Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dupeczka z okieneczka

Ślub? Sama nie wiem.. mam dylemat...

Polecane posty

Gość dlaczego jestes teraz bardziej
slub koscielny nie ma zadnego znaczenia w sferze prawa cywilnego, jedynie slub konkordatowy odnosi takie skutki, prawo koscielne i prawo cywilne(panstwowe) to dwie zupelnie rozne sfery konkubinat to takze grzech, tak samo wspolzycie z kimkolwiek bez slubu koscielnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
nelii to gdzieś Ty się uchowała? Sorki, ale żebyś jako katoliczka tego nie wiedziała.... CherryCrush Piszę o nieszczęściu, bo mowa o wadach, wiadomo że nie są to tylko wady, bo właśnie cały czas przy nim trwam i będę, bo jestem nauczona żyć w konsekwencji swojego wyboru, czyli zawsze, nawet jak będzie źle, ja zawsze przy nim i będę próbowac naprawiać związek. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ładnie to brzmi a w praktyce jest inaczej, bo jak już wspomniałam, przy zdradzie nie dam rady wybaczyć a po drugie, on poprosu może mnie kopnąć w tyłek i już i co mi po tym że ja chcę naprawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsio grzech
Spoko: współżycie z własnym mężem w prezerwatywie - też grzech. Z ostatnich (dla mnie) newsów: petting z własnym mężem - też grzech, bo powinien być stosunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsio grzech
I teraz neliiii ma przes---ne, bo ją już uświadomiłyście :( Dopóki nie wiedziała, nie miała grzechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrup chrum
Hmmm....a dlaczego tak uparcie przewidujesz zdradę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Potwierdzam, ślub kościelny nie ma skutków prawnych. Moja znajoma wzięła taki ślub... Wpadła na taki pomysł zamiast podstawiania interyzy do podpisu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
nie uparcie, poprostu juz tak mam że biorę wszystko pod uwagę jak podejmuje jakąkolwiek decyzję (dzięki temu bardzo żadko żałuję swoich decyzji) a wiem, że tego nie potrafiłabym wybaczyć i dlatego najbardziej jej się boję... (no nie biorę pod uwagę że może zacząć mnie lać ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
a mowa oczywiście była o zdradzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrup chrum
:) :) chyba w życiu najgorsze są nasze strachy, często niczym uzasadnione Ja proponuję szczerą rozmowę o uczuciach, każdego faceta da się chociaż trochę zreformować Mój też, w poprzednich wcieleniach był takim zimnym typem, który nie idzie nigdy na rękę kobiecie, wszystko przekalkulowane, a od samopoczucia związku ważniejsza praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Powiedzieć prosto, gorzej zrobić... Ja nawet nie zaczynam takich rozmów o uczuciach, bo czuję się jak jakaś małoletnia kretynka (tzn. mam wrażenie, że on tak wtedy na mnie patrzy jak na małoletnią kretynkę i podlotka) ehhh....No ale przed ślubem chyba wypada o tym pogadać, szkoda tylko że to zawsze ja muszę.. boszeeee jak mnie to już męczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×