Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czjones

ciąża pogarsza moje kontakty z mężem

Polecane posty

Gość kaszalotjeden
No a kto ci zakupy robi ja się pytam ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie dziewczynie spokój. Napisała przecież wyraźnie, że miała z ciążą poważne problemy i wcale się nie dziwie, że boi się do pracy wrócić. Jak coś się nie daj Boże stanie to potem te same osoby będę ją od niedojrzałych i głupich wyzywały, bo się nie potrafiła poświęcić i leżeć dla dobra dziecka. A argumenty, że mąż jest zły, bo ona się nie dokłada do budżetu domowego nie mają racji bytu, bo będąc na zwolnieniu w ciąży dostaje się 100% pensji. Moja rada - porozmawiaj szczerze z mężem o tym jak się czujesz i jakie są teraz Twoje oczekiwania i potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Pracuję w służbie zdrowia i akurat ci powiem że NFZ płaci bardzo dużo za utrzymanie ciąży kobiety w szpitalu ,pierdzielisz i zmyślasz.Jak cię wypisali to co możesz robić ????? Czy ty odpowiesz kto ci zakupy robi,sprząta czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Czekam i co???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalot odwal sie od niej
co cie obchodzi ze ona siedzi w domu?!?!!? cżłowiek sie kurna całe zycie narobi, napracuje czy nie? do 60tki jeszcze bedzie pracowała!!!! a jak sie urodzi dziecko to kobieta nie ma czasu sie po tyłku podrapac taka jest zarobiona, wiec jej załujesz by sobie te kilka mcy posiedziała w domu?! jej swiete prawo a tobie gówno do tego, jak chcesz to rób sobie, twoja sprawa! meczennica sie znalazła do siedmiu boleści, załosna baba pracuj moze mniej to bedziesz miała czas na relaks:P a ty autorko porozmawiaj z mezem o troskach i dbaj o brzuszek pozdrawiam i zycze udanego rozwiązania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaszalot jeden
jad przez ciebie przemawia kobieto. to ze ty pracujesz nie znaczy ze kazdy musi. ciaza to nie chora, ale stan wyjątkowy dla kobiety w tym czasie ma o siebie dbac bo są rzeczy wazne i wazniejsze - wazne-dziecko a mniej wazne- fochy i muchy w nosie u pracodawcy. nikomu sie nic nie stanie jak kobieta sobie posiedzi w ciązy w domu, przygotuje sie odpocznie i nabierze sił. a po co ma pracowac-ryzykowa? a mezusiowi nic sie nie stanie jak zarobi na dom, w końcu od tego jest. ciaza to stan wyjątkowy dla kobiety i ma ona obowiazek o swoją ciąże dbać by wsyzstko był okej a nie jeźzdic busami do pracy , trzęśacymi tramwajami, w sicsku tłoku, a jak ty pracowałaś to moze ci pomnik zbudujemy HEROSKO , gadasz jak moja tesciowa, tez jest taka zjadliwą babaą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czjones
W szpitalu spotkałam dziewczynę, która w pierwszej ciązy pracowała niemal do ostatniego dnia, a w drugiej w 20 tygodniu była po raz 6 w szpitalu i ciągle krwawiła, a lekarze nie wiedzieli dlaczego. Dobrze ci kaszalot że tego nie przeszłaś i widać nie wiesz o czym piszesz. Ja nie pracuję z jakimiś tam zarazkami i bakteriami, które normalnie ludzi otaczają, tylko np z gruźlicą i świńską grypą, to chyba co innego, bo b.łatwo się zarazić. Odpowiem na Twoje pytania teraz - przez ponad 2 miesiące zakupy robił mąż, sprzątał mąż, w zasadzie robił wszystko; często przyjeżdżała moja mama - prasowała, myła naczynia, raz mi okna umyła, odkurzył. Teraz powoli zaczynam w domu robić coraz więcej, zmywam, wycieram kurze, piorę, gotuję mężowi do pracy i kolacje, ale nie mogę np. juz dźwignąć kosza z mokrym praniem, ani duzego garnka. Odkurza nadal mąż i myje podłogi mąż, bo przed ciążą też to robił. Obiady jemy u teściowej. Zadowolona?? Obowiązki domowe nie wpłynęły na męża, bo zawsze mi pomagał. Wkurza mnie to, że na swoje pierdoły jest w stanie poświęcić czas, a na dziecko nie. Ja często go słucham i mu doradzam w sprawach, które mnie nie interesują kompletnie, ale dla niego są istotne. Wydaje mi się, że on też powinien się odwdzięczyć - w końcu powinien chyba być zainteresowany czy kupić materac dziecku za 30 zł czy za 300zł i dlaczego właśnie taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Jednak jak 100 % pensji za nic nie robienie autorka wydaje na niebadziewiaste tylko wypasone ciuchy,gadżety i bzdety dla dziecka które jeszcze się nie urodziło to nie dziwię się temu mężowi.Moja dupnięta sąsiadka co tak biega po sklepach a jest na L 4,wydaje kasę na masę rzeczy dla niemowlaka ,ba ma w domu magazyn dla dziecka.Zakupów jednak innych nie robi ,bo biedaczka sił nie ma.Wysyła sms-a do męża i ten po pracy wraca z siatami.Ostatnio wyjechał na szkolenie i to była tragedia .Ja jej miałam zrobić zakupy noż kurde tupet to ona ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czjones
Moj maz to taka popierdólka, ktora jak przyjdzie z pracy, to nawet nie ma ochoty pobawic sie z dzieckiem, zrobic nam kolacje, czy tez wyniesc smieci. Nie mowie o sexie, bo nasze pozycie calkowiecie zamarło od tych kilku tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaszalot jeden
[zgłoś do usunięcia] kaszalot odwal sie od niej co cie obchodzi ze ona siedzi w domu?!?!!? cżłowiek sie kurna całe zycie narobi, napracuje czy nie? do 60tki jeszcze bedzie pracowała!!!! a jak sie urodzi dziecko to kobieta nie ma czasu sie po tyłku podrapac taka jest zarobiona, wiec jej załujesz by sobie te kilka mcy posiedziała w domu?! jej swiete prawo a tobie gówno do tego, jak chcesz to rób sobie, twoja sprawa! meczennica sie znalazła do siedmiu boleści, załosna baba pracuj moze mniej to bedziesz miała czas na relaks a ty autorko porozmawiaj z mezem o troskach i dbaj o brzuszek pozdrawiam i zycze udanego rozwiązania 15:42 [zgłoś do usunięcia] do kaszalot jeden jad przez ciebie przemawia kobieto. to ze ty pracujesz nie znaczy ze kazdy musi. ciaza to nie chora, ale stan wyjątkowy dla kobiety w tym czasie ma o siebie dbac bo są rzeczy wazne i wazniejsze - wazne-dziecko a mniej wazne- fochy i muchy w nosie u pracodawcy. nikomu sie nic nie stanie jak kobieta sobie posiedzi w ciązy w domu, przygotuje sie odpocznie i nabierze sił. a po co ma pracowac-ryzykowa? a mezusiowi nic sie nie stanie jak zarobi na dom, w końcu od tego jest. ciaza to stan wyjątkowy dla kobiety i ma ona obowiazek o swoją ciąże dbać by wsyzstko był okej a nie jeźzdic busami do pracy , trzęśacymi tramwajami, w sicsku tłoku, a jak ty pracowałaś to moze ci pomnik zbudujemy HEROSKO , gadasz jak moja tesciowa, tez jest taka zjadliwą babaą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czjones
Może jestem za surowa dla męża, ale teraz mam duże huśtawki nastroju. Mąż nie chce rozmawiac, bo twierdzi, że wymyślam, bo mi się nudzi. Ja nie chcę naciskać, bo wiem, że on ma trochę racji, że jest zmęczony, że we mnie grają hormony itd To już wolę się nic nie odzywać i nie wzniecać kłótni. Ale jest też czasem tak, że mam na tyle silne nerwy, że w nocy nie śpię, bo myślę o tym, że nam się nie układa. Potem całymi dniami chodzę depresyjna i smutna. Teraz mąż ma na 2 tyg wyjechać i boję się po prostu, ze przez 2 tygodnie zostanę ze swoim depresyjnym nastawieniem, nad którym nie potrafię zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Obiady jecie u teściowej ???????? A o której o 23 jak mążwraca z pracy czy ty lecisz na obiad sama do niej a później leżysz brzuchem do góry. I JESZCZE JEDNO POWIEDZ MI GDZIEŻ TO TAKA EPDEMIA ŚWIŃSKIEJ GRYPY PANUJE CO??????? Koniec tematu rób co chcesz,dla mnie jesteś leniem i szpital nie wypuścił by cię jakby jakiekolwiek zagrożenie istniało. Twój głowny problem to nudy i dylemat jaki materac czy śpiochy kupić i się lenić.Czarno twój związek widzę to tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Nie jestem zlosliwa, ale widze, ze autorka jest leniem, ktory ciagle narzeka i ktoremu caly czas cos sie nie podoba. To jest jej wybor, ze wybrala sobie za meza taką sierotę, ktora nie potrafi nawet wyniesc smieci, nie mowiac o zakupach po pracy a konczac na seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Dam ci tylko jedną ostatnią radę,wyjdź do ludzi a najlepiej wróć do pracy zobaczysz jak odżyjesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Podszywom z mężem sierotą dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
I dziekuje tez wszystkim, ktorzy mnie czytają, oraz mojej babci bo dzis dzien babci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ale taka właśnie jest rola męża - żeby zapierdalać i zarabiać na rodzinę. Facet, który ma pretensje, że żona się nie dokłada do rachunków to życiowy nieudacznik. Oczywiście żona ma inne zadania i inne rzeczy i wartości wnosi do związku. Nie mówię, że nie może pracować, ale nawet jeśli pracuje, to nie na rachunki i zachcianki męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszalotjeden ale ty jesteś popie******na o jaaaaaaaaaa no nie widziałam jeszcze takiego wrednego babska jak ty!!!!!!! Znam takie babulichy które są o wszystko zazdrosne bo gówno same osiągnęły !!!!!!!!!!!!!!! Ciesz się że Tobie w ciąży nic nie było i urodziłaś normalnie!!!!!!! Masz problemy psychiczne z L4 to widać na pierwszy rzut oka!!!!! Mąż na pewno Cie już zostawił i wyruch**** jakąś inną!!!!!!!!!! Nie dziwię się bo jestes wrednym babskiem-czuć to z daleka!!!!!!!! :) buźka kaszalocie-sralocie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Najlepiej kupowałabyś w necie bez umiaru dla niemowlaka a to się twojemu męzowi nie podoba.Później narzekacie że was zostawił.Wogóle jak on zgodził się na wyjazd na 2 tyg,jak ty taka chora jesteś coś tu nie gra nie????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppparówka
Może ci się nudzi i wymyślasz problemy. Może przez to zaczynasz mu wiercić dziury w brzuchu i on ma dosć, nie wiem. Mój mąż akurat moja ciażą jest zainteresowany, ale jeśli chodzi o jakies kupowanie, to obydwojgu nam sie nie za bardzo chciało i zaczęlismy dopiero w 8 miesiącu. Jakieś tam szmatki to bez specjalnego entuzjazmu, dopiero mu sie oczka zaświeciły, jak poszlismy do h&m-kids, bo tam te ubrania są bajeranckie, a nie z debilnymi misiami i króliczkami, różyk albo błękit. Za to totalnie się wkręcił w sprawę wózka, bo a tu kółko wymienne, a tam takie hamulce - nie wymagaj od chłopa, żeby wiazał kokardki i się zachwycał falbankami. A tak w ogóle to POROZMAWIAJCIE, z tego sie więcej dowiesz niż od obcych forumowych bab, które nie mają pojecia, jak wyglada wasze zycie i relacje. A to , czy pracujesz, czy nie, nie musi miec wcale takiego znaczenia. Już badziej ma znaczenie to, czy się nudzisz, czy masz jakieś zajęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tobie kaszalocie kto sprząta w domu i zajmuje się dziecmi jak jestes w pracy? A MOŻE MĄZ? uuuuuuuuuuuuuuu ty pewnie męza utrzymujesz? No tak dlatego tak jesteś nastawiona na L4!!!!! bo musisz zapieprzac na męza!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam faceta który
z radoscią wybierałby smoczki i butelki i to jeszcze w połowie ciąży kiedy do narodzin dziecka jest kupa czasu :D ...faceci to na ogół zadaniowcy .... ....wiesz po czym mój wybierał wózek? PO FELGACH :D ładnie bym wylądowała jakbym liczyła na jego opinię.... butelki smoczki ciuchy -dla mnie naturalne było, że takie rzeczy wybierałam sama - bo facet się na tym nie zna - oczywiście byłe mną na zakupach- pomagał załadować wszystko - jeździł za mną z koszykiem, ale o wybór smoczka nawet by mi do głowy nie przyszło - aby go pytać! moim zdaniem przesadzasz, pewnie hormony ci buzują, nie martw się to przejdzie, a na razie wrzuć na luz, głupia butelka nie jest warta tego aby się kłócić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czjones
kaszalot, a kobiety które poroniły to też udają? pomyślałaś przez chwilę że jeśli nie udaję to przeszłam juz wystarczające piekło, a ty jeszcze tak niesprawiedliwie mnie oceniasz? a szpital dostaje z nfz dużo, bo w naszym przypadku 240 zł/os/dobę (czyli lepiej niż wypasiony hotel) ale tylko do 2 tygodni pobytu; jeśli pobyt jest dłuższy to dostaje mniej; Zresztą po 2 tyg leżenia w szpitalu, miałam go serdecznie dość, zwłaszcza ze trąbili mi na prawo i lewo że nic mi nie mogą pomóc, nawet leki kazali brać swoje;/ ja przez 2 miesiące nie mogłam uwierzyć, że normalnie w ciąży się nie krwawi i nie plami, bo dla mnie to byla norma i normalność. tak samo nie mogłam uwierzyć, że ciąża to nie choroba, bo ja się czułam jakbym umierać miała, chodziłam do kibla zgięta w pół bo mnie brzuch bolał i wydawało mi się, że jak się wyprostuję to mi coś tam pęknie i poronię Powiedz mi skąd się biorą tak wrednie zapalczywe osoby? Oby Cię nigdy nie spotkała taka sytuacja jak mnie, żebyś nie musiała tak bardzo się martwić jak moja mama i rodzina. Pozostałym dziękuję, Tak naprawdę potrzebowałam chyba się wygadać komukolwiek. Wiem, że mam fajnego i dobrego męża i że jedynie rozmowa może rozwiązać problem. A jeśli chodzi o okazywanie czułości to tak samo mogę ją okazać ja, nie zawsze musi on:) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Biedronka :) Męża to ja zostawiłam i to już dawno(pierdoła tak że hej),teraz mam bardzo odpowiedzialnego i mądrego faceta,nie robię z siebie męczennicy ,pomagamy sobie wzajemnie ,nie opierdalam się w domu choć mój partner gotuje,robi zakupy i mogłabym leżeć i pachnieć.Mąż skomle po 12 latach o powrót :):):):) a ten mój mąż to coś w rodzaju autorki ,leń i ściemniacz to stracił co miał i dobrze bo ja mam skarb w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszalot ale ty jestes zazdrosna o forse!!!!!!!!!!1 Kobieta ma pieniądze to sobie robi zakupy!!!!!! a ty jak nie miałas to mąz cie wywalił do pracy ....ahahahahhhahhhhhhhhhhahhahahaha zazdosna babulichoooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Autorko na koniec zmądrzej bo mąż cię tak kopnie w dupsko jak ja swojego :) Dzieci mam kochane jeśli komuś coś do tego ,właśnie wyjeżdżam do Wisły na weekend zafundowany przez mojego misia .A oni w tym czasie muszą odmalować kuchnię i przedpokój.Faceta trzeba sobie wychować ale przedewszystkim SZANOWAĆ a nie leżeć dupą i myśleć tylko o zakupach i o tym jaka ja biedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czjones
kaszalot, dla twojej informacji jeszcze, żebyś już wątpliwości nie miała; ja jem obiad w porze obiadowej ze wszystkimi obecnymi w domu; a mój maż jak wraca z pracy ok 18, a nie 23; nie gotuję, bo teściowa zaproponowała, że może dla nas gotować, bo i tak gotuje dla siebie, meza, 2 synów (żonatych) i wnuka. Na szczescie moj maz lubi duzo jesc wieczor wiec ja tez mam szanse sie wykazac w kuchni, bo to lubie do tej pory nie mam dla dziecka ani jednej rzeczy, bo boje sie jeszcze kupowac, ogladam w necie z nudow tylko. dla siebie kupilam w ciazy 1 tunike i 2 pary leginsow, bo w spodnie sie nie mieszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Pracowałam bo chciałam wyobraź sobie :).Nie pojęte dla ciebie co????????:) Byłam między ludźmi,i nie jojczałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppparówka
Kaszalocie, dobrze juz dobrze, a teraz idx i wex kropelki. Albo przejdź się, dobrze ci to zrobi. Może i autorka trochę dmaratyzuje i przesadza, ale to nie powód, zeby po niej jeździc jak po łysej kobyle. Poza tym kilka szmatek dziecięcych waży pół kilo, a siata z mlekiem, sokami, warzywami i mięsem 10 kilo, więc chyba różnica jest. Ja jestem silna i super sie czuje w ciaży, jestem w 9 miesiacu, a śmigam sobie z palcem w dupie - ale jak w pierwszym trymestrze 2 razy potachałam siaty - i to wcale nie jakies megacieżkie, takie około 5 kilo - to od razu pojawialo sie plamienie. Więc chyba nie jest to taka zbawienna czynnosć dla cieżarnej - dźwigać siaty. A jak sobie polata trochę po mieście i przede wszystkim DAJE JEJ TO PRZYJEMNOŚĆ, to tylko jej na dobre wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
Autorko jesteś dla mnie leniem a zmyślasz że ci z uszu dymi ha ha :) Poczytaj swoje wypowiedzi od początku ściemniaro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×