Doradźcie bo ja już nie mam siły do lekarzy

Zdiagnozowali zapalenie oskrzeli (musiałam do 5 iść żeby mnie w końcu ten 5 łaskawie zbadał postawił diagnozę i wypisał leki) Leki (dalacin c, syrop na złagodzenie kaszlu, tantum verde) biorę 3 doby już. Zero poprawy. Tak mnie kaszle że nie mogę już wytrzymać. Cały czas mnie coś łaskocze w tchawicy i tam ciut niżej, rzezi przy oddychaniu. Zatoki mam zatkane. A dziś jakiś kryzys bo siedzi mi to a odkrztusić nie mogę bo jak kaszle to mnie tak boli głowa że mi z oczu lecą łzy a z nosa krew. Nie wiem co ja mam robić, ale nie wytrzymam tak długo. Doradźcie mi coś bo to już ponad moje siły. Musze kaszleć non stop bo czuje ze mam tam pełno, a kaszel sprawia mi okropny ból gardła, głowy, nosa i ta krew.

doradzi

poproś o zmiane leków.

ja przez dalacin c bym się udusiła, coś mi w gardle narosło!

z tego co piszesz to bardziej wyglada na zapalenie zatok, wydzielina z nich splywa do oskrzeli i drazni; tak czy inaczej wzielabym cos przeciwbolowego (ibuprofen, paracetamol) i cos rozluzniajacego wydzieline ( flegamina albo acetylocysteina)

na pewno coś wykrztuśnego bym sobie zapodała, może być mucosolvan, 3x po łyżeczce, ale tylko do 17-18, nie później, i pij dużo płynów, to też pomoże rozrzedzić to draństwo, a jeśli tak zupełnie nie ma poprawy, to maszeruj do lekarza, zwykle poprawę powinno być widać już po 3-4 dawce antybiotyku

ciąży i w zasadzie nic nie mogę na własną rękę. Zatoki mam zapchane. Jestem niespełna rok po operacji zatok i miałam robioną przetokę. Boli mnie teraz nos, rana po operacji ciągnie. Czu.je że mam tam pełno. I coś jeszcze siedzi w tchawicy albo ciut niżej.

U mnie było podobnie. Z okropnym kaszlem i katarem męczyłam się 5 tyg!!! Byłam wtedy w 6 m-cu ciąży. Świszczący oddech i okropne drapanie. Antybiotyk przepisany przez internistę (amoksilkav) nic nie pomógł. Poszłam prywtnie do laryngologa, badanie (zdjęcie tchawicy) wykazało zapalenie tchawicy. Nie miałam gorączki, to było na tle alergicznym. Kupiłam inhalator i zaczęłam inhalacje z mucosolvanu i pulmicortu. Pomogło! W końcu po tylu tygodniach męczarni mogłam normalnie zasnąć......

spróbuj medycyny niekonwencjonalnej. Mnie w ciąży ratowała akupunktura, dzięki której raz na zawsze pozbyłam się migren, kłopotów z zatokami, katarów wszelakich oraz masaże twarzy u fizjoterapeuty ( to też na zatoki głównie i zapchane naczynia limfatyczne ). Nic z tych rzeczy nie zaszkodzi dziecku, a Tobie może przywrócić drugie życie. No, przynajmniej mnie pomogło. I nie trułam się chemią.

idź koniecznie do laryngologa polecam mucofluid w sprayu na rozrzedzenie wydzieliny w zatokach i nosie, odblokowuje i mozna oddychac , bezpieczny w ciąązy antybiogram i wymaz z nosa ii gardła obowiązkowo co to za zapisywanie antybiotyku na chybił trafił ? SYROP PROSPAN !!! ma dzialanie spazmolityczne czyli rozkurczające oskrzela do tego inchalacje, rozpuścc sól kuchenną we wrzątku i wdychaj

ja równierz miałam dość lekarzy aż trafiłam na super lekarza Piotr Bartoszczuk on pracuje w centrum zdrowia dziecka i w klinice fundacji Zdrowie naprzeciwko w końcu lekarz ktory naprawde mnie leczyl a nie zaleczał ciągle miałam zapalenie oskrzeli i z czego powstawało zapalenie pluc naprawde polecam