ciąża pogarsza moje kontakty z mężem

CZJONES prawda jest taka że to siedzenie w domu wali ci na dekiel i w przychodni przyszpitalnej chyba ciężkiej pracy nie ma.Tajemnica mówisz z tym szpitalem oj.oj żadna tajemnica ,dawno było by głośno o tym ,Jak ty ściemniasz kobieto :(

Daruj już sobie ,pracujesz nie na oddziale tylko w lotnej ekipie gdzie leżą 4 osoby chore na świńską grypę w powietrzu na noszach,idź ty się lecz kobito ale na głowę hahahahaha ,baw się dalej w zmyślanie ty nie czytasz chyba tego co piszesz wcześniej ????????????????? No miłego ściemniania :)

cos sie tak do autorki dopiepszyla, zazdroscisz jej czy co

OTO CO NAPISAŁAŚ czjones kaszalot u nas w szpitalu są obecnie 4 osoby z ciężkim przebiegiem świńskiej grypy, wystarczy kontakt z jedną, wystarczy że jedna na mnie zakaszle; normalnie mam to gdzieś ale teraz muszę nie tylko o sobie myśleć; skoro ty takich wątpliwości nie miałaś to widać do ciąży i dzieci dość lekko (żeby nie powiedzieć lekkomyślnie) podeszłaś...

o czym ma być głośno? masz tu kobieto dane ze strony PZH, za pierwsze 2 tygodnie 2011 roku - http://www.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2011/INF_11_01A.pdf w pozycji 144 i 145 masz wyraźnie napisane ile osób zachorowało na świńską grypę w ciągu 2 tygodni nowego roku - to są dane ogólnodostępne, teraz juz z tego nikt sensacji nie robi. nie wiem co ty robisz w tym szpitalu, ale chyba się obijasz, żeby podstawowych spraw nie wiedzieć o funkcjonowaniu systemu zgłaszania i raportowania chorób zakaźnych.........brak słów

POTEM NAPISAŁAŚ TO [zgłoś do usunięcia] czjones ale ja nie pracuję w szpitalu kaszalocie, a w zakresie swoich obowiązków mam kontakt z chorymi ludźmi - znowu sobie cos uroiłaś i złe założenia zrobiłaś

dla mnie 'u nas w szpitalu' = w szpitalu powiatowym, z którym współpracujemy - jak widać masz zdolności do nadinterpretacji

tO PRACUJESZ CZY NIE PRACUJESZ W SZPITALU????????

a TY MASZ ZDOLNOŚCI DO WYMYŚLANIA wyimaginowanych pierdoł i zmyślania.Fajna z ciebie matka będzie.Dziecko zesrane pewnie leżeć bo ty znowu na L-4 pójdziesz bo połóg i te sprawy :):)

Fenomen PRACUJESZ ALE NIE PRACUJESZ W SZPITALU TO GDZIE no wymyśl coś nowego????

w dupie pracuje autorka

Kaszalot jeden A ja mam wrażenie że Ty matką nie jesteś ani w szpitalu nie pracujesz Tylko masz ochote powyżywać się na kobiecie w ciąży... Żal mi Ciebie i gówno Ci do tego Kto sobie siedzi na l4 a kto nie To że jak niby ty byłas w ciązy i narażałaś zdrowie swojego dziecka to twój problem ale swoje durne rady zostaw dla siebie Forum jest po to żeby można było porozmawiać na Dany temat z ludzmi na Poziomie a Ty jak widać do takich nie należysz A właścicielka Topiku niech słucha laekarza prowadzącego i nie wmawiaj jej swojej wizji cwaniaro bo zapewne w dupie byłaś gów.... wiesz

a co powiesz na sensacyjne wieści ze strony PZH czyżbyś była przygłucha że o nich nie słyszała ,czy może za bardzo o tym nie trąbili? a może to też sobie wymyśliłam? nie wolisz poświęcić czasu dzieciom i misiowi zamiast tracić go tutaj? z wredną suką która nagminnie kłamie>? a może dzieci i misu cię nie potrzebują? a może oni nie istnieją i to ty zmyślasz?

To jak współpracujecie z tym szpitalem powiatowym czy innym wsiowym to jak ty nie pracujesz w tym szpitalu to jaki ty masz kontakt z tymi 4 pacjentami chorymi na świńską grypę :):):)

telepatycznie współpracuję idiotko.........

wyobraź sobie, że w ramach współpracy w pewnych sytuacjach mam obowiązek udać się do szpitala i skontaktować z chorymi, mimo że nie pracuję w szpitalu

widać że chcesz mnie złapać na kłamstwie, bo ci łyso przyznać że jesteś burą suką bez serca, która sie pastwi nad babą w ciaży.

tAK KŁAMIESZ,każdy oddział(szpital) na którym wykryto przypadek świńskie grypy jest zgłaszany do sanepidu ,nie będę ci już nic tłumaczyć bo sama się plączesz co chwilę.Pracuj dalej w lotnym szpitalu z lokalizacją w twojej głowie gdzie szaleje świńska grypa,gruźlica i inne duperszwankie choroby które zmyślisz.:):):):):) Bije ci oj bije . Żegnam ściemniaro i nie dziwię się że twój mąż wyjeżdża,bo jak ja bym miała słuchać tego co tu wypisujesz tego steku bzdur na codzień też bym spierdoliła :)

do tej pory nic mi nie tłumaczyłaś więc użycie stwierdzenia ',nie będę ci już nic tłumaczyć' jest jakby bezzasadne pozdrawiam:)

To nie będę się już pastwić wiesz????????? Poczytaj co napisałaś wcześniej ,idę robić kolację :)

ale z Ciebie wredna suka!!! żal Ci dupę ściska że ktoś ma lepiej od Ciebie ...

czjones po co wogóle debatujesz z kimś tak infantylnym?? A może chodzi jej poprostu o to że sama nie dostała l4 i musiała zapierdalać do końca i to ją boli :) I dlatego zaraz ingeruje w To czy ktoś sobie jest a l4 cy nie co nie jest jej problemem :) A jak wypisuje że mąż od Ciebie spierdala to od niej za ta złośliwosć już dawno spierniczył na drugi koniec świata :)

Daria, ja się nie przejmuję tym co ona pisze Podejrzewam, że to ona zmyśla i po prostu z jakichś powodów chce się wyżyć na dziewczynie w ciąży - może generalnie nie lubi ciężarnych Ja się wdaję w takie dyskusje czasem i ja nawet prowokuję, bo jak mam takie problemy 'urojone' sama ze sobą, to te przepychanki pozwalają mi się od moich problemów uwolnić i wyładować.

takie forumowe kłótnie róznie się kończą, czasem trwają kilka dni; czasem mi się nudzą, czasem druga strona zmienia zdanie i konczą się pokojowo. Jest to dla mnie forma uwolnienia emocji i tyle.

autorko nie rozumiem czemu sie tłumaczysz takim kaszalotom i im podobnym?jesteś na l-4 i ok,ja też od 6 tc siedze w domu -pracowałam 15 lat bez przerwy i nie mam żadnych wyrzutów sumienia że leże jak to kaszalot stwierdził brzuchem do góry.pomijam fakt 4 moich pobytów w szpitalu.skoro kaszalot pracuje w służbie zdrowia to powinna wiedzieć że ciąże sa rózne i dolegliwości ciężarnych także.jak musiałam zostac w domu przez tydzień codziennie ryczałam tak mi źle było.ale jak poszłam do szpitala to było mi jeszcze gorzej i obiecałm sobie że ja wrócę do domu to już nie będe narzekać.w ciągu tych 8-mcy poza krwawieniami,dostałam cukrzycy ciążowej -jestem na insulinie,zapalenia oskrzeli,od miesiąca mam rwę kulszową-są dni że nie chodzę,teraz znowu przeziebiona i leżę.też całe dnie spędzam sama,też ze względu na kręgosłup kompletnie nic nie dzwigam,ale nie gadam z moim tylko i wyłacznie o dziecku-może tu jest problem?teraz mam czas to wypróbowuje nowe przepisy kulinarne,też lubię szyć i uszyłam poduszkę i kołderkę do wózka,baldachim do łóżeczka itp.dla facetów dziecko to raczej abstrakcja -poczekaj aż na usg będzie widać płeć,az brzuch ci się będzie poruszał.a jeśli chcesz wciągnąć męża w przygotowania,to ja np prosiłam o pomoc w kwestiach technicznych np-wózek,miał sprawdzić czy łatwo isę składa,czy się zmieści do bagażnika,jak zamontowac bazę do fotelika i tego typu rzeczy.ale nie wyciągaj go a śpioszki smocki i butelki ja mojemu nawet nie pokazuje co kupiłam,zobaczy małą jak już ją w to wszystko wystroje.aha-wieczory spędzamy wspólnie-na kanapie przy dobrej kolacji oglądmy mistrzostwa piłki ręcznej-bo on lubi a ja też mogę obejrzec bo to az takie nudne nie jest.załatwiam wszystkie sprawy pitowo,rachunkowo finansowe,rozmawiamy o jego pracy itp.

też uważam, że autorka przesadza, ciąża to nie choroba i każda kobieta pracuje dzięki temu podnosi się jej samoocena i jest bardziej interesująca dla swojego partnera. Autorka siedzi w domu i jej się nudzi a mąż pracuje to ma prawo być zmęczony, bo i pewnie taka autorka stała się nudna, bo i o czym z nią rozmawiać. jak urodzi się dziecko, to pewnie tylko o kupkach będzie chciała męża zanudzać, a i pewnie założy topik, że ów mąż nie jest wniebowzięty kupkami i ich kolorami.

Oj autorko ales ty marudna. Siedzisz caly dzien na dupie w domu, maz zapierdala i po 12 godzinach ma z toba wybierac smoczki i butelki? Oszalalas? Jak ja bym po 12 godzinach do domu wracala a maz by mi dupe trul wybieraniem koloru jakis pierdol to bym chyba nie zdierzyla. I krecisz paskudnie. Raz piszesz, ze pracujesz w szpitalu i masz kontakt z chorymi, potem, ze nie pracujesz. Jezeli jestes w ciazy to pracodawca ma obowiazek przeniesc cie na stanowisko nie zagrazajace twojemu zdrowiu. Wiec nie sciemniaj. I daj swojemu mezowi swiety spokoj bo naprawde spierdoli od ciebie do jakiejs normalnej kobiety.

Kaszalot musisz być strasznie sfrustrowana, że Ty będąc w ciąży musiałaś pracować. I wszystkim chcesz udowodnić, że każda kobieta powinna pracować do 9 miesiąca. Chuj Ci do tego :) Jak się jakiejś podoba i ma możliwości, może nawet całą ciążę przeleżeć plackiem i nie powinno to nikogo obchodzić. Jak mnie wkurwiają takie kretyki wpieprzające się w czyjeś życie.

Chociaż autorka po prostu się nudzi. Najlepiej jakby jakieś zajęcie znalazła i wtedy byłoby pewnie po problemie :)