo bedziesz sukcesywnie niszczyc wszystkie swoje kolejne związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadziaAa.23
ale chodzi o to, że już obiecywałaś mu poprawę i nie dotrzymałaś słowa. Teraz byłoby dokładnie tak samo - pogodzilibyście się, wytrzymałabyś może ze 2 tygodnie, a potem gdyby on miał gorszy humor lub zrobił coś nie po Twojej myśli - znowu wpadłabyś w ryk, krzyczałabyś i może znów dała mu po twarzy. Skoro nie podobało Ci się, że siedzisz sama, a on milczy, to mogłaś po prostu iśc do domu, zamiast beczeć, drzeć się i go bić. Nie wyobrażam sobie absolutnie podnieść ręki na kogokolwiek, nawet na zwierzaka, a co dopiero ukochanego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musimy nam współczuć. Jakoś sobie radzę z facetem i tak, czasem gdy zasłuży o dostaje w twarz, bo jak sam twierdzi: "jak się należy facetowi, to trzeba dać w pysk". I nie bredźcie tu, że nigdy nie miałyście ochoty przylać swoim partnerom, no chyba że wy jesteście ze stali, a oni idealni (co jest niemożliwe, bo takich ludzi nie ma). Pitolicie, trzy po trzy, na kafe o swych wyidealizowanych związkach i mężczyznach, a rzeczywistość pewnie weryfikuje te bzdury. Ja przynajmniej jestem szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym miała tak rozwiązywać problemy to mój były by dawno leżał 2 metry pod ziemią w lesie! Nie można tak reagować ! Co jeśli wy będziecie miały miesiączkę i zły humor on ma was za to pobić? On wyszedł z pokoju bo był złyi co z tego? Ty ciągle jesteś rozhisteryzowana i też nie zwracasz uwagi na niego. Chłopak miał prawo mieć gorszy dzień, a zasypywania go pytaniami dość i zamiast się kłócić po prostu wyszedł! Nie można na faceci wieszać psów! On też ma prawo mieć zły humor, znosi Twoje humory więc i ty naucz się żyć z jego! Chłopak jest dojrzały postanowił Cię odwieźć i nie zachowywać się jak rozhisteryzowana jego dziewczyna. Zachował trzeźwy umysł i chwała mu za to! Jeśli nie umiesz sobie radzić w takich sytuacjach nie powinnaś chłopakowi zawraca głowy. Chłopak to nie worek do bicia, wyżywania swoich emocji na nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezmyslna
rozumiem macie racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkll
koralina rozumiem ze tobie facet tez daje w pyska jak trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×