Czy on wróci?

Witam drogie Panie! Nie wiem co mam myśleć. Może, któraś z Was była w podobnej sytuacji i jest w stanie mi pomóc. Kilka miesięcy temu zostawił mnie mój 2 i pół letni partner. To była masz 2 próba. Pierwsza zakończyła się po 3 miesiącach, po których nastąpiła prawie roczna przerwa. Te 2 i pół roku były najwspanialsze w moim życiu. Mało kłótni, ciągle byłam przepełniona szczęściem, miałam motyle w brzuchu. Wszyscy zazdrościli nam naszego szczęścia, On uważał mnie za kobietę swojego życia, mówił, że nigdy mnie nie zostawi, ale jednak. Kilka miesięcy temu bez większych powodów zostawił mnie. Stwierdził, ze nie może mieć teraz nikogo, że jest zagubiony itp. Przez pierwsze 2 tygodnie utrzymywaliśmy kontakt, później się urwał. Ok. 2 miesiące po zerwaniu rozmawiał z naszym wspólnym przyjacielem i powiedział mu, że za mną tęskni. Odezwał się do mnie później, jakieś 3 miesiące od momentu zerwania, żeby się dowiedzieć co u mnie (wtedy słyszałam, ze kogoś sobie znalazł). Miesiąc później znowu się odezwał, żeby trochę ze mną porozmawiać. Następnie wiedzieliśmy się kilka razy przez przypadek, za każdym razem się przywitał, porozmawiał (nawet gdy po jakimś czasie znalazł sobie dziewczynę i była ona w pobliżu). 3 miesiące temu nawet postanowił mnie odwiedzić. Przyszedł przytulił mnie, opowiedział co się dzieje w jego życiu, ale nie wspomniał o dziewczynie, którą oczywiście ma, ale wtedy jeszcze o tym oficjalnie nie wiedziałam. Teraz znowu Cisza. Co ja mam o tym myśleć, jestem zagubiona, tak bardzo go kocham.