Czy nadawaga skutecznie przeszkadza zajść w ciążę ????

Gruby zawsze sobie znajdzie wytłumaczenie, że lepiej że jest gruby niż miałby być szczupły, zdrowy, zgrabny ;) Osobiscie nie wyobrażam sobie, żebym wybrał grubaske mając ja w zestawieniu nawet z nieco mniej atrakcyjna "z twarzy" ale szczupła laseczką. Facetom grube się nie podobają...(niestety, Wasz mąż Wam zawsze powie że jesteście śliczne, choc nie do końca tak myśli... )

No i jestem wyjątkiem, poddałam się operacji ze względów zdrowotnych i ważę 80 kg i modlę się, by nie schudnąć więcej bo widzicie, nie waga jest istotą ale budowa człowieka/kobiety. Ja noszę rozmiar 40/42. I nigdy w życiu nie będę czuła się dobrze w mniejszej niż teraz wadze. A to czy mężczyzna wybierze chudą czy grubszą to chyba nie wiesz co mówisz. Stań np. koło Beaty Kozidrak i zapytaj się mężczyzny którą wybierze???

ja i siostra mamy nadwagę mi udało się od razu a ona musi się starać schudnąć i leczyć wiec na to nie ma reguły

chesz mi powiedzieć zę Ona ma być niby tą "grubszą" ??? http://www.miastomuzyki.pl/gal,323,48,5

Mój mąż nie znosi kobiet za grubych. Jak widzi jakąś przy kości, co nawet ma całkiem calkiem kształty, tylko nie należy do szczupłych, to od razu mówi "Jaka gruba maszyna". Ale racja, że różnym facetom podobają się różne kobiety i niejeden uzna za atrakcyjną kobietę puszystą.

ale po co te złośliwości, ważne aby każdy czuł się dobrze w swoim ciele i ze sobą. Ja jestem niska mam 158 wzrostu i zawsze byłam wychudzona waga u mnie nie przekraczała 42 kg., potem przytyłam do 52 i czułam się świetnie, teraz niestety po ciąży ważę 60 kg. i czuję się fatalnie, no ale zakupiłam orbitreka i od dwóch tygodni dzielnie ćwiczę, waga 1,5 w tył :)

do "Jagodo, jesli uważasz"...to tylko swiadczy o tym ze twoj maz jest niewychowanym chamem z malym fiutem:O nikt normalny nie komentuje w taki sposób wygladu innych osób.... ps. zeby nie bylo, ja z tych co maja niedowage od zawsze wiec ani mnie parzy ani ziębi ten topik ale taki poziom chamstwa mnie po prostu wqrwia:O

ooooo, mój mąż akurat należy do facetow z wielkim fiutem.....On nie mówi poza tym tego wprost tym grubym kobietom, tylko komentuje np. babki z telewizji.

facetów brzydzi się grubaskami, zwłaszcza Ci ktrym przyszło spać z taką w jednym łózku ;) Nie zazdroszczę

A ja uważam, że ten mąż co tak krytykuje to po prosu gra w gruncie rzeczy podobają mu się kobiety o pełniejszych kształtach. W końcu w domu ma ideał więc chętnie spróbowałby czegoś innego. Chamstwo owszem panuje tutaj powszechnie. I nie rozumiem ludzi, którzy uważają się za lepszych bo widzą w lustrze kogoś kim nie są... Nie wiecie że ci których wy widzicie, są troszkę inni o tej osoby którą widzą w was inni ludzie??? my siebie postrzegamy troszkę lepiej i ładniej, więc te panie krytykujące dziewczyny o innych niż one kształtach niech się nie chełpią.

masz rację moj mąż kiedy przytyłam do 65 kg (moja norma 50) nie mówił nic ale kiedy schudłam przyznał się że wyglądałam okropnie w tych fałdach ;) Czesto też mówi o znajomych "ale ta sie spasła", czy "zobacz jakie żona... ma dupsko";) A ja jestem dumna ze ma żonke ze szczupłym jędrnym choć 35 letnim już ciałkiem i widze jak patrzą na mnie jego kumple np. na plazy...

kropeczka ma powazne zaburzenia emocjonalne To, że wmawia sobie że jest atrakcyjna, to jeszcze można zrozumiec, kazdy pociesza sie jak może, ale że wmawia Jagodzie że jej mąż woli grube, to już zakrawa na schizofrenię maniaklną ;) ;) ;) I to w miejscu gdzie Jagoda zaznacza, ze jej męza odstraszają grube babska Jestem pod wrazeniem!!!!!

"Do Jagody" współczuję tak ograniczonego faceta!!! Szczerze i z całego serca. I reszcie, których mężczyźni tak mówią o innych kobietach (nie ma znaczenia, że nie wprost, do pań z tv) są mega żałosnymi chamami, a wy same wystawiacie swoje świadectwo będąc z takimi palantami. Brawo dla Was "Laseczki".

Kropeczko, ja akurat jestem pewna, że grubych nie lubi. Ale ja wcale nie chę Cię obrażać, czy negować twoją atrakcyjność.Mówię tylko, ze akurat mój mąż woli szczuplejsze, Twój może woli takie, jaka ty jesteś.Nie ma reguły.

W 100% zgadzam się z kropeczką_ . Dla mnie nie jedna grubsza ma więcej seksapilu, urody niż ta z odpowiednim BMI :) Wy sobie to tłumaczycie, że piekne jestescie a nie jedna "chuda" z buzi aż odpycha!

Ija też nie raz sama mówię sobie, ale ta się spasła czyale ten facet chudy, czy gruby. To jestem tak samo chamska jak mój mąż, dobraliśmy się.:-)

buuuu...:) dokladnie tak:) ale coz, ciągnie swoj do swego:) a swoja droga tylko bardzo sfrustrowane i nieszczesliwe osoby tak potrafia obrazac innych:O

Ja akurat mam powodzenie i faceci si.e za mną oglądają, a nawet kobiety komentują, jaka ja zgrabna, a niektóre patrzą zazdrośnie. A faceci nin stop chcieliby mnie podrywać. I musze ich spławiać, bo kocham męża i mam ich gdzieś.

a ja chciałam tylko powiedzieć że gdybyśmy wszyscy byli tacy sami nie byłoby w ogóle pojęcia seksualności a seks służyłby nam tylko w celach rozrodczych.... Właśnie o różnorodność chodzi i o znalezienie piękna dla siebie:) Nie chcę nikogo obrażać, ale nie wmówicie mi że mężczyźni którzy czerpali ze mnie przyjemność i z którymi się spotykałam byli wyjątkami... że byli nienormalni.

"jagodo,jesli.." czy Twój narcyzm Cię nie przygniata?? Ładna - może. Jako osoba - totalna beznadzieja!

co nie zmienia faktu, że czasem nie mogę się oprzeć i daje doopy na prawo i lewo ale zawsze wtedy mam przed oczami twarz męża więc to chyba nie jest zdrada...

Jagódka, Prawda jest taka ze gruba baba najbardziej podoba się ...drugiej grubej babie :):):) I dobrze, żeby miałą pare kilo mniej niż ta pierwsza, bo wtedy zawsze można powiedzieć "nie jest ze mną tak źle, są gorsze przypadki". Zauważyłaś może kiedys jak grubaski wciskają sobie nawzajem słodycze czy ciasto, zwroc na to uwagę - można sie rozsypac ze smiechu :):):):) A z facetami gwarantuje wszystkim obecnym że nasi to przedstawiciele większości - nie wyjątki!!!! Nie widzę w tym nic niestosownego i chamskiego że komentuje w domowym zaciszu z moim małzonkiem wygląd znajomych...

tobie sie chyba pomylilo,...twoj maz nie jest facetem z wielkim fiutem tylko sam jest wielkim fiutem:D:D:D:D:D

"do jaody" bo ciężo pustakowi przyjąc, że jest pustakiem. albo chamowi, że jest chamem. rozumiem Cię, możesz tego nie widziec.

"DO!..." zgadzam się z Tobą! Dobre :):)

taki mial być moj nick... Jesli bycie tłustym jest takie trendy, sexi i na czasie to skąd miliony topików chocby na tym forum, grubasek uparcie (i zwykle nieskutecznie) dążacych do szczupłego ideału...;)

dla grubaski kazda szczupła, zgrabna laska jest tępakiem, pustakiem i wieszakiem :) nic nowego, zazdrość grubę dupsko ściska ;)

a tak naprawde to trzeba być tępym bezmózgiem żeby traktowac się jak wór na tony zarła, miec gdzies to ze ma się dupsko oblepione celulitem i do tego jeszcze wmawiać sobie w akcie rozpaczy, że to się komuś podoba...

tak sobie to tłumacz.

do Jagody i inne >>> nie chciałabym mieć takich znajomych co w oczki patrzą uśmiechają si ę a w domu tyłek obrabiają. I nie zgadzam się też z tezą, że "jedna gruba drugiej słodzi" bo jak już pisałam wyżej mam nadwagę i z koleżanką mobilizujemy się do ćwiczeń itd. ale robię to dla siebie bo jak byłam szczuplejsza czułam się lepiej, a jak ktoś się czuje ok ze swoją wagą to dobrze dla niego. I jeszcze jedno jak ma sie 20 kg nadwagi można spokojnie żyć i funkcjonować ale jak się ma 20 kg. niedowagi to już nie koniecznie...