Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nola pegri

Brak pieniedzy i przykład upokarzającej biedy

Polecane posty

Na wstępie prosze mnie nie posyłac do agencji towarzyskich- nie liczę na darowizny itp tylko chcę się wygadać i poznać ludzi, którzy mają podobną sytuację do mojej do wypłaty tydzien, a w portfelu pustka, w lodówce 2 pomidory, pół kotelta, ser, kawałek szynki dla dziecka całe szczescie mam paczke pampersów cały tydzien juz wpierdalam same ziemniaki, dla dziecka zostawiłam lepsze rzeczy i tego sie doczekałam za moje zapierdalanie po godzinach, tam gdzie pracowałam-wywalili mnie na zbity łeb, tylko dlatego że przez poltorej roku pracując na umowe zlecenie, poprosiłam o umowe o prace powiedzcie mi że nie jestem sama i też ktoś ma tak ciężko jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAOSSOISOISOSI
A myślałaś o pomocy z mopsu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Po pierwsze o tej porze roku nie kupuje się pomidorów, bo chemię można zjeść za tańszą kasę. Po drugie - planowanie jest najlepszą drogą do wiązania końca z końcem Po trzecie: zamiast siedzieć przed komputerem na durnych stronach, należałoby szukać pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JULKA0
Wiele osób w ten sposób żyje,z jakiego miasta jesteś gdzie ojciec dziecka ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgdsgsdgdsgdsfg
I ta wypowiedz mi sie podoba bravo bravo bravo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za głupotę się płaci
maturks4-a pomyślałaś o tym,że autorka tak po ludzku chciała się wygadac wyżalic a potem zabierze się za szukanie pracy?Przecież nie podała konta i nie prosi o datki bo ona taka bidna i w ogóle.Trochę empatii.. Autorko,teraz jest cięzko ale powoli wszystko sobie poukładasz,znajdziesz pracę.Byłaś w UP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Ja też już to przechodziłam i nigdy więcej !!!! Też kiedyś ok.tygodnia do wypłaty dla dziecka miałam zapas mleka ,a ja wpieprzałam przez dwa dni suchy stary chleb bo skończyło się wszystko !!!!Dobrze że miałam męża ,załatwił chwilówkę na tydzień i byliśmy uratowani,mimo że trzebabyło ją za tydzień oddać.Dziś jestem po rozwodzie ,mam pracę gdzie zarabiam 1800 zł z tego 670 mieszkanie +700 inne rachunki,mam samochód ale staram się nim jeździć tyko naprawdę jak muszę .....Zobacz ile mi zostaje na życie ok 400 zł przy dobrych układach .Ciągle kombinuję jakprzeżyć w tym durnym kraju i wiesz co jak tak dalej będzie wyjadę stąd .Żeby nie można było godnie żyć ciężko harując to jest chore,chory kraj i sami tu złodzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukam pracy, wtedy moje dziecko było by pod opieką mojej mamy na męża nie mam co liczyć-daje mi na dziecko 400 zl miesiecznie a np w tym miesiacu wypadło tak że córka sie rozchorowała i 100 zł poszło na leki i na inhalator i jak tu za takie pieniadze cokolwiek planowac, jak zywieniowo wychodzi ze moge wydac 7 zl dziennie i ani grosza wiecej to nie jest tak ze ja pracy nie szukam-szukam stale ale nie chca zatrudniac, albo odsyłają z kwitkiem do mopsu bym poszla, ale ja z mezem nie mamy rozwodu, a on ma dosc wysokie dochody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam przyjsc pojutrze na rozmowe o prace do hipermarketu, konkretnie do tesco na dzial odzieżowy wczesniej pracowalam w spożywce mam nadzieje tylko ze mi sie uda, ale juz na kilku rozmowach byłam i niby też mam za niska aparycje, czyli zle wyglądam-może to i fakt ale zeby sie ładniej ubrać, uczesać czy chociażby przefarbowac wlosy, trzeba miec pieniadze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Samochód dostałam od rodziców bo zaraz posypią się gromy skąd pieniądze miałam 18 letni polonez masakra ale rodzice obrazili by się jakbym nie przyjeła takiego DARU-który jest mi tylko kulą u nogi !!!! Chciałam go sprzedać ,żeby się go pozbyć bo to studnia bez dna .Rodzice ,powiedzieli że burżujka ze mnie jak wolę jeździć autobusem niż SAMOCHODEM CO MAM GO ZA DARMO :) który osztuje mnie rocznie tyle co wczasy 1 tydz nad morzem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozew do sadu o separacje i alimenty na Ciebie i dziecko(na Ciebie bo pogorszyła Ci sie sytuacja, na dziecko-bo za cos musisz je utrzymac).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaimatkaa
kurfa jak mnie denerwuja płaczki, ale roboty nie poszuka tylko albo mops albo kafe do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to potrzebuje coś więcej niż tylko mleko:( i pampersy ... a nie możesz zwrócić się do męża o pożyczkę ?? lub do rodziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllla 1
Przykład upokarzającej biedy: Kilka tyg. temu musiałam usunąć górną dwójkę i teraz chodzę bez zęba z przodu bo zwyczajnie nie stać mnie na koronę lub cos w tym stylu - trudno chyba o wieksze upokorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Rozwiodłam się bo wrzeszczał wiecznie na mnie że gospodarować pieniędzmi nie umiem (jego wypłata to było wtedy 1400 zł) zaproponowałam że pójdę do pracy .Poszłam,dziecko do przedszkola 380 zł ja zarabiałam 1200 a wtedy mój małżonek stwierdził że za takie gówniane pieniądze to lepiej żebym w domu siedziała ,gotowała ,nie wydawała kasy na pierdoły czyli przedszkole .A poszedł won .Odeszłam 9 lat temu alimenty się już nie należą bo syn ma 18 lat i się nie uczy.Pracuje na czarno na razie za 400 zł (giełda )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rikitikipawiankontiki
nie płać za mieszkanie, tu jest takie prawo, że z dzieckiem cie i tak nie wyrzucą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz daje mi jak juz pisalam 400 zl, jak narazie jeszcze formalnie mieszkamy razem, ale to tylko kwestia czasu- ja go nie obchodze a on uwaza ze 400 zl na dwulatke to wystarczajaco chcialabym sie z nim rozwiesc i wrocic do swojej matki, oczywiscie po uprzednim znalezieniu pracy jak narazie on pracuje calymi dniami, malo jest w domu, wiec z mieszkania korzystam ja-jutro jedzie na delegacje i jak mi nie zostawi ani zlotowki, to bede musiala od mmay pozyczyc, ktora niewiele sama ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedronka bez ogonka
Kaszalotjeden - chyba mozesz sprzedac samochod bez wzgledu na zdanie rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj jeszcze maz mi oswiadczył, że slub ze mna był tylko ze wzgledu na dziecko, ze on kocha inna kobiete ale ona ma męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokkkkaaa
dziadostwo jest okrotne w kraju , nawet jak dwie osoby pracuja niestarcza na podstawy.Po oplaceniu rachunkow zostaje 300zl na miesiac .. powiesic si e tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgdgdgdgdgdsadas
a czemu ma pisac o alimenty przeciez 4 stowy dostaje, sad wiecej nie przyzna i tak, a wogole to zamiast na kafe siedziec niech sie za robote wezmie, do kogos wyzej : piateczka mnie tez płaczku wkurfiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Ja nie narzekam jakoś wiążę koniec z końcem ale nie tak powinno wyglądać życie jak się normalnie pracuje.Mam dziś już dobry zawód i upatrzoną pracę za granicą,legalną ze wszystkimi świadczeniami ,uczę się a właściwie szlifuję język jeszcze.Smutny ten kraj ...i nie pieprzcie że za pracą trzeba latać,bo ja ją mam tylko że w tym kraju za pracę w tym zawodzie traktują cię jak śmiecia.Nasz kraj jest chory,matka z dzieckiem jest kopana po dupie i zdana na żebranie i długi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko egoistko
ale dziecko to musiałaś zrobić, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre i rozumiem Cie autorko
bo sama nieraz przeszlam biede, chodzilam glodna, w domu zimno bo na opal nie bylo ale jest juz lepiej i Tobie tez tego życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mokkkkaaaa znam to, kiedy nawet nie stac cie na zakupy w biedronce pamietam jednak czasy gdy mialam lepsze zycie, na samym poczatku mojego zwiazku-ja pracowalam, on pracował-bylismy parą, nawet na wakacje jezdzilismy- nigdy bym nie pomyslała że po siedmiu latach znajomosci i dwóch latach małżenstwa, powie mi ze kocha inną i odetnie mnie po stracie pracy od każdego grosza- no ale na co innego moglam liczyc, skoro slub był ze względu na dziecko :( głupia ja, ale wierze że znajde prace i los sie odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...w ciężkiej sytuacji finansowej jest teraz sporo osób a będzie jeszcze więcej ze względu na podwyżki cen WSZYSTKIEGO . I np. braku podwyżki płacy przez najbliższy rok... przynajmniej tak jest u mnie . Kiedyś na forum było chyba kilka wątków o oszczędzaniu - zakupy w hurtowniach, wyprzedaże, gotowanie a nie kupowanie gotowych obiadów, tańsze zamienniki leków w aptece itd ... Sporo kobiet sobie nieźle radzi za niewielkie pieniądze ;) Może jak znajdziesz to jakieś rady przydadzą Ci się na przyszłość. A na razie trzymaj się jakoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×